Jak chcesz na deszcz to weź "łety" i gra
Co do opon to ja mam regularnie dużo używek. Ale regularnie zamawiam kontener i wszystko jedzie na wysypisko. W sezonie trafiają sie klienci wygrzebujący jakiegoś kapcia z używek.
Trochę przesadzasz...jak zwykle. Wiek ma znaczenie ale ważne tez jest jak opony są przechowywane. Oczywiście są klienci lubiący przeginać. Do mnie do warsztatu przyjeżdżają ludzie po opony i jak jest roczna to juz nosem kręcą. Teraz stało sie modne narzekanie na wiek opony. Był klient, który obraził sise i odjechał bo opona była wyprodukowana pod koniec 2009 roku. No ale na motocyklu miał opony siedmioletnie.... Nie będę tego komentował ;)
Przeczytaj Piotrze post numer 23 i spróbuj coś zrozumieć. Praca magisterska to w tym przypadku jednorożec.
Musze jednak przyznać, że raz miałem taki przypadek gdzie w Yamaha Diversion tylny zacisk zardzewiał w stopniu uniemożliwiającym jego rozłożenie. Tłoczek nie dał się wcisnąć nawet w imadle.
Coś mam wrażenie, że to nie jest naprawianie tylko podcieranie dupy szkłem. Skoro tłoczek nie współpracuje to się go wyjmuje i wymienia gumki. Jeśli wszystko jest czyste a gumki nowe to MUSI działać i tyle. A tak to jakaś partyzantka jest.
Może gdyby worek4 zaczął pisać poprawnie w języku ojczystym to byłoby łatwiej zrozumieć co chce nam przekazać
Co to znaczy: "Drugi się nie chciał wyjąć" ??????
Nie zadasz sobie trudu żeby naprawić tylko drugi zacisk chcesz kupować i jesteś zaskoczony, że po założeniu takiego zacisku do motocykla powstaje zagrożenie pożarem.
To tak jak do mnie przyjeżdża klient z ciągnącym się po ziemi łańcuchem i się pyta czy to się da jakoś naprawić za "stówę".
Spodziewam sie, że sporo. Nie pamiętam twojego silnika ale obstawiam, że trzeba rozłożyć wszystko w drobiazgi i wymienić kołka. Czyli robota za rozbiórkę, komplet uszczelek i kółka. Mogą tez być umęczone wodziki
Sprawdź też drożność przewodu hamulcowego. Mam teraz taki przypadek, w którym przewód hamulcowy spuchł do wewnątrz i w jedną strone przy zwiększonym ciśnieniu pracuje ale po odpuszczeniu klocki pozostają zaciśnięte
A dlaczego mam tego nie złożyć jak fabryka???????? Bardzo często w Suzuki rozbieram zaciski na atomy i nikt nie narzeka. Nie wiem jak bardzo trzeba się postarać żeby krzywo złożyć zacisk
Ja w swoich samochodach dwa razy w roku czyszczę zaciski i co roku wymieniam płyn hamulcowy, W motocyklach tak samo. Dzieki temu nie muszę zacisków rozbierać.
Limo a dlaczego mają sie pojawić problemy po rozpołowieniu zacisku? Jeśli nie robi się tego siekierą to nie ma strachu. Wszystko będzie dobrze