Witam ponieważ już się wciąłem w temat ttr z moją tt to pociągne od początku może to komuś posłuży za naukę, jakiś czas temu trafiłem na strony chłopaków z Motosyberii i Motogryfa i zamarzyło mi się też gdzieś wybrać oczywiście na długą wyprawę nie mam szans /dzieci, życie/ ale chociaż pośmigać gdzieś dwa trzy dni byłoby extra, no więc szybkie przymiarki wybór tt 600 i się zaczyna trafiam do mechanika z samochodem a tam stoi jakby na mnie czekała tetetka mmm muczos miodzios, oczywiście widzę że wyłechtana ale przecież dam radę kto jak nie ja :buttrock: . Założenia były takie, kupuje lekką padaczkę ze znajomym mechaniorem naprawiam przy okazji uczę się czego trzeba /lata świetlne temu motorynka, komarek, jawka 50, simson, mtz 150/, a teraz życie - kłopoty z odpaleniem, nie wchodzi na obroty, trochę kopci, po regulacji zaworów, paliwa jakby lepiej w miedzy czasie dowiaduję się że grzebało przy niej 4-5 mechaników - trochę blednę :icon_eek: zaglądamy do środka, głowica tłok pierścionki do wymiany przy rozrządzie też pogmerane nie wiadomo co wyjdzie jeszcze, aha elektryka pozrywana i sklejona co najmniej w 2 lub 3 yamaszek chyba. Po 4 tygodniach zakupie silnika, instalacji elektrycznej, wymianie napędu o filtrach i olejach sie nie mówi wreszcie wyjadę w teren. Sorki za offtopa ale w razie problemów znowu poproszę was o pomoc :notworthy: :notworthy: :notworthy:, jeśli ktoś śmiga koło Ostrowca Św to dajcie znać