Wiesz bandit to całkiem przyzwoity sprzęt, ale jest po prostu nudny jak golf 1,4 benzyna. Nawet 130 Km przy tej wadze rewolucji nie czyni, ale nie tylko o moc chodzi. Bandit to przyzwoity japoński dupowóz, taki do turystki jak znalazł, tylko fanu z jazdy nie daje, na zakrętach toporny i niespecjalnie stabilny. W porównaniu do Buella to zakrętów nie lubi, no i w stosunku do osiągów dużo pali. Oczywiście zapakować kufry i pojechać po Europie jak najbardziej się nadaje. No ale po 5 latach faktycznie może odmiany potrzebowałeś, ja też 4 sezony jeździłem Hajką stuningowaną na 225 PS i też mnie się znudziła, także rozumiem. A w linku zdjęcia mojego Buella, tylko teraz już jest na nowym tłumiku D&D i słychać go z 5 KM :) http://polskajazda.pl/Motocykle/Buell/XB9S/132346