Daruś

Tydzień temu z Kargulo i Yamro wróciliśmy z wycieczki po Balkanach. W 2 tygodnie ponad 5 tys km. Jechaliśmy trasą: W-wa- Brno ( nocleg na Morawach ) - Wiedeń- Maribor- ( Chorwacja ) Jeziora Plitwickie - Zadar-Sybielnik-Trigor- ( BiH) Mostar - (Chorwacja ) Dubrownik- (Czarnogóra ) Novi Hercog - Kotor- Stary Bar- Ulcinj- ( Albania ) Skhoder - Tirana- Dures - Fier - Vlora - Sarande - Grecja przelot do Macedoni - Ohrid - Skopje - ( Serbia ) Nis- Belgrad - Węgry- Słowacja- Wszędzie było super. Noclegi na kwaterach w super warunkach w cenie od 10-20 EUR ( najdrożej w Mostarze (20 EUR ) . Jedzenie tanie ( duże śniadanie w Macedonii 2 EUR ), obiad za 3 osoby od 12-70 EUR zależy w jakim miejscu. Najdrożej było w Ulcinj ( 70 EUR za 3 osoby), ale pełen obiad z przystawką, zupą, egzotyczne rybki, duża butla wina, kilka browarów w pięknej restauracji na starym mieście w Ulcinj. Tak więc jak na warunki i jedzenie to i tak bardzo tanio. Ludzie sympatyczni, piękna pogoda ( z wyjątkiem j.plitwickich ). Kierunek na Bałkany polecam.

A gdzie to ma być.

U mnie to samo, też już zimowanie i akumulator wymontowany. Tylny kapeć do roboty na wiosnę.

Gdzieś w szufladzie mam rozplanowaną całą trasę po R66. Od Chicago po LA z adresem gdzie najlepiej pozyczyć moto, co zwiedzić, etapy jazdy, gdzie nocować, itp. Planowałem taką trasę kilka lat temu i wówczas cały koszy wynosił ok. 16 tys zł. Pojechałbym , ale brak mi jednej drobostki na wyjazd, kasy. Udanej wyprawy.

Zróbmy czary mary i niech pogoda motocyklowa wróci. Kręci mnie na jakąś jazdę.

Ja kiedyś zimowałem w jakimiś sklepie motocyklowym róg ul . Łopuszańskiej i jakiejś tam niedaleko Al. Krakowskiej i naprzeciwko sklepu z motocyklami Ducati, Triumph i BMW. Było wszystko ok i niedrogo.

Ja też Wam dziękuje. Było fantastycznie, super towarzystwo, ładne widoczki, dobra trasa i smaczne jedzonko.

Piotr, Ja mam ochotę i mój palec pod budkę. Proponuje wyruszyć tak ok. 10.00-10.30 i powrót ok 16.00-17.00 Tylko ustalmy gdzie się umawiamy. Może tradycyjnie na stacji LukOil obok Dehatlonu, ale możemy i w innym miejscu.

Mycha, a ja byłem tylko bez moto. Zjadłem kiełubachę wypiłem "herbatkę" i do domciu , do łużeczka.

Tyle atrakcji, a ja się rozchorowałem. I gdzie tutaj sprawiedliwość. Miłej imprezy.

Jutro chwila czasu, może jest ktoś chętny na mały wypad.

Nie wiem jeszcze jak u mnie z niedzielą , ale jak bedę miał czas to przyjadę.

Rozmyślam o zakupie Hondy Deauvill, trochę czytałem na temat tego moto opinii. Chciałem umówić się na jazdę próbną w salonie Hondy, ale w Polsce nie mają takiego modelu. Szukam kogoś, kto ma takie moto, jeździ na nim, mógłby trochę przekazać swoje opinie, a ja mógłbym dokładnie obejrzeć sobie motocykl i super jeśli możnaby też zrobić małą przejazdżkę ( może być nawet po parkingu ). Najlepiej jeśli byłoby to w Warszawie lub bliskich okolicach. Ja jestem z Piaseczna. Informacje na forum, lub moje namiary są na PW.

Mycha, ale o której wyjazd i z jakiej lokalizacji.

Lisio, w Czarnogórze jest super. Zmień tylko termin wyjazdu o jeden rok i śmigamy. Piotrek, jak to robisz, ze zawsze wychodzą Tobie takie ładne zdjęcia.

Mirku Dzięki, wpadnę jak wrócę z urlopu tj po 15 września. Ja też mam trochę zdjęć,

Kargulo, wrzucisz jakieś foty z wycieczki. Popatrzyłbym sobie i przypomniał jak to było miło.

Niestety w tym terminie bedę daleko, ale byłem na kilku Motozgonach i zawsze było SUPER. Szkoda, ze nie mogę pojechać.

Lena, pewnie bedę ale na 100% to trudno powiedzieś . Po ostatniej wycieczce rozebrałem ( z ubranka ) moto i jak dam radę ( znajdę czas ) ubrać, to przyjadę. Jeśli będzie już 20 motocykli to trudno. Daj tylko ino gdzie to ma być. Kępa Potocka kojarzy mi się z kanałem wzdłuż ul. Gwiaździstej.

Yamro Kreft frezja110 kargulo + plecak Dzięki za super wycieczkę i wspaniałe towarzystwo. Już mi brakuje Was, knedlików, utopenca i zimnego piwa. :rolleyes:

Yamro, zimne piwo to poezja dla mojego ciała. Dajcie znać co już zwiedziliście i gdzie jesteście.

Kargulo, Yamro, ja jadę w piątek, tak jak powiedziałem bedę dzwonił. Do zobaczyska. A może ktoś jeszcze wybrałby się ze mną w piątek do Kotliny.

Piotrek, gapa ze mnie i wczoraj byłem w klubie o 19.00, ale tak jak rozmawialiśmy, ja dojadę do Was tylko nie wiem którego dnia. Będę dzwonił.

Trzeba było jechać przez Austrię i Udine, tam bywają mniejsze korki niż przez Słowenię i Triest , ale pomysł super.

Wpisuje do kalendarza, jak bedę miał czas przyjadę.