Cześć, jak jedziesz pod sam Dubrownik to proponuję lekko zmienić trasę i zahaczyć o Czarnogórę. Widoki i serpentyny bez porównania z Chorwacją... Ja zahaczyłem nawet o Albanię, ale nie polecam. http://img710.images...id=p8301109.jpg - tylko zdjęcia wyświetla od końca;) Trasa: Pierwszy dzień: wyjazd z Łodzi i przejechane 920 km i nocleg w namiocie na parkingu przy autostradzie w Chorwacji przed bośniacką granicą. Drugi dzień: to w sumie 420 km przez Bośnię i w Czarnogórze. Polecam drogę z Sarajewa do granicy z MNE w Hum oraz trasę przy jeziorze Pivsko w Czarnogórze (MNE) - widoki zapierają dech w piersiach. Jadąc przez Durmitor wąską krętą drogą po raz pierwszy miałem dość zakrętów. Najwyżej położony punkt trasy przez Durmitor to 2100 nmp. Na drodze ciężko się minąć motocyklem z samochodem a sama droga bez jakichkolwiek barierek, jak przegniesz na zakręcie to będzie Twój ostatni zakręt w życiu. Wieczorem nocleg na kempingu w Durmitorze. Most graniczny pomiędzy BiH a MNE: Rzeka Piva: Durmitor: Trzeci dzień: most Durdevica i przejazd kanionem rzeki Tary, Podgorica i odcinek przez Albanię. Odcinek albański ok. 60 km z czego 40 szutrem (droga międzynarodowa) a na przejściu granicznym luzem chodzące kozy i świnie. Nocleg na kempingu w MNE w okolicy Ulcinj. W sumie tego dnia zrobiłem 300 km a ogólny przejechany dystans to 1640 km. Most Durdevica znany z "Komandosów z Nawarony": Droga międzynarodowa 500 m od granicy z MNE w Albanii: Czwarty dzień: przelot wybrzeżem z Ulcinj do Trpnj w Chorwacji 364 km. Kolega polecił mi drogę z Cetinje do Kotoru, a ja ją polecam wszystkim motocyklistom. Rewelacyjny asfalt, piękne widoki i zakręty ... przeszło 30 zakrętów 180 stopni na odcinku 32 km a jeszcze więcej tych mniejszych. Oczywiście trzeba uważać gdyż brak barierek. Droga Ulcinj - Kotor Dubrownik: Dni od piątego do dziewiątego: lenistwo na plaży w Trpnj z jednym wypadem do Orebicia w sumie przejechane łącznie z wyjazdami po zakupy 74 km. Dzień dziesiąty: wyjazd z Trpnj i przelot przez Chorwację, Bośnię, Chorwację, Węgry do Ruzemberoka na Słowacji i nocleg w Hobertusie u mojego znajomego Słowaka - Martina. W sumie przejechane tego dnia 1070 km. Dzień jedenasty: dojazd ze Słowacji do Warszawy 470 km. Całkowity pokonany dystans to 3622 km. Oczywiście Bandyta spisał się wyśmienicie, dolałem tylko 2 setki oleju. Bandit spalił 202,189 l paliwa. Średnie spalanie całego wyjazdu to 5,582 l/100km. Ceny paliwa Pb 95: Polska: 5,00 do 5,20 zł Słowacja: 1,455 EUR______________6,03 zł_______*1EUR=4,145zł Węgry: 387,90 HUF_______________5,88 zł________*100HUF=1,518zł Chorwacja: 9,60 HRK______________5,32 zł_______*1HRK=0,554zł Bośnia i Hercegowina: 2,30 KM_______4,85 zł_______*1KM=2,109zł Czarnogóra: 1,34 EUR______________5.55 zł_______*1EUR=4,145zł Albania: nie tankowałem.________________________*100ALL=2,95zł Średnia cena paliwa podczas wyjazdu to 5,455 l. Koszt paliwa to 1072,83 zł Winieta węgierska czterodniowa: 825 HUF