Paweli

MłodyWilk22 - nie jedno Suzuki juz mialem, chcialbym jak zobaczyc jak sam bys olal zgrzyty take..;) szkoda ze te wszystkie duperele ktore moga wpadac w rezonans wpadaja akurat na goracym juz oleju i w tym samym zakresie obrotów:) Chyba jednak wole dac troche kasy i moto do kowala niz zydzic a potem jezdzic hulajnoga.. Pozdro.

Cześć. no własnbie nie mam juz pomysłów..wszystkie plastiki podokrecane... nic przy stacyjjce bo nawet podczas jazdy juz grzebalem lapa i nic... czy moga byc tarcze hamulcowe? bo maja lekkie luzy na wszystkie strony? Toowdie a jak w silnikach jaja czy bandyty rozrzad sie najczesciej uaktywnia? Problem jest w tym ze poza silnikiem to slyszalbym to zawsze a to wychodzi po kilku kilometrach jak rozgrzany...; (

Witajcie moze Wy mi pomozecie, poniewaz w dwuch serwisach mowia, ze to raczej nie lancuch ale moga mi wymienic.. Otoz w moim moto 2000r. 45 tys km. Slychac tylko podczas jazdy w zakresie obrotow okolo 6-7 tys glosne halasowanie gdzies z przodu, dzwonienie takie szuranie metaliczne... Moje pytanie brzmi jak w tych silnikach objawia sie lancuszek wlasnie w jakimzakresie, czy poedczas postoju powinno byc go slychac? Dodam jeszcze ze pojawia sie to juz na rozgrzanym oleju. Pozdro.

cześć< no masz luzy na koszu, moim zdanie amor sprzegla wywalony-jego sprezyny jak u mnie w jajku ale ^00tce... tylko poza jak mi tez powiedzial mechanik wibracjami strasznie na wolnych obrotach gdy olej goracy stuka ze srodka... u Ciebie tego nie ma?

ja myslalem ze spalanie olejuz ujawnia sie dymem ciemnym-niebieskawym... Na bialo moj tez o tej porze kopci jak cholera perzy zapalaniu, ale po kilku minutach juz tylko lekki dymech a po dobrym nagrzaniu praktycznie nie widac... przyloz reke do wydechu i zobacz czy zaolei Ci sie czy bedzie tylko mokra od spalin.

"PS. Nie wiem dlaczego tak jest w Polsce, Polak Polaka tak potrafi dymać, ostatnio słyszałem tekst ze jeden wyjął zestaw kluczy pod siedzeniem by nowy właściciel nie miał "za dobrze" " To prawda i dlatego mowie wszystkim - jezdzijcie a skoro chcecie jezdzic to serwisujecie i myslcie o najwazniejszych sprawach typu olej w silniku, bo pozniej trzeba kogos wydymac albo zostac wydymanym! Poza tym w polsce nikt nie zarabia tyle co np. w niemczech i nie kupi sobie z jednej wyplaty motocykla, wiec warto dac czasami partte zł i cieszyc sie pozniej sprzetem skoro decydujemy sie na to, jezeli kogos nie stac na motocykl niech kupi sobie puszke za tysiąc czy dwa tyś. zł. i jeszcze nia kule ziemska do okola przejedzie!

ja nie rozumiem nie ktorych... Martwisz sie ze zaczal moto pukac a masz w du.. czy masz olej czy nie. Poza tym na zimnym sie nie pomaga motocyklowi wkrecac na obroty. nagraj filmik i posluchaj dokladnie z ktorej czesci silnika Ci stuka, dol lub gore latwo poznac a wtedy juz sie duzo dowiesz, sprzeglo bym raczej wykluczyl.

Moj Suzuki gsx600f tez z puszczona manetka na jedynce bedzie jechal i nie zgasnie, choc idealnie rowno to nie jest... z obrotow nie ruszy, chyba ze by mial 1.5k na jalowym to moze...

a wrzuc jedynke daj delikatnie gazy trzymajac na hamulcu i popusc klame sprzegla, aby dostal obciazenia silni... Panewki moim zdaniem inaczej brzmia, a najlepiej slychac przy dodaniu i jak schodzi z obrotow, u Ciebie na wolnych obrotach na poewno to nie sa panewki bo juz bys mial po silniku, ale to tylko moje zdanie... Panewki wydaja metaliczny dzwiek i jak dla mnie wyzszej czestotliwosci i dopiero wydaja dzwieki w momecie bujania obrotami od przygazowek a nie jak u Ciebie najglosniej przy jałowych, a od kiedy to masz, nasilal sie ten dzwiek, ile tak juz jezdzisz, napisz jakies szczegoly bo to wazne w diagnozie - zwlaszcza panewek! Masz zawsze odpowiednia ilosc oleju?

u mnie identyczny dzwiek jest z amortyzatora sprzegla w suzuki gsxf.

Podjedz do pierwszego lepszego serwisu i za kilka zlotych lub tez za darmo zmierza Ci ladowanie a wtedy bedziesz wiedzial czy do dupy aku czy ladowanie.

u tego pana w garażu na końcu swiata dlatego stała ta honda bo panewka zajechana, ja bym probowal z nim teraz jakos dodagydac sie niech Ci jakas kase zwroci, skoro sprzedal Ci raczej swiadomie i nie poinformowal.

Mozesz podciagnac linke ile sie da, moze cos da, zeby biegi delikatniej wchodzily, a pozniej spokojnie jezdzic zeby nie dochodzilo do slizgu tarcz, jezeli nie masz jak odrazu wymiebnic.

oczywiscie ze do wymiany, o ile olej jest odpowiedni... Z powodu zlego wyregulowania nigdy na raz nie ciagnie i slizga sie.

Widze ze nic nie poradze raczej..;) Jak mam kupic tico i zaplacic oc to mi sie nie kalkujuje, za te pieniadze sa dwa silniki do jajka, ale nie o to chodzi - zaoszczedze zdrowie nie jezdzac ponizej 0 stopni. Dziekuje wszystkim za poswiecony czas.

poniżej jakiej temperatury nie wskazane jezdzenie juz olejakiem w praktyce? Oczywiscie na 10W40 (dobrym) pólsyntetyku.

jakies tam pojecie o olejach mam, czy syntetyk np. 0w40 w moim sprzecie nie pojdzie uszczelkami? jak to ma sie do lata tez? Uzywam zawsze jak narazie polsyntetykow Motul, castrol, kiedys valvoline

Czyli mogłbym wlac do swojego gsxf 600 2000r. 43tyś przebiegu syntetyk? np. 5W40? Nie przyniesie to za soba jakis nie pozadanych skutków, skoro jezdzil na polsyntetycznym? Jaki byscie mi polecili olej syntetyczny, cena nie gra roli... ?

a jaki jest ewentualny koszt dzwigienek zaworowych? Jaka jest minimalna temp. otroczenia gdzie olejak w miare odpalania czuje sie jeszcze zdrowo? W tym roku daruje sobie jak juz bedzie bardzo zimno a co do przysloniecia chlodnicy jakim kartonem to myslalem nad tym, kolego a co dzieje sie od dluzszego trzymania na ssaniu? Moj po minucie moze spokojnie chodzic juz bez ssania czy zimno czy cieplo i nie zgasnie, tak mozna tez rozgrzewac na postoju? Pozdrawiam.

Panowie czytam i czytam to wszystko, chcecie mi powiedziec ze jezdzac np. do konca pazdziernika i zaczynajac od polowy lutego bede mial po silniku szybko? Szybko to znaczy za dwa sezony? Narazie przejezdzilem tak caly rok i nie zauwazylem nic, a oleju nie bierze prawie wogole powiedzmy na te 2tys km.

Panowie dzieki za wszystkie odpowiedzi, ja jezdzilem i -6*C, ale najpierw kilka minut chodzil na ssaniu a pozniej delikatnie na niskich obrotach byle by sie doczlapac tylko, o dziwo nie mialem zadnych problemow dopiero jak cieplej... Pozdrawiam.

Kolego pytam powaznych ludzi! Rozgrzewam po kilka minut. To ze reka dotkniesz cylinrow i Cie poparzą nie oznacza ze silnik masz rozgrzany! Dotknij sobie chlopie w olejaku tego typu dol silnika po 5 km jak nie ma upalow to sie zdziwisz, chyba ze jestes zwolennikiem palkowanbia na zimno... bo ja nie akurat i dlatego pytam o co pytam! A swoje teksty zostaw sowim znajomym i czytaj ze zrozumieniem co sie pisze bo jestes smieszny..

Panowie jak w tytule, na codziuen jezdze kolo 5-6 km do pracy w jedna strone a ze jak wiadomo w naszych silnikach olej sie dlugo grzeje to trzymam moto max do 4.5tys obr. Oczywiscie najpiuerw rozgrzewam na postoju 2-3 min. Czy to wczesna wiosna, obecne lato czy jesien w silniku olej nigdy nie ma tej temp. ktora miec powinien. Powiedzmy ze robie tylko takie odcinki, jakie sa tego skutki? czasami mi sie krztusi na niskich obrotach czy jest w pelni rozgrzany czy nie, a tylko raz w na 2 tyg. zrobie 50km odrazu chodzi jak powinien - jak go przegonie! czy na swiecar robi sie nagar lub cos w tym stylu? czy to przez to?

Nie przechylaj go tylko wsiadz na niego wcisnij przedni i pobujaj ostro a potem rozrusznik. Widze ze wiele osob czyta na tym forum bez zrozumienia co pisze autor!

a jak wcisniesz sprzegło tez?