-
Postów
6 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Gwaihir
- Urodziny 05/14/1984
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
7766024
-
Strona www
http://
Osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje profilowe
-
Skąd
Kraków
Osiągnięcia Gwaihir

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)
0
Reputacja
-
To nie do końca tak. Generalnie trasy do 200-250km są ekstremalnie wygodne. Dopiero po przekroczeniu tej magicznej bariery coś z rąk odpływa i zaczynają cierpnąć, a barki jakoś tak śmiesznie bolą. Poza tym jest tip-top. Najmniejszych problemów z siedziskiem, nogami, plecami, cała reszta jest OK. Skusił bym się więc na drobną modyfikację Twojego wniosku: proste kierownice w chopperach to zło. No chyba, że traktuje się moto jak coffee racera, bez ambicji by wietrzyć go jednorazowo na trasach dłuższych niż 200km. To był naprawdę fajny dzień. Dzięki Panowie.
-
Właśnie na 48 godzinnej prognozie, której ufam nieco bardziej (choć i tak w stopniu mocno ograniczonym) pojawiają się sowite deszcze od niedzielnego poranka. Temat namierzyłem i do wiadomości przyjąłem, dzięki za cynk. Sobota, zatem!
-
Czołem. Jakoś tak się poskładało, że wszyscy znajomi którzy usłyszeli by co mówię, a nie tylko udawali, że słuchają są gdzieś nieuchwytni, a ja ciągle mam chcicę, co by paplać na ten temat - postanowiłem więc skorzystać z okazji. :D Skoro już przy tej okazji jestem, to podziękowania na ręce trzech znajomym i jednej instytucji, bo bez nich z wielką dozą prawdopodobieństwa nadział bym się na jedną z wielu min z którymi przyszło nam stanąć twarzą w twarz. Zatem pierwsze primo, BigBoy, Jeszua i Jurek - obejrzeliśmy w sumie 22 maszyny. Na pierwszy ogień poszedł piękny VN dla Jurka, potem mieliśmy ciężkie przeprawy i dopiero ostatni sprzęt okazał się godnym. Opatrzność nade mną czuwała, bo padło na VS 800! Stoi zaparkowany u BigBoy'a w garażu, bo nie pozwalał mi do niego podejść bez prawka, niemniej jednak wczoraj w godzinach wieczornych dostałem świstek z adnotacją "pozytywny". W sumie gdyby nie fakt, że tak mi się łapa podczas przeprawy z placem na sprzęgle telepała, to byłaby kaszka z mleczkiem. Ewentualne piekło zgotowałem sobie sam nerwami, bo na pewno nie można powiedzieć, że egzamin na naszą "A" kategorię, to coś szczególnie wymagającego. Rada dla innych świeżaków mojego pokroju, którym się przygody z 2 kółkami zachciało - najpierw prawko, potem sprzęt. Jak się przyjmie odwrotną kolejność, to sam się człowiek nakręca i przez to stresu więcej. :) Wspomniana powyżej instytucja - Krakowska Szkoła Motocyklistów - reklamę zrobię, bo sobie zasłużyli. Kasy zdzierają więcej niż standard spotykany "na mieście", ale naprawdę warto i to nie tylko dlatego, że jeździ się (między innymi) z trzema instruktorkami w skórzanych wdziankach. :) Ustawiają poprzeczkę na takim poziomie jaki tylko kursant jest w stanie udźwignąć, a docelowy pułap jest ustawiony znacznie wyżej niż tylko wymagane do odhaczenia egzaminu minimum. Dzięki wielkie. Cóż więc zostało - odczekać ostatnie tygodnie nim uprawnienia oficjalnie będą do odbioru i choć przedstawić się swojemu VS'owi nim śniegi nam krajobraz przyozdobią. Na szczęście Intruder nie jest w stanie perfekcyjnym, w zimie będę mógł sobie polerkę kilku aluminiowych elementów na kierownicy robić, co by kontaktu ze sprzętem nie zatracić. :D Do rozważenia kwestia pomalowania baku i odnowienie 2-3 chromów. http://www.fotosik.pl/aukcja/79285/07e51e36fe5b572b.html#e Ehhh, wspaniałe uczucie! :D
-
Cóż - jak w temacie. Uściślając o Bronowice Nowe chodzi raczej. Generalnie mieszam na przeciw salonu H-D, jeżeli gdzieś w okolicy są jakieś specjalizowane miejsca parkingowe, ewentualnie znajdzie się właściciel mniejszego pojazdu chętny kawałek przestrzeni odsprzedać, proszę o informację. GG w profilu. Mail: [email protected]
-
Poproszę rys historyczny maszyny i w miarę precyzyjny bilans dokonanych / do wykonania prac przy nim. Kilka zdjęć - szczególnie kluczowych elementów - w wysokiej rozdzielczości byłoby mile widzianych. ;) Lagi, ogranicznik skrętu, cylindry, pokrywy silnika, newralgiczne miejsca ramy, chromy, etc. [email protected] Pozdrawiam.
-
Z bump'uję Cię. ;) Co masz na myśli pisząc, że "Sprzedaje ponieważ zamarzyłem o motocyklu klasycznym."? Motocykl "klasyczny", zgodnie z moją interpretacją to było by coś cruiserowatego, tak? Z ciekawości pytam, bo mam dwóch znajomych, którzy moje napalenie na tego typu sprzęty komentują dosyć jednoznacznie - kup sobie tego swojego choppera / cruisera, ale i tak przesiądziesz się wcześniej czy później na coś, na czym da się jeździć. Czyżby właśnie Twoja aukcja była dowodem na to, że są osoby, które z nakeda gotowe są przesiąść się na coś w cruiserowym stylu? :) Powodzenia w sprzedaży. ;)
-
niezawodny chopper do 10 000zł (na pomoc świeżakowi :)
Gwaihir odpowiedział(a) na mokujin8 temat w Cruiser/Chopper
Na razie VT750 jeszcze nie oglądaliśmy, bo poszukujemy teoretycznego rozwiązania, które będzie optymalnym. :) Jak się pojawi okazja, to z chęcią podskoczę i usadzę swoje dupsko na ichniejszym siodle. Na razie rozpatruję głównie aspekt tego co mi się bardziej podoba - nie ukrywam, że zarówno 750, jak i 500 shadowkowa mniej mi się podobają niż ten Kawasaki VN, który oglądaliśmy w miniony weekend. Co do wagi maszyny. Cóż - szczerze nie widziałem specjalnej różnicy, czy było to 210, czy 230 kg, na razie nic takiego mnie nie ogranicza. Plecak mój jest ewidentnie niepożyczalny, a prawo pierwszego czegokolwiek w moim kodeksie nie istnieje. :biggrin: -
niezawodny chopper do 10 000zł (na pomoc świeżakowi :)
Gwaihir odpowiedział(a) na mokujin8 temat w Cruiser/Chopper
1400? Matko z dzieckiem. Bałbym się, że chwila nieuwagi i mnie tylne koło wyprzedzi. Myślę, że przyjdzie czas i na takie rozwiązania, ale nie ufam sobie na tyle, by zaczynać od czegokolwiek o pojemności przekraczającej litra. Wiem, że jest to dla mnie dawka zabójcza, po półlitrówce czasem jeszcze się trzymam na nogach. ;) Czyli co? Wniosek generalnie taki, że Kawasaki VN w tym przedziale cenowym rządzą? [Edit] Ewentualnie te całe tajemnicze głowice w intruderach 800, które mogą zacząć gadać? Głowice czego i czy istnieje jakiś rozsądny sposób zdiagnozowania ich stanu podczas oględzin? Czego poszukiwać i czego się wystrzegać? [Edit2] W sumie Nurider jeszcze o Marauderach wspomina. Modele sprzed '00 może rzeczywiście udało by się dostać w okolicy 10k, pytanie czy jest to materiał do testów i nauki dla nowicjusza - w tematach, które przeglądnąłem wyrok na Maraudera zapadł dosyć jednogłośny - trudna maszyna w prowadzeniu i podobno "wali" się na zakrętach. Skreśliłem go niejako w przedbiegach w ogóle nie biorąc pod uwagę podczas oględzin. Przedwcześnie? -
niezawodny chopper do 10 000zł (na pomoc świeżakowi :)
Gwaihir odpowiedział(a) na mokujin8 temat w Cruiser/Chopper
Odnośnie intruderów jedno mam zastrzeżenie - z praktycznego punktu widzenia przydały by się sakwy i podwójne siedzisko, bo kobieta mi już zapowiedziała, że nie zamierza zostawić mi na polu motocyklowym pełnej swobody. Odnośnie jednak jego wyglądu, to taki bardziej chopperowaty się wydaje. W efekcie wychodzi coś, taki ni wyżeł ni wydra - cholera wie co. Niemniej jednak racją jest, że jest trochę "chudy", ale jak dla mnie z profilu ma linię zabójczo urokliwą. To, że nie sterczy na boki strzelam, że może być atutem dla laika takiego jak ja. Rozważam intrudera na 1-3 sezony zależnie od tego jak szybko będę na tyle zadufanym w sobie, by stwierdzić, że potrafię jako tako jeździć i docelowo poszukać jakiegoś Boulevard'a, czy Shadowki w nowej bryle zamkniętej. Bigboykr uświadomił mnie, że są naprawdę spore szanse, że swój pierwszy sprzęt położę - im większa będzie jego wartość, tym donośniej zapłaczę. Ot proste. -
niezawodny chopper do 10 000zł (na pomoc świeżakowi :)
Gwaihir odpowiedział(a) na mokujin8 temat w Cruiser/Chopper
Podepnę się pod temat, bo akurat kiedy czytałem post autora poczułem jakby był to brat mój z krwi i kości. ;) Z tą różnicą, że ja zajawiony jestem dopiero od pół roku, ale jak na mój popyrtany charakter i tak długo się wytrzymałem. ;) Początkowe założenia miałem dokładnie takie same. W tej chwili pogląd mi nieco ewoluuje, gdyż obejrzeliśmy parę maszyn. Co prawda jestem niższy bo 180cm, ale na Shadowce 500 siedziało mi się wygodnie, niemniej jednak ta "starsza" blacha na którą było by mnie stać nie jest niestety ideałem piękności w mych oczach. Ostatnia przeprawa przez sprzedających zaowocowała wskoczeniem właśnie na Vulcana 800 rocznik bodajże '94, wizualny stan 5-, technicznie znajomi eksperci ocenili na stan niemalże perfekcyjny, koszt ~8600 złotych ostatniego słowa przy negocjacjach jeszcze nie powiedzieliśmy. ;) Z mojej perspektywy obejrzałem kilka intruderów i z przykrością stwierdzam, że egzemplarze starsze niż z lat '90 to były albo powypadki albo niestety wizualnie bardzo zaniedbane - pewnie nie jest to reguła, ale obejrzałem 3 sztuki i zawsze niestety do tego się problem sprowadzał. Teraz kolejne dwa intrudery wpadły mi na celownik, ale cena niestety 9,9k 800 z rocznika '93 albo 10,7k rocznik '98 tyle, że 600 podrzucony przez znajomego - w pełni ubrane, na ZDJĘCIACH prezentują się prześlicznie, co będzie na żywo - weekend pokaże. ;) Ta 800 jest nawet nieco jeszcze akcesoryjnie dopakowana, lusterka, wydech Remus, pytanie czy dopakowana z kaprysu właściciela, czy podrasowana bo zaistniała taka konieczność w związku z grubszą kraksą. Od siebie dołożył bym jeszcze zapytanie odnośnie Shadowek 600. Pojawiają się już te "nowsze", dłuższe, piękniejsze budy w cenie ok. 9-10 tysięcy. Jest to możliwe, by ten sprzęt dostać dysponując takim budżetem?