Jachu

strasznie to ciemne :D mógłbyś tu wrzuciś jakieś jaśniejsze bo z chęcią oglądne może troche póżno to pisze ale miałem w etz 150 wygięte rurki pod siedzeniem i dodatkowo amortyzatory były podniesione o jakieś 3-4 cm (dokręcany pręt ze śrubami :) ) i musze przyznać że po zamontowaniu opony 120 z pieknym bieżnikiem wyglądało to cudownie. Jedyny minys był taki że po pewnym czasie (około 4-5 lat :mrgreen: ) amoy zaczeły sie sypać tzn. chwytając za środek można było nimi ruszać w przód i tył (na około 3cm) ale nawet to nieprzeszkadzało w jeżdzie i motor zachowywał sie dobrze. Czekam na fotki :D

dobra zgadzam sie :D Dzięki za pomoc :)

i takie doprowadzenie oleju prosto do przestrzeni korbowej zapewnia dobre smarowanie, a jak on się tam rozprowadza, przeciez on jest gęsty? Ale będę musiał zaufać twórcą tego silniczka w końcu sami to opatentowali więc znaczy że to działa :) ale troche mnie to dziwi :? ale pewnie i tak tego niedostane więc niema co się łudzić :D

Dobra to w takim układzie powinna pompowac ten olej do gażnika, a niezabardzo mam w nim jakies wyprowadzenia na podłączenie czegoś takiego? Macie jakieś porspekty albo zdjęcia z dokładniejszym jej zamontowaniem? bo na tym ogólnym schemacie z całym silnkiem jest coś narysowane ale niezabardzo coś z niego można się dowiedzieć. Trzeba chyba inny wałek w skrzyni biegów zamontować ale co i jak? dokładnie!

Mam 251 `89, nawet ma dwa mocowania na linki :) , co daje zamontowanie takiej pompy?albo wogule do czego ona służy bo niewiem! Chociaż pewnie dostanie jej równoważne jest z cudem :D.(ale warto przynajmniej spróbować ją zdobyć). Ewentualnie co mozna tam zamontować zamiast niej? Może rozrusznik, pewnie ktoś kiedyś go tam wmontował.

z jego lewej strony jest taka puszka,do której dostęp jest z zewnątrz silnika, (pokrywka przykręcana dwoma śróblami) po co ona tam jest i jakie są możliwości jej zagospodarowania?

Dzienks :) I tak musze zmienić gażnik do wiosny bo spalanie 6 - 8l to chba troche przegięcie, zastanawiałem się tylko czy kupować oryginał czy bing-a. Teraz tylko zbierać kase przez zime :cry:

być może to filter ale jak dotąd to wydawało mi się że przy niedostatecznej ilości powietrza silnik nebędzie się poprostu wykręcał na obroty, bynajmniej nie przerywał???? Jednak jakimś powodem niedziała on u ciebie tak jak powinien ale co to??? musisz jeszcze raz(bo pewnie już to robiłeś) próbować wszystkiego po kolei. a pytanie odemnie jak go przyciśniesz do oporu to ile ci potrafi wypić? Mój stary by powiedział: "ten typ tak ma" i sugerował by że niemusze jeżdzić na piątym biegu z max prędkością, a przy tym zaoszczędze paliwo, ale wiem po sobie że nawet jeśli bym go posłuchał i faktycznie na piątce troche oszczędzał to niepotrafe jeżdzić z myślą że coś jest żle w motorze, MUSZE mieć wszystko idealnie. Objawy wskazują (przynajmniej wg. mnie) że jest to wina gażnika ale się niesprzeczam, musisz sam coś kombinować ty to masz na żywo. popytam jeszcze kumpla może coś doradzi ;)

Ile pali MZ ETZ 251 z takim gażnikiem i jak się zachowuje podczas jazdy czy jest jakaś poprawa?

stary to klejenie taśmą miało być tylko w miejscach lutu jeśli niezrozumiałeś o co chodzi :lol: . a miałem pare liczników w których ktoś to rozbierał odginając blaszkę póżniej parowała szybka i wcale nibyło nic pod nią widać. żeczywiście może jeśli ktoś by sie do tego przyłożył potem ładnie silikonem przezroczystym zabespieczył i po blaszkach niebyłoby nic widać to wtegy jest to prostszy sposób. a żeby uszkodzić zagar podczas cięcia to chyba jakbyś to próbował łańcuchową piłą ciąć to może. Ale metody są różne. POZDRAWIAM ;)

Sam przymierzam się do takiego zabiegu, mówisz że to dużo mocy dodaje? ale kosztem czego-spalania? Ile ci pali ten motorek. z takim przypadkiem, gdy jeakby brakowało paliwa w gażniku miałem kiedyś w etz 150 wtedy wystarczyła regulacja pływaków, u ciebie może być podobnie. Mi brakowało paliwa (na 5 biegu przy max obrotach czyli tak jak u ciebie) na chwile a potem gdy motor sporo zwolnił znów zaczynał pracować. Może spróbuj ustawić tak pływaki aby zamykały zaworek dużo póżniej musisz komninować z tym gażnikiem. ale najważniejsze jest uwzględnic ile on ci spala, jeśli zadużo to byćmoże gażnik MZ niejest w stanie dostarczyć takiej ilości paliwa. a z chęcią dowiem się od ciebie czegoś więcej o tym splanowaniu tłoka i głowicy. [email protected] jeśli by ci się chciało możesz mi przesłać fotki lub coś pomocnego.

To tak jak myślałem. Dzienks!!!!

Chciałem sobie takie zakupić ale nigdzie niemożna ich dostać :ehz: . Może wiecie gdzie są takie do nabycia. A może ich już poprostu niema??? ;)

no tak to jest najprostszy pomysł ale jeśli zegary niebyły jeszcze rozbierane to ta srebrna obwolutka jest ładna i niepogięta otwożyć ją łatwo, gorzej spowrotem zasisnąć, z regóły niewygląda on potem zbyt pięknie jest jeszcze jedna możliwość w takim przypadku ale bardzo pracochłonna mianowicie można piłką do metalu opierdzielić kubek na dwie części(ciąć raczej blisko denka) a potem porządną lutownica spowrotem to zgrzać. wtedy srebrne blaszki będą dalej ładne, ale to jest dużo roboty, trzeba wybrać między czy czasem bardziej nieopłaca się odginać tych blaszek. przeciąć jest prosto potem trzeba w paru miejscach porządnie przylutować a reszte taśmą okleić.

JEŚLI CHODZI O TEN GAŻNIK TO SPRAWDŻ SOBIE CZY MASZ ODPOWIEDNIE USTAWIENIE PŁYWAKÓW, CHYBA NAWET GDZIEŚ NA FORUM TO BYŁO PODANE. JEŚLI ONE BLOKUJĄ ZAWOREK PRZY ZBYT MAŁEJ ILOŚCI PALIWA W GAŻNIKU TO WŁAŚNIE SĄ TAKIE OBJAWY JAK TE OPISYWANE PRZEZ CIEBIE. NAPISAŁEŚ ŻE MASZ ZAPŁON ELEKTRONIK PRZECIEŻ JEGO TERZ TRZEBA USTAWIAĆ, MOŻESZ SPRÓBOWAĆ ZWIĘKSZYĆ TROCHE ODLEGŁOŚĆ OD GMP(UWAGA NA SPALANIE STUKOWE BO CI SIĘ MACHINA ROZLECI), WTEDY NA WYSOKICH OBROTACH BĘDZIE LEPIEJ BUJAĆ JEDNAK KOSZTEM NISKICH. ALE TEGO CZY TO COŚ DAJE NIEJESTEM PEWIEN TO RACZEJ WYNIKA Z TEORII A JAK W PRZAKTYCE TO NIEWIEM. A MOCOWANIA SILNIKA LEPIEJ KUPIĆ UŻYWANE (JAKBYBYŁY LEKKO ODGIĘTE MOŻESZ SPRÓBOWAĆ WYKLEPAĆ) NA GIEŁDZIE (NIEMIECKIE) POPATRZ NA ICH GRUBOŚĆ I EWENTUALNIE MASE TE POLSKIE SĄ DO DUPY I SIĘ GNĄ, PRZY ODPOWIEDNIM NACIĄGU ŁAŃCUCHA Z NIEM. POJEŻDZISZ DOŚĆ DŁUGO. ALE RZECZYWIŚCIE WYKRĘCANIE WSZYSTKICH SIŁ Z MZ NIEMA SENSU BO NAPEWNO WZRASTA CI SPALANIE, A POZATYM ZAJEŻDŻASZ SILNIK A TAK TO SIĘ NIM DŁUGO NACIESZYSZ. POZATYM NIEDA SIĘ ZMIENIĆ ZNACZNIE MOCY MZ MOŻE TO BYĆ NBIEDUŻA ZMIANA KTÓREJ PEWNIE NIEODCZUJESZ. I TAK ZAMONTOWANIE 17 ZĘBÓW Z PRZODU DAŁO CI SPORO, LEPIEJ ZMIEŻ SOBIE KOMPRESJĘ I SPRAWDŻ CZY JEST DOBRA, TO JEST WAŻNIEJSZE NIŻ WYKRĘCANIE NA OBROTY. POZDRO ;)

JAK TYLKO SKOŁUJE SOBIE PORZĄDNY APARAT TO TEŻ DOŁĄCZE ZDJĘCIE SWOICH ETZ-ek MAM 251 I 150. JEDNAK MZ TO JEST PIĘKNY MOTOR!!!!!! DO TEGO NIEMA DWÓCH IDENTYCZNYCH, A KAŻDY NORMALNY POSIADACZ PRÓBUJE JĄ ULEPSZYĆ. ALE NIESTETY ZNAM TAKICH CO KUPILI ETZ PO TO BY SIĘ POROZPIERDALAĆ I POTEM WYRZUCIĆ.

Sprubuje wycągnąć tą podkładke, w końcu jakiś pomysł który mi się wydaje dobry :P . Przynajmniej nabieram ochoty do roboty bo już mnie ten problem zaczoł bardzo denerwować (muwiąc mniej wylgarnie) sprawdze to i jeszcze sie odezwe dzięki :P

e niemiałem kontakyu z tymi silnikami nieznaczy że sie nieznam. mechanika jest prosta, przynajmniej w przypadku dwusówów, jeśli się zna zasade działania to niema problemu ze sprzętem. A części są w idealnym stanie. odnośnie tego kułeczka pod deklem gdy montowałem sprężyne to soś mi właśnie na pierwszym niedoskakiwało do końca ale pomyślałem że to dlatego bo niebyło nic w oleju i wogule opornie chodziło. Sprawdze je. ale myśle że nie w nim tkwi wina bo przecież jak wbijam pierwszy bieg to nawet gdy przytrzymam tą stopke dłużej ( znaczy wbijam bieg i niecofam nogi) to dzieje się tosamo czyli coś się nechce zegrać. a denerwuje mnie to strasznie bo się jeżdzić nieda. chyba mi raczej niezbyt pomożecie myśle że musze rozebrać to guwno. A jak są wodziki podzielone, jest jakiś który właśnie steruje pierwszym biegiem? co prawda ogłądałem je i niebyły zużyte ani krzywe. niby wszystko idealnie a coś niegra. a tak apropo to jak wygląda ruszanie z drugiego biegu przy silniku w dobrym stanie? bo jak niepomoge sprzęgłem to bardzo długo się rozpędza.

Problem wygląda tak: wbijam jedynke, zaczyna ciągnąć ale po chwili przestaje, (niewybija mi w tym czasie spowrotem na luz) a za chwile znów pociągnie i tak co chwile szarpie. Niezauwarzyłem żadnych zależności w tym, czasem nawet rozbujam ją do wyższych obrotów i dopiero wtedy wybija. Jednak jeśli jadę na drugim biegu i zmniejsze na pierwszy to zaczyna hamować silnikiem i nic dziwnego się niedzieje. Silnik składałem od podstaw i wszystko jest idealne praktycznie zero zużycia. Oczekuję jakichś konkretnych porad, bo z tymi silnikami (250) niemiałem zbyt wiele wspólnego, może komuś z was się to przytrafiło? Niechce rozpoławić silnika ale niewiem czy to się bez tego uda naprawić. Pomożecie?[/b]