Dzięki Piero za wypad, ciekawa była impreza - no i miło poznać ;) Potem tak jak poradziliście polecieliśmy na Nowy Dwór i nad Zegrze, Serock i okolice, i po powrocie stuknęło te 200 km na dzisiaj :) Ja również powyżej 100-110 km/h zaczynam odczuwać dyskomfort, zarówno jeśli chodzi o wibracje, jak i o bezpieczeństwo. Stąd zazwyczaj kiedy wrzucam info, że gdzieś jadę, podaję prędkość przelotową (80-110), żeby nie było nieporozumień z odkręcaniem manety ;). Pozdr. Mai :crossy: :crossy: :crossy: