PawełXS

dzięki wszystkim za opdowiedzi, też jestem zdania,ze raczej to wina panewki wszystkie inne mozliwości wykluczyłem zanim postanowiłem napisac o tym na forum. Ale nie wieże że silnik skonczył swój żywot z powodu zużycia...brał śladowe ilości oleju,i był bardzo dynamiczny,oceniając stan poszczególnych elementów głowicy wywnioskowałem,ze daleko mu jeszcze do końca usterka wynika z mojej niewiedzy i głupoty wlałem olej mineralny gdzie przy -20 st wątpie,ze dało by się go spuścic z miski olejowej. Mam nauczekę na przyszłośc a silnik rozbiorę i zobacze czy da się uratowac...może czop nie dostał.

Witam wszystkich,mam mały problem którym chciałem się z wami podzielic,pod koniec roku 2009 kupiłem stary sportowo turystyczny motocykl marki suzuki gsx 750 es silnik oczywiście chłodzony powietrzem i olejem,prekursor olejaków montowanych w serii GSXR słynących z trwałości...motocykl ma przebieg 95tys.km(licznikowo) stan ogólnie oceniam na dobry,no i zabrałem się za serwis:regulacja zaworów świece oleje filtry płyny itp,itd...poprzedni właściciel lał olej syntetyczny,co trochę mnie zdziwiło biorąc pod uwagę wiek i konstrukcje silnika nie mówiąc już o przebiegu...ja z mojego małego kilkuletniego doświadczenia z motocyklami wiem ze do starych maszyn leje się gęste oleje mineralne i tak też zrobiłem...olej bel ray prawie 4 litry weszły :) Po całym zakończonym serwisie odpaliłem motocykl...chodził idealnie po nagrzaniu wszystkie nieprzyjemne dźwięki ucichły...więc zgasiłem i zostawiłem moto na parę dni w garażu.Kilka dni później znowu odpaliłem motocykl pochodził sobie tak z 10 minut i wszystko było ok,no i za parę kolejnych dni znowu w sumie z nudów odpaliłem moto...dodam ze był to czas kiedy temperatura spadała do -20st,wiem ze nie był to dobry pomysł...no i zaczeło się,nagle usłyszałem delikatny stuk w okolicy cylindrów,ale dźwięk był praktycznie nie do zlokalizowania rozchodził się po całym silniku...po nagrzaniu dźwięk nasila się i stuka w rytm obrotów silnika,pierwsze co zrobiłem to wywaliłem pokrywę zaworów...myślałem ze może wałek się przytarł w głowicy ale nie wałki i pół panewki w głowicy były OK,wpadłem na pomysł aby przedmuchac kanały olejowe w głowicy kompresorem,podczas dmuchania z kanałów zaczeła wypływac tak zwana biała śmietana,czyli zważony olej bardzo gęsta wydzielina...wyczyściłem wszystko poskładałem,odpaliłem i dalej to samo...zlałem olej do dużego szerokiego naczynia dodatkowo filtrując go przez rajstopę...żadnych opiłków nie znalazłem...wlałem jeszcze raz olej syntetyczny i dolałem środka do płukania silników...odpaliłem moto chodziło sobie 10 minut i zlałem wszystko...zleciał olej i troche tej białej wydzieliny... Co może by przyczyną stukania którego wcześniej nie było??? motocykl nie był pałowany,czy jest taka możliwoś ze przypchała się magistrala olejowa tym białym czymś???i teraz któraś panewka korbowodowa dostaje za małe ciśnienie oleju i sobie stuka??? Dodam,ze kontorlka ciśnienia oleju gaśnie juz przy kręceniu rozrusznikiem. Proszę o pomoc.

Każdemu się zdarza pomyłka.Ten sam kolega przewinoł mi altka za 25 zł nie ma o czym mówić :)

Te wycieki na 99% spowodowane są nieszczelną uszczelką pod głowicą (to norma w starych silnikach chłodzonych powietrzem) ale skoro sprzedawca twierdził,ze robił remont główny to o wyciekach nie ma mowy(chyba,ze pozakładał stare uszczelki) a wyciek z pod śruby spustowej oleju to pryszcz tym się nie przejmuj kwestia nowej miedzianej uszczelki.

Jak na moje oko motocykl dobrze utrzymany...silnik czysty bez wycieków powłoki chromowane w dobrej kondycji widać,ze sprzęt raczej był szanowany.

Witam ponownie po krótkiej przerwie...a więc sprawa już wyjaśniona. Okazało się,że jedno z uzwojeń altka miało przebicie na masę...oddałem sprzęt do przewinięcia i wszystko gra. Ładowanie 14.4V Nie wiem jak to się stało ze podczas pierwszego pomiaru nie wyszło to przebicie... Dopiero kolega elektromechanik do którego oddałem moto doszedł do tego. Dziękuje wszystkim za pomoc.

Co do wyciągania płytek to przy odrobinie umiejętności dwóch dużych + jeden mały płaskich śrubokrętach oraz precyzyjnych szczypcach samemu można wyjąc płytki raz dwa. -Wkładasz jeden duży płaski śrubokręt pomiędzy wałek rozrządu a brzeg szklanki i delikatnie wyciskasz szklankę na dół (zwróć uwagę aby śrubokręt nie wyskakiwał przy wyciskaniu) -następnie drugi płaski duży śrubokręt wkładasz z drugiej strony końcówką w pionie w przestrzeń powstałą pomiędzy wałkiem a szklanką, upewniasz się ,ze śrubokręt nie wyleci,teraz masz już zwolnione dwie ręce(śrubokręt utrzymuje wciśniętą szklankę), następnie małym śrubokrętem płaskim podważasz płytkę i szczypcami wyciągasz ją. W szklance powinno być nacięcie specjalne do podważania płytki. Jeżeli jej nie ma to proponuje posłużyć się mocnym magnesem do podważenia płytki. -Zakładanie płytki jest już o wiele łatwiejsze jedną ręka za pomocą dużego śrubokręta wyciskasz szklankę w dół a drugą ręką wkładasz płytkę To wszytko z mojej strony życzę Ci powodzenia w regulacjach,i mam nadzieje,ze pomogłem. Pozdrawiam Paweł.

Altek składa się z wirnika umieszczonego na czopie wału korbowego,wirnik ten nie przyciaga metalowych rzeczy jak zwykły magnes.Jest tez cewka zewnętrzna i cewka wewnętrzna która spełnia zadanie wzbudzenia. Wirnik staje się magnesem dopiero po przyłożeniu napięcia do cewki wzbudzania. A co do pomiarów to oddałem do zakładu gdzie na codzień zajmują się regenerecja i naprawą alternatorów i mają tam odpowiednie urządzenia do dokładnych pomiarów :) no i oczywiście pracuje tam mój dobry kolega więc pomiary miałem za friko :) motocykl dałem do elektryka zobaczę co z tego wyjdzie.

Wzbudzenie sterowane jest za pomocą cewki wewnętrznej a cewka jest podłaczona jedną stroną do reglera a drugą do masy motocykla regler zasilany jest ze stacyjki. oczywiście kabel do akumulatora tez jest :)

Witam wszystkich jestem tutaj nowy więc może kilka słów o mnie : Mam na Imię Paweł mam 24 lata i pochodzę z Gdyni jestem szczęśliwym posiadaczem Yamahy XS 400 z początku lat 80-tych. A teraz opis mojego problemu. Zakupiłem motocykl bez oryginalnego prostownika i regulatora napięcia. Alternator 3 fazowy bez szczotkowy z magnesem stałym spięty w gwiazdę wzbudzenie sterowane regulatorem. Regulator i Diody w oddzielnych puszkach,regulator zasilany jest ze stacyjki. Zapłon iskrowy na przerywaczach. Poprzedni właściciel zastosował w miejsce prostownika mostek prostowniczy DELCO (6 diód ) który jest podłączony do cewki zewnętrznej (stojana) trzema białymi kablami i zmasowany do ramy. Zamiast oryginalnego regulatora napięcia kolo zastosował regulator z MALUCHA ??? Podłączył regulator do kabli cewki wewnętrznej zielony i brązowy i zmasował regulator do ramy motocykla. Mam nowy akumulator jednak ładowania brak,alternator został sprawdzony w specjalistycznym zakładzie wszystkie oporności są zgodne z danymi producenta tak samo mostek jest OK Załączam schemat instalacji elektrycznej http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c6cfd240e97e3eb1.html Proszę o pomoc fachowców z tej dziedziny.