To nieźle, ja ostatnio w Łodzi miałem taką sytuację, niektórzy próbowali i im się udawało ale większość raczej żałowała podjęcia ryzyka :bigrazz: Ja zawróciłem przez tory i pojechałem przeczekać aż woda zejdzie, na szczęście nie trwało to długo i cieszę się, że nie ryzykowałem, bo znając moje szczęście to...