Skocz do zawartości

Frugas

Forumowicze
  • Postów

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Frugas

  1. żebym ty jeszcze miał wypadek albo na siłce jak, u brata kolegi QURIM'a. Po prostu poślizgnąłem się, ciężar ciała na lewej nodze , skręt tułowia i masz babo placek! Na kolana, jak w kościele. :clap: Dzięki za słowa otuchy. Strach trochę przed operacją, ale co tam: co Cię nie zabije to wzmocni :flesje:
  2. Nie jestem skończonym idiotą! Ten sezon już się dla mnie skończył, to pewne! Chodziło mi bardziej o przyszłość. Po rehabilitacjach itd., lekarze mówili, że da się z tym normalnie żyć. Tak samo teraz jadąc puszką mogę sobie bałaganu narobić. Miałem po prostu pecha.
  3. Witam serdecznie! Dwa tygodnie temu doznałem urazu kręgosłupa na odcinku L5-S1, tj: wypadł mi dysk na ok. 9,5 mm i w dodatku przepuklina międzykrążkowa uciska na kanał nerwowy, co powoduje cholerny ból i drętwienie lewej nogi. Krótko mówiąc, po konsultacji z w Akademii Medycznej - operacja za miesiąc :angry: Pytanie brzmi: czy ktoś z Was miał coś takiego i jak to się ma do jazdy na moto? Pozdrawiam!!!!!!!
  4. ja mam kombi Dainese "Draken" z małym garbem i plecak ani trochę mi nie przeszkadza.
  5. ogólnie z ubezpieczalniami to jest różnie. Każda rządzi się swoimi prawami! W MTU mają 30 dni na wypłatę ale od dnia wpłynięcia ostatniego dokumentu. Jeśli to był wypadek jak w twoim przypadku to niestety sprawa mocno wydłuży się w czasie, bo to jest z Kodeksu Karnego ( czyli palce w tym macza prokurator ), a nie jak w przypadku kolizji, czyli z art: 86 Kodeksu Wykroczeń, gdzie winę o zdarzeniu ustala policjant drogówki na miejscu! dla ubezpieczalni każdy dzień zwłoki to pieniądz. Będa się tłumaczyć tym, że nie było decyzji o sprawcy wypadku do czasu zakończenia postępowania ( mimo, iż sprawca jest znany od razu ) Niestety musisz czekać na Kwit z prokuratury! :lapad:
  6. mam 300km i udało mi się troche słabe miejsca zakupić ale to mnie nie powstrzymało! jade i licze na to że będzie ciekawie! :buttrock:
  7. Moja pierwsza gleba tez była na rondzie, tez niedziela, tylko ruch duży! :sad: pozbierałem się w ułamku sekund i dzida na pobliski parking, a tam oględziny! bylo całkiem nieźle: otarcie na końcówce wydechu, starty do połowy crashpad no i oleju troche poleciało bo prawa stronę silnika trochę na śrubie przytarło (300 pln i po sprawie). Tylko otartego kombinezonu nie potrafiłem dziewczynie wytłumaczyć ( na szczęście tylko prawy łokieć ale ten cwaniak wszystko wylukał ) Cieszyłem sie nim 2 dni ale zdał swój egzamin. Teraz wiem, że na porządny ubiór nie ma co kasy żałować. :lalag:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...