-
Postów
34 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O tosik
- Urodziny 04/10/1988
Informacje profilowe
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Wrocław
Osobiste
-
Motocykl
Honda Transalp 650
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
1204317
-
Strona www
http://motocyklemtuitam.blogspot.com/
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia tosik

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)
0
Reputacja
-
25.06 startujemy z Wrocławia w kierunku Ukrainy. W planie mamy dwutygodniowy urlop w czasie którego chcemy przejechać przez Ukrainę, Mołdawię, Rumunię i Węgry oczywiście zwiedzając to na co tylko najdzie nas ochota. Zamierzamy spędzić również chwilę na Rumuńskim wybrzeżu. Jedziemy dwoje tj. ja i plecaczek (oboje w okolicach 30-stki) na Transalpie 650, także tempo typowo turystyczne. Spanie planujemy w jakichś pensjonatach/kwaterach/hostelach, czyli budżetowo ale schludnie. Gdyby był ktoś chętny aby się przyłączyć to zapraszamy. Zawsze raźniej jedzie się w przynajmniej dwa motocykle. Na chwilę obecną jedziemy sami ponieważ pomysł zrodził się przedwczoraj jako alternatywa dla wcześniej planowanego Złombola. Jeśli jest ktoś chętny aby się dołączyć to zapraszamy!
- 1 odpowiedź
-
Mnie sama idea się podoba. W minionym roku nie pojechałem nigdzie dalej ze względu na brak towarzystwa. Może gdyby tego typu portal istniał byłoby inaczej. Próbuj widget, może się przyjmie :)
-
Niestety w moim przypadku termin jest stały ponieważ później mam już zaplanowany "niemotocyklowy" urlop...
-
Witam, w czwartek 25.07 zamierzam ruszyć się gdzieś w góry na cztery dni. Plan jest bardzo luźny i zakłada przede wszystkim moto-relaks, górskie winkle i ładne plenery. Wstępnie zakładam wycieczkę w kierunku Czech, być może Tatr, Słowacji...a może w dniu wyjazdu coś mi się odkręci i pojadę w Bieszczady...wszystko się jeszcze okaże! Wyjazd raczej budżetowy, choć nie wykluczam obiadu w jakiejś knajpce. Tempo mam zwykle turystyczne przystosowane do warunków (ok 120km/h). Zapraszam wszystkich chętnych. Jestem otwarty, więc ewentualne szczegóły, kierunek itp uzgodnimy z zainteresowanymi :) LWG!
-
Krzyki/Arkady- 3 wolne miejsca Cześć, od maja/końca kwietnia mam w garażu 3 wolne miejsca. Garaż jest murowany, ma prąd, kilka szafek na graty... Garaż znajduje się tuż obok Arkad Wrocławskich na ulicy Nasypowej. Zainteresowanych proszę o kontakt na PW lub 660-787-159.
- 268 odpowiedzi
-
PW
-
W prawdzie na ten sezon planuję Krym, jednak plany zawsze można zmienić...Twoja propozycja bardzo mi przypadła do gustu. Mam jeszcze pytanie co do kosztów- ile szacunkowo zamierzasz przeznaczyć na wyjazd?
-
Koncepcja bardzo mi się podoba :) Termin też do zaakceptowania, ale niestety 3tyg to dla mnie za długo- urlopu będę miał max 2tyg. No i pytanie czy bierzesz pod uwagę również szutry czy jedynie asfalty?
-
Czejen, jadę ale w innym terminie. W maju nie będę miał więcej niż 5 dni wolnego:/
-
Też bym stawiał na Czarnogórę. Do Chorwacji jest jednak sporo bliżej i zawsze łatwiej tam wyskoczyć nawet nie mając długiego urlopu. A co do Czarnogóry to grzechem byłoby nie pojechać tam motocyklem :)
-
Jak my byliśmy to temperatury oscylowały w okolicach 25-30 stopni więc na śnieg nie ma co liczyć ;) Choć pogody oczywiście się nie przewidzi. W 8 dni da się to zrobić ale jeśli będziesz leciał na złamanie karku. Jeśli chciałbyś choć jeden dzień gdzieś się zatrzymać bo Ci się tak akurat zachce to cały plan się rypnie... Sugerowałbym albo wyrwać jeszcze ze dwa dni urlopu, albo zrezygnować z czegoś po drodze. A z drugiej strony faktycznie warto popłynąć na którąś z dalmatyńskich wysp- krajobrazy porywają a i klimat jest od razu typowo wyspiarski ;)
-
Cześć, podobną trasę przejechałem w ubiegłą majówkę (niestety nie zapuściłem się w głąb Czarnogóry a trzymałem się jedynie wybrzeża czego trochę żałuję). Na moim blogu jest relacja z tego wyjazdu (link w stopce). My Plitvickie zwiedzaliśmy w drodze powrotnej i stamtąd jechaliśmy na raz do Polski. Czas przejazdu od Plitvickich jezior do Wrocławia to 12,5h z postojami na tankowanie i obiad. Z tym, że od Zagrzebia jechaliśmy autostradami.
-
Jeśli mam być szczery to z racji wieku nie pamiętam tych czasów (i wcale nie jest mi z tym źle ;) ) no może poza korupcją, bo to tylko zminimalizowaliśmy (chyba). Myślę też, że ustrojowa namiastka jaką przedstawia dziś Ukraina (tak mi się przynajmniej wydaje) pozwoli lepiej zrozumieć to co działo się zanim pojawiłem się na tym pięknym Świecie :) Jednak wracając do tematu- Naddniestrze pewnie będę się starał ominąć- jednak co do Mołdawii to wyjaśni się z czasem. Z resztą liczę, że nie tylko moje zdanie będzie się liczyć ale też towarzyszy owej podróży.
-
Z jednej strony będąc już tak daleko chciałbym i tam zajrzeć, z drugiej jednak wydaje mi się że szkoda cennego czasu i pieniędzy na użeranie się ze skorumpowanymi strażnikami na granicach i lepiej to przeznaczyć na jakieś przyjemności w innej części trasy...
-
Dokładnie! Madziacr o Kiszyniowie naczytałem się przeróżnych, skrajnych opinii, ale i tak zapewne ostateczna wersja, jechać tam czy nie, wyjdzie w trakcie podróży. Bardzie się obawiam Republiki Naddniestrza...