No więc przez pierwsze 1000km spotkały mnie wszyskie niespodzianki opisane w świecie motocykli, ale jest na to pewna rada solidnie poskręcać wg. zasady" przed urwaniem skończyć ", zdemontować kufry i szybę, porządnie ustawić gaźniki i jeżdzić. Moja maszyna chyba jest już dobrz dotarta spokojnie rozwija 130 km/h a wolne są ruwne i stabilne lusterka nawet nie drgną , a wibrację z biegiem czasu mijają, no i co do spalania jestem bardzo zdziwiony bo w moim nie przekracza 3l. to mniej niż podaje producent, a wcale go nie oszczędzam wiec dziwi mnie te 4l. jakie widnieje w Ś.M. Zrobię następny tys. i zobaczymy co będzie dalej. POZDRO.