bili

Dokładnie tak samo myśli moja mama. Po co kupowac coś starszego jak jest coś z 2007 roku za taką samą cenę. Niestety nie wiem dlaczego, ale do niej nie dociera że to śą chińskie shity które sie rozlecą zanim wyjade z garażu >.< Ale tak to już jest ;]

Fundusze zależą od tego za ile sprzedamy Opla Corse z '95r. Myślę ze około 4-5 tyś można wziąć biorąc pod uwagę że jest w naprawdę dobrym stanie. Teraz tylko pozostało mi szukać jakiejś ciekawej DT'ki albo czegoś podobnego.

Moja cierpliwość do awaryjnych motorków została już dawno wyczeprana przy Jawce 50. Więc nie mam zamiaru pakować się w jakieś bagno po raz kolejny. Dziękuję że mi o tym powiedzieliście :bigrazz: Z wyglądu wygląda bardzo ładnie i to chyba ludzi przyciąga. Zastanawiam się nad Yamaha DT 80/50 - ale od tego już na pewno jest temat więc ten można zamknąć :bigrazz: Jeszcze raz dziękuję za waszą pomoc :biggrin:

Ahh... to szkoda :wink: Ale może ten "Kingroad" nie będzie taki zły? Wiecie coś może o nim? Z wyglądu ładny ale nie wiadomo co w środku :). Ja słyszałem złe opinie o skuterach chińskich ale może z enduro jest co nieco lepiej. Nie wiem. Zdaje sie na was :flesje:

Witajcie! Po długiej przerwie powróciłem odrazu z pytaniem :bigrazz: Mianowicie rozglądam się za jakimś Enduro 50 ccm i znalazłem takie coś: http://otomoto.pl/yamaha-xt50-M688628.html Takie coś mnie zainteresowało i chciałem się dowiedzieć czegoś więcej tym motorku. lecz jak wielkie było moje zdziwienie jak wpisałem tą nazwę do googli i nic konkretnego nie znalazło. Tylko jakieś Yamahy XT 550. Na youtube.pl chciałem obejrzeć filmik z tym motorkiem w roli głównej ale również nic nie znalazło. Więc postanowiłem zapytać się was czy aby gość nie pomylił nazwy motorka, a jeśli tak to czy jesteście w stanie powiedzieć co to tak naprawdę jest ;) I odrazu chciałem się was zapytać co byście polecali do kupienia z takimi wymaganiami( wiem ze na forum było tego dużo bo sporo poczytałem ale nic konkretnego nie znalazłem): 1. Cena od 2000zł do max 3800zł - najlepiej do negocjacji. 2. Rocznik od 2003-2008. 3. Żadnych chinoli ani nic z tych rzeczy - chce aby ten motorek był pewny, bez awaryjny i długo służył mi jako dojazd do szkoły/kumpli :crossy: 4. Pojemność 50 ccm3 ( ew. 80ccm3 z możliwością rej. na 50) 5. Żeby nadawał sie i na szosę i na szuter/piach ze względu na teren jaki mam koło domu ( bardzo dużo lasu :D) 6. W miarę dostępne ( tanie) części. Tyle na razie pamiętam ale moja mama jest bardzo wybredna i często wypytuje mnie o chinole i nie moge jej tego z głowy wybić :buttrock: , więc może coś jeszcze dopiszę. Odrazu mówię że skuterków nie chce - równie dobrze moge isc do kibelka obok włączonej pralki ( to tak półżartem). Liczę na waszą pomoc.

Tez tam bylem ;o ( mam okolo 1km od Ośrodka gdzie był nocleg) Moją jawka 50 ktora zaczela dzialac <jupi> Niestety ale nie odwazylem sie tam pokazac z jawką więc tylko przejechałem obok :) a teraz zaluje

Hmm... odpowiedzi na wasze pytania będą troche póxniej bo mam gości :banghead: Ale ja mam do was pytanie, moze glupie ale jednak mam: co to są simeringi?? Próbowałem się dowiedzieć ale to nic nie wniosło do mojej wiedzy ;)

Problem w tym ze ja ją próbowałem kręcić pzrez jakieś pol godziny! Co jakiś czas dawałem na max obroty ale to nic nie dalo ;/

Witam. Mam nowy problem. Przygotowałem Jawke do sezonu: wszystko wyczysciłem, podokręcałem śruby, ustawiłem przerwe na przerywaczu ( 0.3 ), cała elektryka nowa i działająca, iskra wspaniała, gaznik czysty, filt paliwa i powietrza nowy wogule wszystko co mogłem zrobić to zrobiłem ( bez odkrecania niczego z silnika ) no ale to jednak nie pomogło. Leje paliwko do full baku. Pompuje do gaźnika: Kopie i tutaj az mnie zatkało - pierwsze kopnięcie i juz zapaliła. Dobra - mysle sobie " przejade sie" odkręcam manetke a tu zonk :banghead: Jawka gaśnie ;) dobra myśle sobie " zapale jescze raz", kopie i odrazu zapaliła, wrzucam jedynke - odkręcam troche manetke i znowu zonk - zgasła. I tak cały czas. Na luzie się czasami wkrecała ale jak jej nie utrzytmam na dość wysokich obrotach to potem juz tylko czekac az zgasnie bo nic nie da sie zrobic :banghead: Więc rodzi sie pytanie: Dlaczego Nie Wkręca Sie Na Obroty??!! Co Może Być Nie Tak? Proszę pomórzcie... Wcześniej wszystko bylo dobrze.....

aha, dzieki - to teraz widać jak to w tej byłej Czechosłowacji kiedyś myśleli :)

Witam. Mam pytanie w sprawie nózek w jawce. Dzisiaj dokręcałem wszystkie śróby i zaóważyłem ze nózki po złożeniu uderzają w tłumik co na zdrowy rozsądek moze skończyć się dziurą :D I mam takie pytanie i zarazem prosbe: czy ktoś mógł by mi powiedzieć jak oryginalnie powinny sie składać i może mógł by ktoś umieścić zdjęcie :) Bardzo proszę o odp. bo mi się dziura zrobi :)

Odrestaurowanie nie jest praktycznie zadnym problemem bo mam drugą jawke ( specjalnie po to :buttrock: ) no a jutro byc moze na pogotowie, troche tego asfaltu mam :banghead: wiec moze byc jakieś zakazenie :banghead:

Własnie zrobilem zdjęcia ale tylko przez GG bo nie mam nigdzie konta zeby zdjęcia umiescić :/

Chyba zaczne brać z ciebie przykład :banghead: i nie chyba a napewno :buttrock:

A tak pozatym to wogule dzisiaj zaczołem sezon ( widac ciekawie ) ale mam nadzieje ze się dla mnie nie zakończył :buttrock:

No więc dzis z tym kołem było niewesoło, dla mnie ... jade sobie gdzies 30 km/h ( całe szczęscie) i wybiłem się na muldzie i jak myslicie co się stało?? Kątem oka zobaczyłem ze koło sie gdzieś toczy a ja spadam na łeb - na szyje... na szczęscie pomoc ludzi którzy to widzieli była natychmiastowa: podbiegli i zaczeli zbierac szczątki mojego pojazdu a mnie usadowili na murku. Na początku nie wiedzaiłem wogule co sie stało, widziałem tylko ludzi którzy mnie podniesli i tych którzy zabierają moje koło. Dopiero po jakiejsc sekundzie sobie uswiadomiłem ze sie po prostu wywaliłem :buttrock: ludzie cos mowią ze nieciekawie to wygląda... ale CO??!! dopiero potem spojzałem na swój łokieć... cały we krwi, skóry ni ma..... a asfalt zaczerwieniony. Czuje ze mnie kolano boli, poruszałem w te i wewte, naszczesncie nie złamane... ludzie się rozeszli bo stwierdzili ze sobie juz poradze, ja podziękowałem wstawiłem koło ( tak prowizorycznie i poszedłem do dom :banghead: Straty w moto: przedni amorek lekko wygiety, koło do wymiany, podnurzek tez do wymiany Straty w ludziach: coś z kolanem mam, łokieć rozwalony, prawa =strona brzucha tez lekko pocharatana PAMIĘTAJCIE!! sprawdzajcie stan swoich kól przed odjazdem ( to kieruje do driverów demoludów :banghead:)

E tam... jestem za mlody :buttrock: narazie obejdzie się bez... jeszcze wszystko przedemną ( np. jakies drzewo - oby gumowe...) ale nie róbmy offtopicu chociaz moze to ma jakiś związek...

Heh, ale moje okolice nie moga się równaz z Wawą.... u mnie to NAJWYZEJ jakąs babcie w sukience co sie ciągnie po ziemi i kurczakiem pod pachą idącą na jagody... ale jak zarejestruje jawke to pojade gdzies dalej pooglądać :buttrock: :banghead: :banghead:

No to ładnie jak po 4 latach ( tylko szkoda ze potem szpital :/), bo naprzykład mój kolega to jak siadł na bzyne to po 5 metrach gleba :buttrock: i on nie liczył tego w latach, tylko w minutach ( a moze nawet nie??)

A ja jeszcze nigdy sie nie zapatrzylem bo gdzie tam u mnie w lesie mozna znaleść jakąs babke.... i oby tak dalej bo narazie zadnej gleby ni ma a juz 2 lata jezdze :buttrock:

a ja zaczne nawijac od jutra ;) bo dzisiaj prawie skonczyłem remont instalacji elektryczne :lapad: a ile nawine to juz nie wiem moze z 500.... 1000?...

No to widze że ładnie kopiecie, archeolodzy pierwsza klasa ;) :lapad:

Heh, mi odpada do teraz ;) :lapad: co z tym ogarkiem moze by.... moze po zwiekszeniu obrotów traci iskrę?? albo ma za słabą??

no z elektryką to były jaja ale czy to ze masa moze gdzies dotykac ma znaczenie??;) tego to nie wiem: zdaje się na was xD

Tylko pamietaj ze jak zapalisz bez kolanka i bez tłumika to bedzie ryk ze cie usłysza w sąsiedniej wiosce ;) :lapad: :P a wogule to ogarek odrazu potem zapala? bo jak nie to moze go zalewa.... albo moze ma za małą dysze ( powinna byc 68 )..