Myślałem raczej o czymś odrębnym i tylko naszym. Moglibyśmy zacząć nawet od kilku maszyn wybrać wspólnie miejsce ognisko kiełbaski typowa jednodniówka. Można wtedy pooglądać maszyny, pogadać o bolączkach. W wielu krajach jest choć jedna grupa która organizuje takie tematyczne spotkanie w gronie wielbicieli jednej maszyny. U nas niestety nie ma takiej organizacji. Może warto zacząć od małego zlotu, tylko nie na wczoraj a z dużym wyprzedzeniem info. Ludzie z Gryfic myślę że sie dołączą (są tam conajmniej 3 maszyny o których wiem) , moja mieścina też przyjedzie rzuci się info na fanatyka lub inne i Szczecin też przyjedzie. Za parę lat idea może się rozwinąć. :)