[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

No i tutaj ten ostatni argument mnie chyba najbardziej przekonuje, nasze drogi = Dakar każdego dnia...ech, a mam kumpla w GDDKiA i on też się wstydzi za nasza asfalty...

co do turystyki autostradowej to jak się naumiem i połknę bakcyla, to może się na Viadreko przesiądę, albo wskoczę w chromy, póki co przewąchać muszę temat zakupu Trampka (nawet nazwa mi się bardzo podoba)teraz składam kasę na sprzęt, bo che,che spodnie już mam (Żona się ze mnie nabija), ale za 7 dych kupiłem kiedyś skurzane Louisy (z rzemieniami na bokach) - na początek wystarczy.

 

pozdro z 3miasta dla Mazowsza

 

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

Przygadał kocioł garnkowi :biggrin: 20% :icon_question:

 

Bierz trampka fajne moto :crossy:

 

Witam

jestem bardzo blisko, nawet na forum transalpa się zalogowałem i czytałem opinie innych o bieżących ogłoszeniach...fajnie, że można na takową pomoc liczyć

podobnie znalazłem wiele opinii o ośrodkach szkoleniowych w 3City - wiosna będzie pachniała spalinami :icon_twisted:

 

 

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

No ale oni mieli cale zaplecze wozace gradobicie w autach, sponsorow i ekipe telewizyjna :icon_mrgreen:

Ale i tak to Ty musisz wybrac po co, do czego i gdzie motocyklem chcesz jezdzic :crossy:

no fakt, znaczy McGregor to miał, "trójkowicze" sami załatwiali wszystko, i beckupu nie mieli z postaci ekipy...

Jeden z nich sam mailował po świecie i rezerwował pokoje. Opowiadał, że jak pisał z jakąś panienią z hotelu w Malezji (około miesiąca przed podróżą), to po kilku mailach poczuł się swobodniej i podpisał maila

"Pozdrawiam Tomek". Gdy dojechali na miejsce to czekała na nich taka karta powitalna z ofertą hoteliku oraz innymi rzeczami wystawiona na jego nazwisko, jak się okazało które brzmi "Mr. Pozdrawiam Tomek"...

niezłe...cała sala buchnęła śmiechem :biggrin:

 

ja mam w bani kilka pomysłów na wycieczki bliższe i dalsze, ale na początek muszę się naumieć jeździć i dbać o moto :crossy:

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

I tak sie skonczy :icon_mrgreen:

no kurka nie wiadomo...

choć byłem na Kolosach w Gdyni, gdzie "trójkowi" riderzy prezentowali swoją podróż dookoła globu, a teraz czytam ich inspirację - książkę McGregora i Boormana

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

A co ma jedno do drugiego?

Wiele osob trzyma swoje chromowane cudenka gdzies u kogos w garazu a znakomita wiekszosc tych motocykli posiada cos takiego jak gmole :crossy:

Poza tym .... Twoja kasa, Twoje upodobania, Twoj wybor :notworthy: :lalag:

 

Witaj Czcigodny (patrzę na Twój przebieg na forum)

głównym kryterium niestety nie są gmole (choć z pewnością się przydadzą), ale parkowanie pod chmurką, bo nie mam garażu - przynajmniej na razie. Takie parkowanie mniej zaszkodzi "trampkowi" niż błyszczącej maszynie pełnej chromów - ale uspokajam, jak się dorobię garażu i zdobędę doświadczenie, to od idei chromowanego cudeńka nie ucieknę...może coś z Kanady sprowadzę.

Jest tam rynek klasyków HD rozwinięty ponad miarę

 

Szacunek - Maciej

 

wracając do linka - wygląda nieźle, bo odświeżenie pomogło - pilot tej maszyny zapomniał o pokrowcu, albo pogoda zmieściła się w marginesie błędów który synoptycy sobie zostawiają, gdyby im coś nie wyszło...

:icon_mrgreen:

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

Link nie działa(przynajmniej mi)

u mnie tez kicha...ale domyślam się, że to jakieś moto po nawałnicy ptaków albo inny kataklizm ;-)

 

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

trampek fajny, jak poszukasz więcej tematów o nim to uzupełnisz wiedzę

 

ale nie odważyłbym się parkować takiego młodego (a co za tym idzie - wartościowego) sprzętu na ulicy. chyba, że a/ zupełnie nie zależałoby mi na pieniądzach, b/ miałbym ac z dobry zakresem i nie obawiał się użerania z ubezpieczalnią w przypadku szkód lub kradzieży. stojący motocykl prowokuje przechodniów do "przymiarek", wandali do niszczenia, a i złodziei może skusić, zwłaszcza dość nowy i parkujący ciągle w tym samym miejscu

 

zimowanie pod gołym niebem to już IMHO kompletna porażka: narażasz go na bardzo szybkie zużycie (rdza). warsztaty oferują zimowanie po kilkadziesiąt zeta za miesiąc, jaki problem skorzystać? jeszcze sensowniej byłoby poszukać po znajomych miejsca w garażu, motocykl wiele nie zajmuje, albo wynająć jeden na kilka motocykli dzieląc się kosztami

jsz

 

no parkowanie raczej na podwórku, więc o wandali się nie obawiam. co najwyżej obsikanie przez okoliczne kocury ;-)

co do wynajecia garażu na spółę, to fajny pomysł, ale w Sopoćkowie, jest ogromny deficyt garażowy, kurka normalnego garażu budować się nie da.

o parkowaniu w warsztacie nie słyszałem, ale to fajna opcja

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

:notworthy:

Dzięki za szybkie odpowiedzi.

Utwierdzacie mnie choć jak widać na tym sprzęcie nie jeździcie. Obawiałem się zbyt tendencyjnych postów, choć szczerze liczę na posty także od użytkowników Transalpa...

może ktoś wie, jak zimować moto na powietrzu.

poza moto to od czego zacząć zakupy sprzętowe?

[czy Transalp 2003-2005 to dobre moto dla początkującego?]

Witajcie.

Od dawna jestem fanem motocykli...

Od dawna chciałem mieć chromowaną piękną maszynę - klops, że nie mam jeszcze kat.A, choć wiek już raczej poza 17rok przeskoczył. Tej wiosny mam plan uzupełnić brak.

Nie mam na razie garażu aby to cudo trzymać, bo mieszkam w kamienicy gdzie garażu niet :-(

Moto stałoby na dworze, pod pokrowcem.

Ostatnio olśniło mnie, powinienem zacząć od Hondy Transalp - wiem, że odstaje to mocno od wizerunku chromów, ale plastiki lepiej znoszą zimowanie na powietrzu, poza tym Transalp ma różne zabezpieczenia w razie upadku...poza tym czytałem, że łatwiej się prowadzi i jest mało awaryjna.

Co o tym sądzicie? :icon_question: