W Czestochowie jak a Bemowie - różnicy nie ma, w obydwu miejscach przegrzane moto, tłok, sajgon itp itd. Odwiedziłem obydwa miejsca i w tym roku wybieram rozwiązanie środka, czyli biorę swoja ekipę i lecę na kebaba do Mikołajek. Przywitamy Mazury, zaliczymy fajne winkle, moim zdaniem to lepsze niż "spływanie roztopionego plastiku owiewek po bloku silnika na paradzie". Pozdrawiam all.