Boanerges-Jastrząb

Teraz coś o poszkodowanych pasażerach aut i motocykli czyli dlaczego warto się dorzucić do paliwa :-) Świadomość swoich praw może skutkować odsykaniem kilku-kiludziesięciu tysięcy złotych nawet po wielu latach https://www.facebook.com/zadoscuczynienie1997

Masz dzieci powinieneś to wiedzieć !!!!! Nie masz dzieci to powinieneś wiedzieć co robić jak czyjeś dziecko wejdzie ci w szkodę czyli Kodeks Cywilny art 426 i 427 w praktyce, nie zapominając o szkole i bezprawnym rządaniu pewnego oświadczenia Wpis jeszcze ciepły :-) https://www.facebook.com/zadoscuczynienie1997

Obracam się w środowisku motocyklowym, wiem że jestesmy bardziej narażeni na urazy powypadkowe niż kierowcy aut, częściej też nawet z pozoru banalna stłuczka zagraża naszemu życiu. Zazwyczaj nie interesujemy się prawami poszkodowanych dopóki nas nie to nie spotka. Podobnie było ze mną dopóki kilka lat nie zdjąłem łosia z drogi. Gdy jednak nas coś spotka wtedy dobrze jest znać przysługujące nam prawa i możliwości jak te prawa wyegzekwować. Jako, że zawodowo współpracuję z firmą odszkodowawczą, dużo czytam o ubezpieczeniach i sprawach związanych z wypadkami komunikacyjnymi i nie tylko. Informacji z tym związanych jest mnóstwo ale są porozrzucana po sieci. Nawet jeżeli jest tego trochę w jednym miejscu to najczęściej prowadzący stronę podmiot unika tematów niewygodnych dla niego samego. Stąd pomysł na stronę FB. Zapraszam do polubienia lub obserwowania ( nie trzeba mieć konta Fb ) https://www.facebook.com/zadoscuczynienie1997 W tym co piszę postaram się być obiektywny, celowo piszę postaram się bo jak napisałem współpracuję z dużą firmą odszkodowawczą i może to jednak trochę moje postrzeganie wykrzywiać :D Jako, że część moich potencjalnych klientów to motocykliści z którymi spotykam się na zlotach i imprezach nie mogę sobie pozwolić by wprowadzić ich w błąd i np. skłonić do podpisania umowy która jest dla nich niekorzystna. Wracają do strony Fb jako że to początek to są na razie 2 wpisy dowiecie się z nich o terminach przedawnień, co to jest zadośćuczynienie, komu i w jakiej wysokości przysługuje i czy proces sądowy to konieczność. W planach mam opisać jak walczyć o swoje i co wybrać ( walka samodzielna, radca prawny, kancelaria czy duża firma odszkodowawcza ) Znam umowy różnych podmiotów i postaram się pokazać na co zwracać szczególną uwagę, jak nie dać się stuknąć zgodnie z prawem czyli na jakie punkty umowy uważać. Będą też różne ciekawostki z zakresu prawa o których większość nie wie a które mogą mieć kolosalne znaczenie gdy dojdzie do szkody. Np. jaka jest różnica między przejazdem płatnym, przejazdem interesownym bezpłatnym i przejazdem grzecznościowwym czyli dlaczego jadąc jako pasażer dobrze jest się dorzucić do paliwa :wink: Uwaga. na stronie Fb jest informacja, że posty reklamujące jakiś podmiot odszkodowawczy lub linkujące do takich będą przeze mnie usuwane. Sam też nigdzie nie zamieszczam nazwy firmy z którą współpracuję. Pozdrawiam i zapraszam

Powtarzam co już napisałem Tak jak u nas ( lub gorzej ) funkcjonują wszystkie zloty motocyklowe Zdarzały się przypadki że na zlotach ginęły drobiazgi, kaski i same motocykle. Nie słyszałem by gdzieś organizator poniósł odpowiedzialność ( nie ma podstaw prawnych ) Gdyby były podstawy prawne do dochodzenia odszkodowania to nikt nie odważłby się na organizację. Z podobnych przyczyn musieliśmy zrezygnowac z parady na niemiecką stronę gdyż ci zażądali podpisania cyrografu, że odpowiadamy za wszelkie ewentualne szkody a to może być np. faktura na klka tys euro za sprzątanie asfaltu po paleniu gumy. Tak jak pisałeś niektórzy uważają że wjazdówka jest dużo za duża ( ci na forach piszą, że chcą tylko ogrodzenie, toje i nic po za tym ) niektórzy, że dopłacą więcej by mieć coś więcej. Większość jest zadowolona z tego co jest. Jako uczestnik wielu zlotów motocyklowych tez mam porównie cen i warunków i uważam, że u nas jest bardzo dobrze a w porównaniu do cen woodstockowych to bez porównania ( na toy camp za parę + motocykl trzeba zapłacić ok 100zł/doba ) Wcześniej gdyby mnie jako uczestnika spotkało to co ciebie pewnie tak samo byłbym wkurzony teraz widzę to już trochę inaczej i zaręczam ci gdybyś był z nami od soboty gdy zaczęliśmy stawiać wszystko od podstaw na zarośniętej łące do niedzieli tydzień później gdy do późna trzeba było wszystko złożyć i posprzątać nie przyszłoby ci do głowy, że idziemy na łatwiznę.

Już o tym poisałem wcześniej ale powtarzam :-) Kwestia tojów jest rozgrywana między WOŚP a firmą toy camp która ma wyłączność na obsługę Przystanku Woodstock. Na ilość kabin wpływ mamy niewielki ale powalczymy by w przyszłym roku o 20 więcej. Na częstotliwość czyszczenia nasz wpływ jest zerowy ( 2x dziennie według ich harmonogramu ) Ps. mieliśmy panią z sanepidu z kontrolą bo ktoś zadzwonił ze skargą na obsrane toje. Stwierdziła to co każdy wie, że w porównaniu z tymi na polu to całkiem dobrze to wygląda.

Tak jak pisałem, parking i pole jest zabezpieczany przed wodstokowiczami z zewnątrz choć sami uczestnicy motowioski tego nam nie ułatwiają ( w poprzednim moim wpisie wyjasniam ) Nie ma technicznej możliwości uchronić się przed kradzieżą gdy chce to zrobić zlotowicz. Każdy uczestnik motowioski może wejść na parking. Ludzie przy motocyklach biesiadują, robią małe remonty. Jak ktoś będzie chciał coś ukręcić to ukręci. Z naszej strony robimy co się da czyli: monitorujemy ogrodzenie dyżurujemy 24h w nocy parking jest oświetlony pilnujemy by z nikt z papierosem nie chodził To samo staramy się robić na polu namiotowym. Mamy postawić wartę przy każdym namiocie ? Parking jest strzeżony czyli pilnowany a nie w sensie zwrotu prawnego czego większość woluntariuszy nie wie. Rada by zgłosić kradzież na Policję to była chyba ode mnie. Czego więcej oczekiwałeś ? Rewizji w każdym namiocie na polu ? Jeżeli ktoś ma konkretną propozycję to chętnie wysłucham. Przychodzi człowiek i mówi zginął mi sterownik z motocykla. Co byscie zrobili jako organizator. Może sam MIrgl podpowie. Podobnie jest z tzw. szkodami parkingowymi. Ze swojej strony staramy się robić dokumentację fotograficzną i pomóc w ustaleniu sprawcy. Były sytuacje gdy komuś przewrócił się motocykl i chciał by szkody pokrył organizator. Nie ma takiej możliwości. Nie jesteśmy tu jakimś wyjątkiem, tak ( albo gorzej ) funkcjonują wszystkie zloty motocyklowe. Jeżeli ktoś ma związane z tym obawy w ogóle powinien omijać tego typu imprezy. Oczywiście prawda jest taka, że nikt się tym nie interesuje dopóki go coś przykrego nie spotka. Czy lepiej rozbić się w lesie ? Każdy niech sam skalkuluje ryzyko.

Jedliśmy to samo, kucharz dostał polecenie, nigdy więcej pomidorowej ;-) Podkładki najlepiej mieć swoje. Nikt z nas nie mieszka w Kostrzynie i jest problem by gdzieś wciskać jeszcze do transportu 2tys podkładek ( nie mówiąc o kosztach ) Puszki są na miejscu :-) Co do tojek to jest ich za mało ale na ilość mamy ograniczony wpływ. Całość jest rozgrywaane przez WOŚP i jedną firmę. Częstotlowość czyszczenia to 2x dziennie i na to wpływu nie mamy. Powalczymy jednak o 20 kabin więcej. W tym roku mieliśmy kontrolę sanepidu bo ktoś zadzwonił ze skargą że toje zasrane ale jak pani stwierdziła i tak bez porównania z tymi na polu. Pewnie znają się też tacy co będą narzekać że nie mieli gdzie telefonu naładować choć nie spotkałem zlotu gdzie by udostepniono zlotowiczom 20 gniazdek prądowych. Miałeś więcej szczęścia niż ja ale to dlatego, że zarządzałem ochroną i większość takich przypadków przechodziła przeze mnie. Żeby nie było wątpliwości nasz parking nie jest w sensie przepisów parkingiem strzeżonym i nie odpowiadamy za szkody w sprzętach. Robimy co się da ale jak ktoś z uczestników będzie chciał coś skroić to to zrobi, nie ma możliwości tego upilnować. Notorycznie ogrodzenia są niszczone przez naszych zlotowiczów bo ktoś chce pobiesiadować z ludźmi z zewnątrz. Sami motocykliści muszą widząc coś takiego reagować tak samo jak na obecność na polu ludzi bez opasek. Można ich nawet delikatnie poturbać i zniechęcić do powtarzania prób nieautoryzowanego wejścia ;-) W przyszłym roku do rejestracji użyjemy laptopa by wyelimnować rejestrowanie się na jeden dowód rejestracyjny większej grupy. Nie zależy nam na frekwencji tylko byśmy byli wszyscy z klimatów motocyklowych. Dla wielu nie podobało się, że nie ma "róbta co chceta" ale takich odsyłam na ogólne pole lub na zlot do Krotoszyna :-) nie będzie Organizatorzy są od soboty przez cały tydzień i nie bawią się tylko pracują w ten upał ( wszystko funkcjonuje 24h ) Ci sami organizatorzy w niedzielę rano nie leczą kaca tylko po tygodniowej orce, potwornie zmęczeni muszą wszystko złożyć i uprzątnąć cały teren. Nie ma pośród nas miejscowych. Ja np. po wszystkim zrobiłem 730 km rozwożąc sprzęt i ludzi. Późno w nocy byłem w domu by rano w poniedziałek iść do pracy

Oczywiście, że jest taka mozliwość i nie ma znaczenia czy znajoma dojedzie czy bedzie świerzo poznana na Wooodstocku.

na pewno nie w tym roku.

Wszystkim się nie dogodzi dlatego piszę o warunkach, żeby nikt nie był zaskoczony. Można zatrzymać się na drogim płatnym polu, można zatrzymać się u nas, można za darmochę na ogólnym polu. Jest wybór Warto zasięgnąć opinii ludzi którzy korzystali z różnych opcji, zapewne są tacy na forum, i zadecydować. Wydaje mi się, że wioska motocyklowa to jakiś kompromis między Sobieskim a otwartym polem ;-) Pamiętam, że pierwszy zlot zrobiliśmy z małym namiotem ( który teraz robi tylko za rejestrację ) i na jednym elektrycznym kablu ogrodowym. Było nas wtedy w wiosce motocyklowej trochę ponad 100 osób :-) Ps. Tak, ta 100-ka to woluntariusze bo jak napisałem nikt wynagrodzenia nie pobiera ( ewentualnie zwrot za dojazd + wikt na miejscu )

PW jest darmowy gdy rozbija się namiot na polu "róbta co chceta" z wszelkimi tego atrakcjami i konsekwencjami dla pozostawionych rzeczy i motocykli. Za trochę wyższy standard się płaci. Jeżeli 70zł za parę ( za całą imprezę ) jest drogo to polecam cennik płatnego pola na PW http://www.toicamp.eu/cennik.php?event=88 Wychodzi za parę + motocykl ok. 100zł ....za dobę , bez darmowej kawy, herbaty ;-) Z WOŚP dostajemy, teren,ogrodzenie i toyki. Za całą pozostałą infrastrukturę, jej transport, przygotowanie terenu trzeba zapłacić + ok. 100 ludzi dzięki którym się to wszystko kręci 24h/ dobę, Nikt z nas nie bierze za to wynagrodzenia ( a np.tydzień urlopu trzeba poświęcić ) co najwyżej dofinansowanie do paliwa. Osobiście w zeszłym roku wiozłem ludzi i sprzęt, przejechałem 1400km i dostałem 500zł. Ktoś kto kiedyś organizował zlot wie ile to kosztuje. Proszę też wziąć pod uwagę, że klasyczny zlot zaczyna się w piątkowe popłudnie, u nas większość uczestników jest od środy/czwartku. W odróżnienieniu też od innych zlotów nie mamy mozliwości dorobić na cateringu i piwie. Co do "non profit" wystarczy zerknąć w necie na czym to polega, no przecież nie na tym, że taka organizacja nie zbiera funduszy. Jako Klub jesteśmy zarejestrowani jako stowarzyszenie i podlegamy kontroli włącznie z rozliczeniami finansowymi. Celem pozyskania sponsorów jest uzyskanie środków na podnoszenie standardów wioski motocyklowej przy zachowania rozsądnej wjazdówki ( ci co byli w naszej wiosce kilka lat temu maja porównanie ) Na koniec Biblia Motocyklisty :-) Ktoś kto miał z nami kontakt wie, że rozdajemy ją za darmo. Wystarczy jednak wstukać w necie Biblia Motocyklisty i zobaczyć, że jest ona w obiegu komercyjnym i swoje kosztuje. By ją rozdać bezpłatnie zbieramy środki ( reklama to jeden z pomysłów jak to robić ) Do tej pory przekazaliśmy ok 10tys egzemplarzy i planujemy dodruk kolejnych 10 tys. a są to nie małe pieniądze ( w każdym razie dla nas ) Dobrej nocy tym co jeszcze nie śpią

W czwartek zamykany jest ruch kołowy na dojazdach do Przystanku. Nie dotyczy to motocykli jadących do wioski motocyklowej ale może się trafić patrol który tego nie wie lub nie pamięta stąd niektórzy napotykają trudności i co roku mamy takie sygnały. Najlepiej przyjechać w środę to uniknie się tego problemu :-) Wjazd w tym roku 40zł/kierowca 30zł/pasażer w cenie: znaczek ogrodzony teren tradycyjnie kawiarenka 24h gdzie kawa i herbata bez ograniczeń za free 2x coś tam z kotła ( na nasz wewnętrzny catering niestety nie mamy zgody ) Ilość umywalek i prysznicy jest uzależniona od ciśnienia wody jakie będziemy mieli do dyspozycji ale szału to się nie ma co spodziewać, na terenie Przystanku są płatne prysznicy ( chyba za piątaka ) Teren ten sam co w zeszłym roku, zmiana tylko w najbliższym sąsiedztwie ( w miejsce Przystanku Jezus będzie mała scena ) Zachęcam do sobotniej parady bo można zobaczyć zaplecze Przystanku za dużą sceną gdzie osoby postronne nie mają wejścia. Obowiązuje nas regulamin Przystanku Woodstock czyli m.in zakaz szklanych pojemników ( trunki w platikach ) i ognia ( ogniska, kuchenki, grille ) Co do klimatów zalatujących Przystankiem Jezus wynika to z charakteru naszeg Klubu który jest organizatorem motowioski ale jak pisze aftys, nikogo nie molestujemy, nie obowiązuje prohibicja ( w namiocie kawiarenki i owszem ), do rejestracji nie jest potrzebna kartka ze spowiedzi i zaświadczenia że pasażerka to żona itp. ;-) Można do mnie pisać [email protected] lub dzwonić 661 397759 Zbyszek . Numer warto zapisać w razie problemów z wjazdem może się przydać. Jeżeli ktoś jeszcze nie był u nas trochę klimatu można złapać z filmików i zdjęć z lat wcześniejszych dostepnych na Fb https://pl-pl.facebook.com/Boanerges.Poland Do zobaczenia na miejscu Jastrząb Sekretarz CKM Boanerges

Jako organizator odebrałem mnóstwo telefonów ale jeden utknął mi w pamięci -Jestem niedaleko Kostrzynia, czy są wolne miejsca ? -Są, wpadaj Po chwili: -Już jestem, stoję koło czarnego namiotu -To jest rejestracja, dostaniesz opaskę i wjeżdżaj -Ale tam jest dużo ludzi !!! -No to poczekaj w kolejce Po kolejnej chwili: -Już jestem stoję koło zielonego namotu kawiarenki -No to super -Ale gdzie mam spać bo pan mówił, że gwarantujecie miejsce w namiocie -?????? Ps.niedługo będą fotki i filmiki na razie link do części parady która pojechała głównym deptakiem woodstockowym, szczęsliwcy zobaczyli woodstock od zaplecza http://www.youtube.com/watch?v=RFAEBUl_1Co

Niestety w tym roku doszliśmy maksimum pojemności wioski motocyklowej czyli ok 2300 osób, jeżeli nic sie nie zmieni przyszłoroczny przyjazd w piątek popołudniu nie zagwarantuje już miejsca u nas :-(

ruch kołowy juz zamkniety niektóre wjazdy są zamkniete na amen, Część wjazdów obstawia Policja część Żandarmeria jest niezły bałagan i w niektórych miejscach nie chcą wpuszczać zlotowiczów. najlepiej kierować sie na patrol na skrzyżowanie ul.Prostej i ul.Sportowej, Ul.Prosta prowadzi do Milenijnej czyli do nas

Parada w kaskach Teren już ogrodzony, trawa skoszona, pogoda dopisuje :-) Pierwszi zlotowicze pojawili się w niedzielę

Udało się dopiąć pozwolenia i parada będzie 4.08 (sobota) o godz.12.00 Ustawiamy się o 11.30 w Al.Milenijnej pomiedzy Lidlem a bramą Woodstock Rally

Chodzi o ogólne pole namiotowe, motowioska jest obok. Niestety mimo że temat motowioski jest co roku wałkowany może się trafić że ktoś mniej zorientowany ze służb będzie robił problem z wjazdem. Cóż, walczyć o swoje ( co roku ludzie wjeżdżają motocyklami do soboty włącznie ) a jak trafi się wyjątkowo oporna materia dzwonić do mnie, Zbyszek 661 397759 Tak jak wspomniałeś ruch kołowy jest ograniczony i w trakcie woodstocku wyjazd motorkiem do sklepu nie jest wskazany bo może być problem z powrotem. Policjanty mogą spisać numer rejestracyjny ( jeżeli powiecie że wyjeżdżacie na stałe )

Hmm wjazdówka taka jak w zeszłym roku czyli niska więc w czym drożejemy? Zawsze jest płatne pole namiotowe, chyba 30zł od osoby za dobę + moto płatne oddzielnie :-) zapytam o zeszłoroczną księgę postaram się żeby była ps.mam nadzieję że nie będzie tak prażyć jak teraz

Jeszcze tylko 1 miesią Tym co byli tłumaczyć nie trzeba dla tych co pierwszy raz parę słów... 1.Miejsce, będzie to ta sama miejscówka co rok temu, wjazd od ulicy Milenijnej ( oczywiście Kostrzyń ) mapka: http://s.wosp.org.pl/Image/mapa17%281%29.jpg 2.Termin: 2-4 sierpień 3.Opłata 30zł kierowca 20zł pasażer 4.Co za wjazdówkę a.ogrodzony i chroniony teren wioski motocyklowej.Z zewnątrz nikt nie jest wpuszczany więc ryzyko że ktoś wam obrobi namiot jest w porównaniu z otwartym terenem Woodstocku znikome. b.chroniony parking motocyklowy.Każdy wyjeżdżający jest kontrolowany czy nie pomylił motocykli c.Kawiarenka czynna 24h gdzie kawa i herbata jest już w cenie wjazdówki bez ograniczeń d.ciepłe żarełko z kuchni polowej X2 e. własna mała sceną muzyczną A teraz garść wskazówek i porad: !!!!!! 1.Czy dostanę się na zlot? trzy lata temu było nas ok 700 dwa lata temu ok 1500, rok temu juz ponad 2000 . Teren zlotu jest ograniczony, jest więc ryzyko dla tych co chcą przyjechać w późniejszym terminie. Jeżeli ktos chce wpaść w sobote najlepiej upewnić sie telefonicznie, mozna u mnie Zbyszek 661 39 77 59 Nie wykluczam, że może zaistnieć sytuacja w której z braku miejsca nowe osoby nie będą już rejestrowane 2.Czy wprowadze goscia Od dwóch lat nie ma wprowadzania gości.Oczywiście nikt wam nie zabroni zarejestrowania pasażerki ale nie przejdzie numer z rejestracją na motocykl więcej jak jednego pasażera , no chyba że moto z koszem lub 3 0s0bowa traja ;-) 3.Co z alkoholem? Na terenie wioski nie kupicie ale w pobliżu jest woodstockowa wioska piwna i tam bez ograniczeń. Przypominam, że na terenie całego Woodstocku jest zakaz używania pojemników szklanych więc jak przywozicie coś ze sobą to przelejcie w pojemniki plastikowe. 4. Żarełko. Na terenie zlotu nie ma płatnego cateringu ale tuż obok wioski motocyklowej jest rozbity w namiocie market ( chyba Tesco ) + wypad do miasta + catering na terenie woodstock 5. Żadnych grilli i ognisk ( dotyczy całego woodstocku ) 6.w piątek ruch kołowy na terenie woodstocku jest już zamknięty i poruszanie się motocyklem jest niewskazane, możecie wyjechać ale bez gwarancji że policja wpuści was z powrotem ( nie dotyczy parady ) Przed zlotem będzie info na naszej stronie http://www.boanerges.pl Pozdrawiam i do zobaczenia Jastrząb Sekretarz CKM Boanerges Ps.trochę wspomnień z zeszłego roku http://www.en.wosp.org.pl/woodstock_fes ... dness.html

Nabożeństwo trochę odbiegające od tradycyjnej mszy, warto zobaczyć Serdecznie zapraszam białe koszule i krawaty niemile widziane ;-)

Też lecimy :-)

Pierwsze foty :-) http://picasaweb.google.pl/boanerges0/Wood...KXCz53i0cPfgQE#

No cóż nie udało się być pierwszym ale dopiero dochodzę do siebie po zlocie ( małżonka i reszta ekipy będzie zasuwać do wtorku ) i długiej drodze powrotnej ( 700km ).Przed chwilą czytałem w necie artykuły o bombie na woodstocku :-) jako organizator mogę potwierdzić znalezienie bomby lotniczej i pocisku moździerzowego ale jakieś granaty to już radosna twórczość pismaków. Generalnie sytuacja była nieciekawa.Infrastruktura zlotowa była przygotowywana 3dni i jak już wszystko było gotowe pozostało tylko wykopać rowy przeciwpożarowe no i wygrzebaliśmy niespodzianki :-) Kazano nam się wynosić i zabrać z terenu wszystkie graty.Ekipa poszła do dyrektora fabryki ( hindusa zresztą ) obok żeby zgodził się na tymczasowe zwalenie gratów u niego póki nie przyjedzie transport i tu stał się cud bo ten udostępnił swój teren pod nasz zlot :-) Drugi cud że udało się rozebrać wszystko i przenieść na nowe miejsce w kilka godzin. Nie udało się zrobić wszystkiego tak jak chcieliśmy m.in. na starym miejscu było kilka stanowisk z prysznicami na nowym wyszło to niestety ubogo ale niestety nić więcej nie dało się zorganizować. Frekwencja dopisała i było nas ponad 1500 i większość chyba faktycznie nie zauważyła, że była to jedna wielka improwizacja :-) W imieniu organizatorów chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za przybycie i wyrozumiałość i zapraszam za rok.Sam jestem ciekaw czym to przyszłoroczny Woodstock nas zaskoczy :crossy: Za jakiś czas będą foty na Picasa, na forum podam wtedy linki. Pozdrawiam z Białegostoku :cool:

No cóż zmiany zmiany zmiany :-( Dzisiaj na polu namiotowym wioski motocyklowej wykopaliśmy niewybuch.Był najazd wszystkich możliwych służb i ewakuacja całej wioski motocyklowej.Nie ma możliwości by na ten teren wrócić.Poratował nas dyrektor pobliskiej fabryki ( sąsiaduje z wioską ) i udostępnił teren zakładu. Niestety jest to ok. 1/4 terenu, który mieliśmy i nie będzie można pomieścić wszystkich chętnych :-(. Całą infrastrukturę musimy zwijać i improwizować od nowa czyli hardcorowy woodstock :-) Zaraz wyjeżdżam do Kostrzynia więc więcej informacji nie podam. W związku z zaistniałą sytuacją proszę o wyrozumiałość. nie jest źle, infrastruktura przeniesiona,zawłaszczamy nowe tereny więc wioska motocyklowa stale sie powieksza