Mam problem z ładowaniem, ostatnio po przejazdzce nie mogłem odpalić motocykla. Po naładowaniu akumulatora nie było problemu. Zmierzyłem napięcie na 3 fazach alternatora, wynosi ono na jalowym 18v do 70v na wyzszych obrotach, czyli prawdopodobnie można go wykluczyć. Wpiąłem się rowniez pod przewody czerwony i czarny wychodzące z regulatora na akumulator, napięcie tam wynosi 12,5v na wolnych, a przy 5tys obr 13,8 v. Natomiast napięcie na zaciskach akumulatora wynosi 12,3v na biegu jalowym do maks 12,8v przy 5tys obrotow z wlaczonymi swiatlami. Co sie dzieje z tym 1v miedzy regulatorem, a akumulatorem, jakie powinno być napięcie wychodzące z regulatora? Może w akumulatorze się coś dzieje? Wszystki masy poczyszczone, więcej pomysłow nie mam.