Witam szanownych forumowiczów I stało się zaczęła palić na dwóch garach przynajmniej tak wynika ze ściągania fajki bo tłumiki gorące ale nie chodzą tylko od czasu do czasu coś tam wybucha - przynajmniej takie jest wrażenie. Chodzą 2 przednie gary - a wszystko zaczęło się od deszczu. Chociaż wcześniej już coś było na rzeczy bo dopiero jak się rozgrzała paliła na wszystkich ale i wtedy na wolnych wariowała i ciężko się uruchamiała. Na zimny odpala ok. Gaźniki synchro w zeszłym roku przejechane może 300km świece nowe. Jak pomysł jakiś po głowie chodzi to dajcie znać a jak nie to do zobaczenia na trasie. Magna 1995 750.