Witam :) Potrzebuje pomocy z uruchomieniem mojego motorka, Suzuki GSX 550 EF z 1987 roku. Przyjechałem nim tydzień temu do Warszawy, zrobiłem w sumie 450 km i nie było najmniejszych problemów. Suzuki postał parę dni w garażu i nie mogę go odpalić, na "popych" też nie idzie, akumulator jest na pewno sprawny, kręci ładnie. Myślę że problem jest z cieknącym kranikiem i świece są zalane, niestety nie mam żadnych narzędzi żeby je wykręcić lub coś pokombinować (mieszkam w hotelu), dlatego zwracam się z prośbą o pomoc, lub o namiary na jakiegoś mechanika co zna się na rzeczy :) Z góry dziękuję, Krzysiek.