Witam!
Większość z Was używa specjalnych środków, które nierzadko są drogie. Jak mówi przysłowie - jak dbasz, tak masz, ale moim zdaniem wystarczy zastosować stare, sprawdzone środki. Jakie? Oliwka...taka jaką matki smarują dzieci. Kapitalna sprawa, a i ochrona zapewniona. Wchłania się natychmiastowo. Z doświadczenia nie tylko mojego wiem, że ten sposób konserwacji absolutnie się spisuje i co najważniejsze - to bardzo ekonomiczna alternatywa.
Śmiem twierdzić, że gdyby jakiś producent sprzedawałby "specjalną wodę" do picia dla motocyklistów, to ten towar również znalazłby rynek. :bigrazz:
Pozdrawiam!
Ps. Chciałem jeszcze zauważyć, że przecież im kurtka ma więcej lat, im bardziej jest wysłużona, tym lepiej moim zdaniem (chyba, że już prześwituje). Nabiera charakteru, jest oldschoolowa. Po co się pucować tymi środkami i świecić jak już nie powiem co ;] To by były jaja...