Witam ! Na początku lutego zakupiłem FZ6 2005. W marcu przygotowywałem go do sezonu wymieniłem AKUMULATOR NA NOWY (odpowiedni dla FZ6) i zrobiłem przeglad filtry, oleje itp.. Do wczoraj wszystko było elegancko. Wróciłem z pracy (byłem FZ6 w pracy) i miałem wyskoczyć jeszcze ale nie udało się bo padł akumulator. Wyskoczył błąd 46 na diagnoście. W serwisówce jest to opisane dość zbiorczo,że to problem z elektryką. Przez 2 miesiące motor nie dawał żadnych oznak, że coś nie tak z ładowaniem. Kupiłem prostownik naładowałem aku i będę dzisiaj wkładał. Chciałem prosić o porade przed jazdą do elektryka jakie mogą byc potencjalne powody takiej awarii. Czy jest szansa że alternator przez 2 miesiące nie doładowywał aku ? Czy to jakieś zwarcie ? Z góry dziękuje za pomoc :notworthy: