Witam. Od roku pracuję. Odłożyłem sobie trochę kasy na motorek tylko teraz mam dylemat co wybrać. Co forum to co innego pisze, na początku rozglądałem się za Yamahą WR250 F jednak trafiłem na wypowiedź że nie ma co tego kupować, że to tylko na tor, typowy full cross itp żeby lepiej kupić 250R no to porozglądałem że za tą "R" jednak to już moim zdaniem nie to samo, jakoś takie wrażenie mam jak patrze na oba motocykle. :) Sam już kurde nie wiem. Powiem tak może coś doradzicie. Do wydania na sam motocykl mam 10 - 15 tyś. Mieszkam na wsi więc wokół pełno lasów, górek itp więc też chciałbym tego spróbować. Nie wiem jak to będzie z utrzymaniem tego, na pewno nie będę jeździł codziennie tylko nieraz w weekendy i jak jakieś wolne będzie bo tak to wiadomo ciągle robota, no i nie wiadomo jak tego motocykla "katował" nie będę. Na sezon mógłbym włożyć w remonty ok 2tyś. Jak myślicie zmieszczę się w tym? Nieraz czytałem że w takich motorkach to co 40mt i remont itp. Proszę o rady. Pozdrawiam. :)