Skocz do zawartości

K132

Forumowicze
  • Postów

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez K132

  1. Dzięki, wszystkim,Sporo się dowiedziałem w temacie okołogłowicowym ;)
  2. No tak, jeśli szlifować to dwie głowice pomimo,że jedna wykazuje ślady przedmuchu,aby zachować jednakowe objętości komór spalania w czterech cyl. Stąd też koleny wniosek: ryzykowna jest wymiana jednej głowicy z innego motocykla,gdyż z dużym prawdopodobieństwiem komory spalania będą różniły się objętościa(przeważnie nie znamy historii zakupionej,używanej głowicy.) Idac dalej, chcąc sie upewnić co do objętości należałoby zdjac "zdrową" głowicę do pomiaru i porównać wynik z zakupioną.Więc w takim przypadku dwie uszczelki do wymiany. Chyba ,że istnieje sposób na pomiar bez zdejmowania? Raczej wątpię. Resume: Jeśli szlifować,to zawsze dwie głowice, Jeśli jest EWIDENTNA WADA USZCZELKI to można wymienić tylko tę uszkodzoną. Zgodzisz się Piotr?
  3. OK, Może zete 66 herbatkę parzy albo szykuje się na nockę do roboty,to nie można czekiwać ,żeby już odpisał. Piotr ,masz 1,5 raza tyle lat co my, a cierpliwości 0.5 tego co 15 latek, Pytamy Ciebie jako Moderatora, (czytaj osoba doświadczona nie tyko życiowo, ale przede wszystkim praktycznie)Dlaczego twiom zdaniem wymienić 2 uszczelki, kiedy tylko jedna klękła, a Ty każesz mi odpowiadać na pytania dotyczące głowicy zete 66. To nie są konstuktywne odpowiedzi. Mogę Ci opowiedzieć historię mojego motocykla i mojego podejścia do roboty, Załóżmy zatem, gościu przyłożył się do roboty i że : Uszczelka nie była niedożywiona, Płyn poszedł do cylindrów jednej głowicy Głowica była prosta, po szlifie Głowica była frezowana( chodzi chyba o gniazda zaworów) ślady przedmuchu wydają się być w takim przypadku kluczowe: Jeśli są=>wskazuje na uszkodzona uszczelkę(niedokręcenia odpowiednimi momentami nie biorę pod uwagę, bo gościu przyłożył się do roboty) Jeśli brak śladów przedm.=>uszkodzona głowica. W dalszym ciągu nie wiem , dlaczego wymieniać dwie uszczelki.
  4. I ja poproszę o odpowiedź: dlaczego dwie uszczelki do wymiany,kiedy jedna klękła? fohowiec k132 Adam , hallo tu ziemia, dlaczego dwie? Miało byc Piotr ,sory Adam.
  5. Przerabiałem to.Na zimnym silniku wykręć świecę, weź patyczki do czyszczenia uszu, zrób przedłużkę z drutu, tak żebyś sięgnął do tłoka.Pomerdaj tym patyczkiem po tłoku. Jak masz uszkodzenie w obrębie głowicy lub uszczelki, to powinien na tłoku zbierać się płyn chłodniczy. Capito?
  6. W zdecydowanej wiekszości tajemniczych objawów związanych z grzaniem się silnika wina leży po stonie pękniętej głowicy lub uszczelki.Proponuję jeszcze sprawdzić czy na zimnym silniku pojawia Ci się płyn w cylindrach. Jeśli stwierdzisz płyn ,to masz też odpowiedź. Nie wiem jak wygląda próba ciśneniowa głowicy,ale tu mam szereg pytań co do tego na ile ona jest miarodajna: 1.czy rozkład naprężeń w testowanej jest taki sam jak w zamontowanej w silniku 2.czy w testowanej występują drgania jak w pracującym silniku, 3,czy test jest prowadzony w temp. pracy silnika,itd. Czy nie zmieniałes korka od chłodnicy ( albo ktoś Ci podmienił)?Ciśnienie zanim pojawi się w zbiorniczku musi pokonać opór sprężyny korka i przez przelew idzie do zbiorniczka wyrównawczego.
  7. Na wcześniejszych stronach można przeczytać,że nasze motocykle są bardzo wrażliwe na wszelkie nawet drobne usterki elektryczne.W pełni się z tym zgadzam. W moim przypadku objawy podobne jak u Ciebie (wypadanie zapłonów) dało zwarcie-masowanie jednego z przewodów wchodzących do pompy paliwa.Zamienianie modułów nie przynosiło oczywiście żadnej poprawy. Zanim doszedłem do tego zdążyłem kupić dwa moduły.
  8. Nie wiem co Ci odpowiedziedzieć, skoro bardziej doświadczeni koledzy radzą ,żebyś się do tego nie zabierał. Mogę się podzielić swoim doświadczeniem. Nie jestem żadnym mechanikiem i mam doświadczenie wyłącznie ze swoim silnikiem RC07 .W motocyklu Magna V45 z 82 roku, głowice ściągałem dwa razy. Jest to starsza konstrukcja i jak czytałem nie tak dopracowana jak super magna ale zasada działania – podejrzewam, że taka sama. Co do obaw o poprawne złożenie wałków: na kołach zębatych wałka są znaki do ustawiania .Jak rozbierasz tak składasz .Zabezpiecz otwory w silniku przed wpadnięciem śrub do komory wału. W moim silniku napinacze są dość trudne do założenia. Sposób podaje serwisówka. Nie rozbieraj od razu dwóch głowic ,tylko po kolei :Najpierw przód bo łatwiejszy, później tył. Podczas pracy rób notatki, zdjęcia i obowiązkowo postaraj się o serwisówkę bez której nawet klucza do ręki nie bierz. Jeżeli masz mechaniczne zacięcie, to masz szansę, że Ci się uda.
  9. Hej! Nie przegrzałeś go? Czeka Cię wymiana uszczelki(lub uszczelek) pod głowicą - głowicami.Dla upewnienia się sprawdź czy w zimnym silniku masz płyn w cylindrach( w komorze spalania)- patyczek do czyszczenia uszu był mi w tym wielce pomocny. Potrzebujesz serwisówkę, ja Ci nie pomogę bo mam 82-87.NIe wiem czy masz doświadczenie z takimi naprawami,ale tak ogólnie to powem Ci ,że pośpiech jest niewskazany, a dokręcanie śrób odpowiednimi momentami jak najbardziej tak. Jeśli przegrzany ,to polecam wymianę o razu dwóch uszczelek.Jak będziesz miał zdjęte głowice ,to warto przyjrzeć się zaworom, ewentualnie dotrzeć gniazda,co poskutkuje wyrównaniem ciśnienia w cylindrach lub zmniejszy różnicę między nim - jeżeli taka różnica jesti.Można jeszcze splanować głowicę i trzonki zaworów (bardziej precyzyjne ustawianie luzu zaworowego).
  10. Antos, Ja miałem taki silny wyciek z okolic gaźników.Po rozebraniu okazało się że winnym był oring na rurce z tworzywa łączącej gaźniki, który zawinął się podczas wkładania tejże rurki do korpusu gaźnika.Są to takie ciemne -nie pamiętam(brązowe lub czarne) rurki i są dość kruche.Uważaj przy demontażu ,jeśli to ta przyczyna.
  11. Uszczelka na miejscu, zagrzałem silnik, wentylator się ładne załączył,schłodził układ, przejechałem się parę km :crossy: i wygląda na to, że będzie OK.
  12. A to mam niespodziankę, Reklamacja uznana! Ale pani powiedziała,że "ostatni raz" Ha ha ha!
  13. Nowa uszczelka już dzisiaj przyszła,jutro będę składał i jak nic nowego nie wyskoczy, to w przyszłym tygodniu :crossy: Jak nie uznają ,to kij im w oko , nie będę się mazał :flesje: Tak, to cieszy jak za niewielkie pieniądze udaje się przywrócić do życia jakąś staroć :clap: . Uszczelka kupiona była w Larssonie (kupiłem cały komplet do silnika i nie polecam,bo została cała kupa kupa oringów, które do niczego nie pasują ) i nie zapisałem sobie nazwy :icon_exclaim: Ta ,którą mi dzisiaj przysłali jest włoska i ma napisy :"victor reinz" i AFM oraz cyfry 1.20 .Tamta była w podobnej technologii. Co do uszczelek to jest taki jeden mały okrągły otwór wodny fi 6mm ,który nie pokrywa się z otworem w głowicy.Jest on na wysokości kolektora ssącego.Chyba wielkiej zbrodni nie zrobię jeśli wzbogacę uszczelkę o nowy otwór we właściwym miejscu?
  14. Sprawdzę głowice, a tymczasem wysłałem uszczelkę do reklamacji.Ciekawe co oni na to powiedzą. Pozdrawiam !
  15. Tak, sprawdzony grzałem go w wodzie i otwierał się prawidłowo-mam odpowiedni termometr.Fajnie ,że podałeś jeszcze jeden z objawów jak to bąbelkowanie,które u mnie też występowało.Natomiast ciągle zastanawiam się co było pierwotną przyczyną uszkodzenia uszczelki.
  16. Dzięki, ale chyba nie to.W bloku zakłada się tulejki ,które precyzyjnie ustawiają uszczelkę,co zapobiega jej przesuwaniu podczas zakładania głowicy i dokręcania.Uszczelka nie ma też wskazanej strony górnej i dolnej. Za węże to nie dam głowy, nie sprawdzałem.Ale jeśli masz na myśli wzrost ciśnienia w układzie chłodzenia spowodowany zatkaniem lub zaciśnięciem węża do zbiorniczka wyrównawczego lub przelewowego, to raczej nie to.Płyn pięknie wyciekał przez przelew.
  17. Witam,mam kolejny rebus.mam tu uszczelkę pod głowicą którą zdemontowałem po tym jak stwierdziłem płyn w cylindrach.Ale po kolei.Pierwszy dziwny objaw pojawił pojawił się po testowaniu na autostradzie(robiłem remont głowic)jechaliśmy tak z 10 km ok 160/h.po czym z pod siedzenia pojawiła się para( ze zbiorniczka wywaliło płyn)Potem trochę jeździłem i zaczęły się niedomagania jak problem z rozruchem, na zimnym palił na tylne garnki, a po rozgrzaniu na wszystkie.Zaczął się przegrzewać,tak ze wentylator nie dawał rady i musiałem przerwy robić.Stwierdzałem ubytek płynu w układzie.Był też czasami biały dym z wydechu.Poczytałem na forum co doprowadziło mnie do jedynego słusznego wniosku: walnięta głowica lub uszczelka.Po rozebraniu okazało się że uszczelka(choć głowicy nie sprawdzałem, może też siedzi).Głowice były planowane,dokręcane momentami wskazanymi w serwisówce. Przy rozbieraniu okazało się uszczelka łatwo zeszła, w ogóle nie była sklejona ani do bloku ani do głowicy. Może ktoś wie dlaczego ta uszczelka wytrzymała tak krótko (ze 300 mil)Wada uszczelki? przegrzanie?Miejsce uszkodzenia: przód. Poniżej linki do zdjęć. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e89969793e482339.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14fc8f24b108237f.html
  18. Hej, Magman chciałem się upewnić czy mnie dobrze zrozumiałeś.Chodzi mi o obudowę sprzęgła(ta z kołami zębatymi) i 6sprężyn,które są w niej zamontowane na stałe,bo wydaje mi się że ta część jest nierozbieralna.Pytanie- czy można w twojej części obracać palcami sprężyny,czy siedzą ciasno w gniazdach. Pozdrawiam!!! Mogę Ci wysłać serwisówkę w tym zakresie, chcesz?
  19. Czyli sprężyny docisku trzymały wymiar, ale nie miały odpowiedniej twardości. A czy masz jakiś pomysł w związku luzem sprężyn, które są w obudowie zewnętrznej sprzęgła?
  20. witam, mam pytanie odnośnie sprzęgła.Problemy to : 1) przy 3500 pojawiały się piski od strony sprzęgła, niezbyt głośne,jakby metal o metal tarł.Zarówno przy wchodzeniu na obroty jak i przy schodzeniu.Tylko przy 3500. Problem 2 to uślizg sprzęgła wyczuwalny w czasie ruszania i czasem wyprzedzania Może to olej(repsol 15w50). Po rozebraniu zweryfikowałem tarcze.Jest 3.8 mm wiec ok i przekładki też ok jak nowe.Sprężyny dociskowe też norma. Po zdjęciu obudowy zewnętrznej sprzegła(clutch outer housing) z wałka na jego stronie od silnika jest sześć sprężyn.Jedna z nich siedzi ciasno, a pozostałe 5 można palcami obracać w ich gniazdach (niewielki luz w gniazdach).czy jest to prawidłowe,czy też wszystkie powinny ciasno siedzieć?Poza tym te luźne springi mają ślady jakby rzezania na końcówkach.Sęk w tym,że tam nie ma o co trzeć. Chyba tylko sama sprężyna w wyniku luzu trze o gniazdo. Przy składaniu założyłem pod sprężyny dociskowe(5 szt)podkładki w celu poprawienia docisku.Zrobiłem po tym ok50km i zarówno uślizg sprzęgła jak i piski nie pojawiają się.Może ktoś ma rozebraną tą obudowę i może sprawdzić luzy sprężyn?
  21. Właśnie też miałem z tym problem, Dzięki za odpowiedź.
  22. Dzięki , to już jest jakiś punkt zaczepienia. Po cichu na Ciebie liczyłem, 1982rok na rynek amerykański(licznik w milach).Jestem Ci winien jeszcze pewną informację. Pomagałeś mi kiedyś ws wariowania obrotomierza.Udało mi się ustalić tego przyczynę.Było nią zwieranie plusowego przewodu do obudowy pompy paliwa( w miejscu, gdzie wchodzi do pompy) skutkowało to przepaleniem cewki w pompie paliwa.Udało mi się to rozebrać i przewinąć cewkę za 30zł :rolleyes:
  23. Piter, Po pierwsze, to dzięki za sprostowanie. Po drugie i kolejne ,to mam konkretne pytanie na które nie znam odpowiedzi,a wnosząc z Twego posta Ty również nie. Pozdrawiam
  24. Witam, Chciałbym zapytać kolegów o dysze składu mieszanki w gaźniku.Zdecydowałem się na zdjęcie zaślepek z tych dysz ze względu na czarny kolor świec po dłuższej pracy na tylnej parze cyl. Okazało się że dysza składu mieszanki na tylnym prawym wkręcona do oporu,tylny lewy wykręcona o 1,25 obrotu. Przedni lewy wkręcona do oporu,kolor świecy -kawa z mlekiem. Przedni prawy wykręcona o 2,5 obrotu,kolor świecy -kawa z mlekiem. Czy istnieją jakieś fabryczne ustawienia,czy też skład mieszanki jest regulowany po założeniu gaźnika do motocykla i nie ma na to prostej odpowiedzi.Niepokoi mnie wkręcenie dyszy do oporu co sugeruje mi brak możliwości dalszej regulacji. Czy ktoś z kolegów praktykował z tym i jaki był tego efekt?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...