Witam,
stałem się wreszcie szcęśliwym posiadaczem k-750. :biggrin:
Wczesny model, odkupiony przez poprzedniego własciciela od wojska mam nawet kopię poprzedniegu dowodu rejestr. Sprzet w niezłym stanie jednakże wymaga sporo wkładu.
Komplet dokumentów zarejestrowany w ubiegłym tygodniu. Silnik po remoncie chodzi całkeim nieźle ale niestety gdzieś "poci się z pod jednego cylindra".
Na pierwszy ogień wahaczyki przednie do regeneracji jazda z koszem dostarcza zbyt duzo emocji cały przód lata. Solo jest znośnie.
Braki: zółwiki, siedzenia kosza, automat stopu itp.
Docelowo malowanie całości.
Zdjęcia
http://picasaweb.google.com/jaroslaw.blonski/Kaska#