Ja w zimę sobie normalnie latam Simsonem SR, fakt że słabe to i w ogóle, ale i tak jazda potrafi dać sporo fun'u :D Najgorzej było, jak się wpieprzyłem do wody przy temp. na minusie, i nie mogłem tak od razu do domu wrócić.
Muszę stestować jakieś patenty na zwiększenie przyczepności, ale z drugiej strony co to za jazda, jak tyłem nie rzuca :)