Skocz do zawartości

Kazek72

Forumowicze
  • Postów

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kazek72

  1. Dzięki Panowie za pomoc. Jutro wybieram się w dłuższą trasę, włącze pstryczek na 2, potencjometr na minimum i zobaczymy co z tego wyniknie. Dam znać jutro wieczorem. DODANE: Przed jazdą sprawdziłem stoperem co ile sekund otwiera się zawór. W moim urządzeniu na 1 co 75s, na 2 co 45s, czyli w tej garażowej produkcji nie ma powtarzalności. :icon_rolleyes: Jak otworzyć pudełeczko sterownika, nie widzę nigdzie śrubek. Zaworek akwarystyczny będzie dostępny w każdym zoologicznym?
  2. Lepiej, tzn. w jakiej pozycji? Tak właśnie myślałem że podaje za duzo oleju. W jaki sposób można naprawić sterownik? Jaki konkretnie dodatkowy zaworek masz na myśli?
  3. A więc tak: mam ustawione na 1, pstryczek w prawo. Potencjometr ustawiony na minimum maksymalnie w lewo. Zalane Hipolem GL-5 75W-90. Elektrozawór działa poprawnie o ile można ufać mrugającej diodzie. Ta po lewej zapala się dosłownie na mgnienie oka co około minutę (nie mierzyłem z zegarkiem w ręku). Rurka ustawiona tak jak na tym przykładowym zdjęciu http://img84.imageshack.us/img84/8462/s5003732.jpg Koledze zaczynało brudzić oponę gdy potencjometr był ustawiony na godzinę 10. Ja mam ustawione na absolutne minimum, jestem kompletnie bezradny. :banghead:
  4. Nie wiem, włączam na ustawienie 1 które rzadziej podaje olej.
  5. Odświeżam starego kotleta. Odkupiłem Motooilera od kolegi, zainstalowałem w Gladiusie zgodnie z instrukcjami producenta. Jednak za cholerę nie mogę go poprawnie ustawić, po 20-25km zaczynam mieć olej na oponie. Pokrętło ustawione na minimum, w pozycji godziny szóstej. Zalane Hipolem do przekładni. Ten typ tak ma? Gdzie popełniłem błąd?
  6. Cześć. Kolega ma do sprzedania używaną przez kilka miesięcy oliwiarkę Motooiler. Jest całkowicie sprawna, wciąż zainstalowana na motocyklu. Motocykl niebawem będzie również sprzedawany, stąd chęć sprzedaży oliwiarki. Do sporta (następne moto kolegi) raczej nie pasuje. ;) Cena 250zł + 10zł wysyłka. Ceny na allegro dla porównania i opis urządzenia: http://allegro.pl/search.php?utm_source=op...tring=motooiler
  7. Jutro odbieram czarno-zielonego Gladiusa 09 ABS. :) Street Triple przepiękny, ale jazda bez sensacji. Nie warty ponad dychy różnicy w cenie. Podziękowania dla udzielajacych się w temacie.
  8. Na Tuono, przyjdzie jeszcze czas, wiosna 2012. :buttrock: Jezdziłem na niej chwilę w zeszłym sezonie, więc wiem co to za sprzęt. :notworthy: Jestem po jezdzie testowym Gladiusem. Nie było zle. Wyczuwalnie cięzszy od SV, ale podczas jazdy nie czuc róznicy. Silnik bajka jak w SV. Ma ladniejsze zegary, wyswietlacz biegow, no i abs. Zona mocno mnie na niego namawia, prawie kupila go za mnie wariatka. Ale ja chce dac szanse Street Triplowi, jutro jazda.
  9. Dzisiaj jeżdże Gladiusem abs, jutro Street Triplem. Monstera 796 abs odpuszczam. Za 45000 to można mieć nowa Tuono Factory u Bogusławskiego. W sobotę zamawiam moto. :)
  10. Umówiłem się na jazdę testową Street Triple, Monster 796 też się podoba ale chyba kupię Gladiusa. 25000 za model 09 z ABS, 10000 taniej od Triumpha bez absu, prawie 20000 taniej od Ducati z absem. Za dwa lata i tak kupuję Tuono, więc chyba szkoda przepłacać. Najchętnie to bym kupił nową SV, to była świetna maszyna. Jak myślicie, cipowaty Gladius?
  11. Dobre propozycje, bo chyba chciałbym coś egzotycznego.
  12. Witka. W niedzielę rozstałem sie w dramatyczny sposób z małą V. :lapad: No nic, trzeba się otrzepać z kurzu i jechać dalej. Chciałbym jak najszybciej kupić nowy motocykl, ale nie wiem co bo nie planowałem zmiany a na Tuono nie jestem jeszcze gotowy. Tylko naked wchodzi w grę, motocykl nowy. Nie chcę Horneta, Bandita, Z750, Fazera... Macie jakieś pomysły? Moje dotychczasowe doświadczenie to sezon na VTR250, sezon z kawałkiem na SV 650 N. Szerokości! Kazik
  13. Udało mi się wczoraj spuścić trochę oleju poprzez odkręcenie śruby przy wężyku doprowadzajacym olej do chłodnicy oleju. Że też na to wcześniej nie wpadłem. Upuściłem w sumie 150ml, przy 100-125ml mniej poziom oleju w okienku kontrolnym był na równi z poziomem F, ale na wszelki wypadek spuściłem 150ml. Ostatecznie olej sięga do 3/4 poziomu między minimum a maksimum. I teraz nasuwa się pytanie, zakładając że było za dużo oleju o 125ml, czy mogło coś stać się złego z silnikiem? Zrobiłem 470km na nadwyżce oleju. PS. Dzięki Jeszua za odblokowanie tematu. :icon_biggrin:
  14. Witka. Z racji tego, że wymiana napędu zbliża się szybkimi krokami zastanawiam się nad zmianą przełożenia. Tylko nie wiem czy zakupić przednią zębatkę z jednym zębem mniej, czy tylnią z trzema więcej? I czy to ma w ogóle sens, czy zmiana w przyspieszeniu będzie zauważalna? Motocykl to SV650N K8, seryjnie 15/45.
  15. Wiem. Pięcioletni synek mi asystował (chce być w przyszłości mechanikiem motocyklowym :biggrin: ) i zagadaliśmy sie, temat przewodni od kilku tygodni to pocket bike. Powinno być 2700ml, wlaliśmy 2800ml, czyli 3,7% za dużo. Oralnie nie zamierzam ciągnąć :icon_razz: więc niestety zostanie tak jak jest.
  16. Poziom oleju sprawdzony już po tym jak olej dostał się do filtru oleju. W jaki sposób mogę trochę upuścić? Korka spustowego nie mogę odkręcić. :rolleyes: Włożyłem gumową rurkę ze strzykawką przez korek wlewowy, ale najwyraźniej nie dotarła do oleju, bo nic nie naciągnąłem.
  17. Wczoraj zaraz po wymianie zrobiłem 200km i nic niepokojącego nie zauważyłem. Teoretycznie nadwyżka powinna dostać się odmą do filtra powietrza, a stamtąd to można spuścić rurką spustową. Jakby tego było mało chyba za mocno dokręciłek korek spustowy. :banghead:
  18. Widzę ze zdania są podzielone. :bigrazz:
  19. Witka. Wczoraj wymieniłem olej wraz z filtrem i niechcący wlałem o 50-100ml za dużo. Poziom oleju w okienku jest powyżej F, prawie przy samej górze (prawie całe okienko zalane). Spuścić trochę, czy można zostawić tak jak jest? Motocykl to SV650N 2008.
  20. Wygoda nie jest najważniejsza. Robię 6-7 tysięcy rocznie, jednorazowo 100-150 kilometrów. Najważniejsza kwestia, to czy po ewentualnej zmianie i poznaniu motocykla będe szybciej jeździł po moich ulubionych trasach i czy będe miał z tego przynajmniej taki sam fun. W zeszłym sezonie przejechałem się tym motocyklem, nie ukrywam że podobało mi się, rewelacyjnie składa się w zakręty. Ale nie wiem jak spisuje się przy agresywniejszej jeździe, jechałem wtedy powoli. W sumie niewiele z tej jazdy pamiętam, a obecna aura nie zezwala na testy. Przed końcem tygodnia motocykl idzie do komisu/dealera, więc nie mam zbyt wiele czasu na decyzję. EDYTOWANE: Żona pomogła mi podjąć decyzję. Zadała mi dwa pytania: czy jazda na SV dalej sprawia mi takąsamą frajdę jak w zeszłym sezonie? I czy wystarcza mi mocy? Na oba odpowiedziałem tak, także zgodnie z planem za sezon lub dwa kupię Tuono. Pieprzyć Daytone. ;)
  21. Koniec końców zamówiłem Pure Powery.
  22. Zdecydowanie preferuje nakedy i Vki. Przed SV miałem VTR250, na następny motocykl planowałem Tuono. Ale ta Daytona nie pozwala mi spać, kolega przedwczoraj kupił nowy motocykl i zaproponował mi odkupienie. SV kupiłem od niego, więc wiem jak dba o swoje sprzęty.
  23. Witka. Mam okazję kupić Triumpha Daytone 675 2009, od pierwszego właściciela (znajomy), motocykl w stanie idealnym a cena bardzo przystępna - tylko dlatego w ogóle o tym myślę. Ale do rzeczy. Pytanie brzmi czy jest sens w zakupie mocniejszego moto skoro: * jeszcze nie ogarniam do końca obecnego (SV650) * jeżdżę wyłącznie po bardzo krętych drogach (ot takie hobby), więc dużej mocy nie potrzebuje, bo na prostych pomiędzy zakrętami nie rozwijam kosmicznych prędkości (do tej pory maks 130km/h) a szybka jazda po prostej drodze mnie nie rajcuje. Nie jechałem ani razu szybciej niż 150, po prostu nie czuję takiej potrzeby, nie sprawia mi to frajdy * jestem zadowolony z SV Podkreślam, że zastanawiam się nad kupnem tylko dlatego że jest to okazja, motocykl pewny, poniżej ceny rynkowej no i zawsze podobał mi się ten model. Tylko czy jest sens wydania 15000 (rożnica w cenie mojego moto i Daytony), jeśli nie będe jeździł tym sprzętem wyraźnie szybciej po moich stałych trasach?
  24. Witka. Planuję w przyszłym tygodniu zmienić gumy. Obecnie jeżdżę na seryjnych Dunlopach D220 ST. Nie są to najlepsze opony, ale z racji tego, że poprzedni sezon był moim pierwszym zapewniały wystarczającą przyczepność. W tym sezonie zamierzam pojeździć dynamiczniej w związku z tym chciałbym kupić naprawdę dobre laczki. Kilka danych: - motocykl to SV650N K8 - jeżdżę tylko w słoneczne dni, także to jak nowe opony będą zachowywać się na mokrym nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia - opony mają zapewniać maksymalną przyczepność, na bardzo krętych (suchych) górskich drogach - jeśli tylnia opona wytrzyma 6000 kilometrów to będę zadowolony, jeśli starczy na więcej tym lepiej Co możecie polecić? Zastanawiam się nad Dunlop GP Sportmax D211, Michelin Power One, Pirelli Diablo Rosso Corsa? Czy to nie będzie przerost formy nad treścią jeśli kupię w drugim sezonie "torówki"? Może jednak lepiej zastanowić się nad jakąś bardzo dobrą sportowo-turystyczną oponą (np. Michelin Power Pure) a te z górnej półki zostawić sobie na kolejny sezon? Pozdro Kazek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...