Witam, mam maly problem z pompa paliwa w motocyklu : wyciagnolem pompe paliwa z motocykla i odlozylem na polke, gdzie schla sobie przez okolo 2 tygodnie, po dwoch tygodniach gdy wrocila na miejsce i mialo dojsc do rozruchu motocykla pompa nie spelnila swojej roli i nie zadzialala, no wiec zaczelo sie chodzenie po mechanikach i milion teorii : jedna z nich bylo to, ze pompa musi byc caly czas smarowana przez paliwo i po wyschnieciu mechanizm sie zaciera i koniec ( z nia ), no wiec polazlem do sklepu kupilem nowa pompe od jakiegos Opla (oczywscie taka sama ) i ciach, wszystko dziala. No i tu pojawia sie problem : po jakims czasie znowu mi sie zdarzylo wyciagnac pompe z baku, lecz tym razem zachowalem wszelkie srodki ostroznosci, tzn. wpakowalem ja w sloik pelen paliwa szczelnie zaizolowalem, oraz zatkalem z gory ( znaczy z dolu, gdyz pompa byla odwrocona ), po wyjeciu ze sloja i wpakowaniu do motocykla, gdzie nie miala czasu wyschnac ten sam problem co za pierwszym razem, pompa nie pompuje. Wiec tutaj moje pytanie do szanownych forumowiczow : o co chodzi z tym przyrzadem i dlaczego nie potrafie sie nim poslugiwac ? Motocykl to Triumph Speed Triple, a zdjecie w zalaczonym pliku. pozdrawiam