Szanowni Koledzy, od dwóch sezonów jestem posiadaczem Road Kinga rok produkcji 2010. Mam go drugi sezon i w tym sezonie pojawiły mi się wycieki oleju. Nie jest tego dużo, ale..... . Przed wyjazdem do Karpacza wymyłem odtłuszczaczem mokre miejsca . Przed jazdą, po całej nocy nie było śladu oleju. po zrobieniu ok 650 km spód moto wygląda jak na zdjęciu. Pod motocyklem kałuża wielkości pięciozłotówki. Ja wiem, ze pytanie o radę i stwierdzenie nieprawidłowości na podstawie opisu i zdjęć to jak wróżenie z fusów. Ale może ktoś coś wypatrzy, może ktoś miał podobny przypadek. Proszę o radę. Na moje oko, wygląda to tak, jakby przepuszczały wszystkie możliwe miejsca, korki, śruby, uszczelki. Póki co olewam to, poziom oleju nie spada. Czy to poważna sprawa czy to pierd.....lić ? z góry bardzo dziękuje za pomoc.