Witam, opisze historie mojej hondy, jakieś poł roku temu poluzniła mi sie głowica postawilem motor do "mechanika" i honda stała na dworze (w połowie rozebrana przez jakiś miesiąc) kupiłem uszczelke pod głowice zrobiłem planowanie glowicy i wogole, motor złozyli i nie chcial odpalic to ciągleli samochodem motor złapał i zrobił wielkie buummm rozrząd przeskoczył rozje... silnik motor zabrałem do konkretnego mechanika zrobil wszysko honda była sprawna nastepnie postawiłem ją do garażu poniewaz nie było sezonu no i stała z 3 miesące w wilgotnym garażu odpaliłem ją kilka razy i na tym sie skonczyło teraz za każdym razem jak załoze nowe swiece to po 3 minutach je pali tzn iskra nie jest na swoim miejscu tylko w srodku co może byc przyczyną? mam już dosc tego motoru wsadziłem juz w niego 1500 zł i nadal nie chodzi POMOCY!!! możliwe ze cewki poszły w wilgoci ? Mój elektormechanik nie wie co jest grane nigdy się z takim czyms nie spotkał, POMOCY !!!