Skocz do zawartości

tomeek251

Forumowicze
  • Postów

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O tomeek251

  • Urodziny 02/19/1990

Osobiste

  • Motocykl
    Honda VTR 1000 firestorm
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    1137910

Informacje profilowe

  • Skąd
    Zielona Góra

Osiągnięcia tomeek251

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. No czytałem czytałem co wy tutaj piszecie :) w końcu trzeba kogoś się poradzić i coś przeczytać żeby móc coś zmienić w jeździe żeby było jak najlepiej. Odkąd zacząłem jeździć czymś większym czyli vtr, zacząłem stosować metodę tego gościa z tvn ponieważ przy normalnej metodzie występuje trzask z 1 na 2. Podczas metody z tvn ten trzask jest zniwelowany ale nie wchodzi to również tak jak reszta biegów w górę po za 2. A co do mechanika to nie mogę za dużo powiedzieć bo pierwszy raz oddałem do niego moto ale jestem zadowolony. Zmienił mi świece, wyregulował gaźniki i zawory i wziął 550 zł. Po tym zabiegu czuć że w moto wstąpiło nowe życie :), a i większość chłopaków z mojej okolicy polecało właśnie tego gościa.
  2. Siemaszko :icon_razz: możecie powiedzieć ze gdzieś to już na forum było lecz niestety nie. Przeryłem forum i są podobne rzeczy typu jak zmieniać bez sprzęgła (to najczęstsze). Problem polega na tym iż każdy mówi inaczej: Zmiana biegów niby banalnie prosta: sprzęgło, noga w górę, puszczenie sprzęgła. Tak jeździłem starymi motocyklami typu MZ. Od niedawna słynny program na TVN turbo "motocyklicznie" w którym gość tłumaczył jak najbezpieczniej dla skrzyni zmieniać biegi ... Mianowicie tłumaczył on to tak: jedziemy, obroty w jakimś tam zakresie, wywieramy już nacisk na dźwignie (chcąc oczywiście zmienić w gore) po czym dopiero następuje wciśniecie sprzęgła i bieg w tym momencie wskakuje. Gość mówił o tym żeby nie wciskać sprzęgła najpierw a dopiero szukać noga dźwigni tylko najpierw wywierać nacisk na dźwignie a później sprzęgło. Jeszcze inni z kolei mówią: "spokojnie stary, 1 i 2 wiadomo ze sprzęgłem a resztę wal bez, jeżdżę tak już 2 sezon i nic, wszystko ok" a teraz tak: 2 dni temu odebrałem swoja vtr 1000 F od mechanika po regulacjach. Pytałem go dosłownie o to samo co teraz was. Gość z wieloletnim stażem na moto i w warsztacie mówi ze stara metoda jest najzdrowsza. Czyli sprzęgło, bieg, puszczenie. Metody gościa z TVN turbo na wstępie udupił jak i metodę zmiany biegów bez sprzęgła. Zaczynając jazdę na vtr przyjąłem metodę gościa z turbo ponieważ 2 w ten sposób jak i inne biegi wchodzą elegancko, za to przy starej metodzie przy 2 jest głośny trzask a gdy kręcę na 1 do czerwonego to gdy zapinam tak dwójkę to po nodze idzie "prąd". Powiedzcie jak to jest u was, jak to robicie, kto i co wam na ten temat doradzał. Myślę ze nie jest to temat na straty dlatego proszę o zaangażowanie się w dyskusji :smile:
  3. Sory ze tak późno ale dopiero znalazłem chwile :biggrin: wiec tak: odkręciłem i wszystko było ok, nic się nie poluzowało, jest tak jak należy. A co do kleju to zależy... Jeden wymaga tyle czasu a drugi tyle. Niektóre nawet po 2 godzinach z tego co śledziłem na allegro. A klej pożyczyłem od chłopaków z warsztatu, nie znam jego nazwy bo buteleczka cala w smarach zamazana ale chłopaki go chwalili. A z tego względu 5 godzin bo bylem w robocie o 12 a o 17 kończyłem, wiec jak przyjechałem to szybko to zrobiłem a później do domu :) Jeśli po takim szaleństwie jak w piątek nic się nie stało to już będzie ok :) A przyznam wam ze teraz wiem dlaczego mogło tak się stać, dlaczego ta śruba się odkręciła . . . Kiedy robiłem z kumplem ten napęd - zauważyliśmy ze po dokręceniu tej śruby z tą podkładka co tam jest w standardzie - zębatka ma luz na boki. . . Kumpel stwierdził ze takiego luzu nie powinno być . . . Poszukał większej podkładki i dał ją wraz z ta śruba i podkładka co już była na tej śrubie. Dało nam to tyle ze zlikwidowaliśmy ten luz który był na zębatce. Ucieszony ze go nie ma skręciłem wszystko ale miałem co do tego pewne obawy. I tak jak już wiecie, odkręciłem pewnego dnia i okazało się że się nie myliłem. Odkręciło się wszystko w pizdziec ... Myślę ze jeśli teraz przykręcił bym ta śrubę z ta podkładka co była, bez tej co dodałem i to nawet bez kleju to tez by się nie odkręciło. Także wina leżała chyba tylko w tym ze dodaliśmy ta nieszczęsna podkładkę =) Ale klej jednak tez należało by nałożyć na śrubę w takich rzeczach :smile:
  4. Czyli ok. Wkleiłem ją i powinno być w porządku. Jutro rozbiorę i zobaczę co tam się dzieje. Dam znać. Dzięki jak na razie :biggrin:
  5. Tak tez zrobiłem. Odkręciłem na nowo ... dałem "kapkę" kleju do gwintów na śrubę. Wkręciłem. Moto postało jakieś 5 godzin i do tej pory jeszcze nie sprawdziłem czy się odkręciła, a szalałem sporo. Jutro zobaczę i zdam wam relacje. A jesteś pewny ze hondy tak maja ? Ze ten luz na zębatce ma być ?
  6. No to mnie pocieszyłeś teraz ;d nie wymienię teraz całego wałka żeby mi się zębatka nie ruszała... Powiem tak. Jest śruba, na nią nakrętka. Wkręca się ja w zębatkę poprzedzająca ten wałek i po wkręceniu z silą 54 Nm jak w instrukcji zębatka ma lekki luz w ta stronę "jak byśmy chcieli ja ściągnąć czyli odciągając górę, dół na przemian... I teraz tak, ziomek co jeździ vtr w moim mieście mówi ze z tego co pamięta to ta zębatka w vtr ma mieć lekki luz, teraz Ty mówisz ze nie ma mieć i w sumie to już nie wiadomo ... Ciesze się ze w ogóle ktoś się zainteresował tematem za co wielkie dzięki dla was :) zobaczymy co dalej z tym, pojadę na regulacje gaźników i zaworów to przy okazji pokaże gościowi jak to wygląda i co on na to.
  7. Chłopaki - tam jest śruba i podkładka, to macie racje - ale żadnego zabezpieczenia... mowie - dokręciłem ręka na tyle ile dałem rade - może po tygodniu odkręcam pokrywę a tam śrubę sobie ręka odkręcam, z wielkim zdziwieniem na pysku ;d ... teraz się śmieje ale nie było by wesoło gdyby ta zębatka spadła przy 200 . . . strach wsiadać ... Nie obijać się ! :) Pisać co kto wie na ten temat :) ratujcie kolegę po fachu ;d powiedzcie jeszcze czy macie może jakiś dostęp do serwisówek z moim moto ... może tam by coś znalazł . . .
  8. Siemanko chłopaki ! Ratujcie :) !!! Ostatnio zmieniałem napęd w swojej vtr 1000 F ... wszystko pięknie ładnie - dokręciłem sobie zębatkę przednia normalnie kluczem na grzechotce. . . dzisiaj patrze na łańcuch - zasyfiały, już mało smaru, trza by było na nowo smarować - a to najpierw umyje ... odkręcam pokrywę przedniej zębatki , PATRZE A TAM ONA LUŹNA I ŚRUBĘ ODKRĘCIŁEM SOBIE PALCEM. . . SZOK !!! Teraz pytanie do was: jak, albo z jakim momentem dokręciliście u siebie ta nieszczęsna przednia zębatkę ! PO TAKIM NUMERZE AZ BOJE SIĘ JEŹDZIĆ, BO NIE JESTEM PEWIEN CZY ZNÓW SIĘ NIE ODKRĘCIŁA ... POMÓŻCIE W MIARĘ MOŻLIWOŚCI :) Z GÓRY DZIĘKI. A i w sumie jeszcze jedno pytanie - czy ta zębatka możne sobie lekko chodzić na boki, w sensie ze mieć luz na boki lekki mimo ze jest dokręcona? ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...