Skocz do zawartości

mosqito

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mosqito

  1. Poszukuję osoby która miała sklep na Zbrowskiego przy skrzyżowaniu z Żeromskiego z częściami do moto.Sprawa dość pilna,może jest na forum,bo z tego co się orientuję jeździ GSX -em (o ile dobrze kojarzę)
  2. Dziś przejeżdżałem ok 17 przez skrzyżowanie na Malczewskiego z Szarych Szeregów (zjazd z wiaduktu). Na Malczewskiego na prawym pasie leżało moto,niestety nie wiem co to było bo akurat radiowóz zasłaniał widziałem tylko kawałek tyłu WRA.... i to co zostało przodu,ogólnie nie fajnie.Na poboczu stał bus z wielkim wgniotem na lewym boku, ewidentnie było widać ,że się w niego wbił i to slidnie. Niestety nie widziałem ani karetki,ani kierowcy moto,trudno cokolwiek więcej powiedzieć
  3. mosqito

    BMW z Radomia

    Jeśli dobrze myślę patrząc po zdjęciach to jest maszyna od chłopaków z wulkanizacji na Limanowskiego,widziałem kilka ich moto do sprzedania i wiem,że kilka osób od nich kupiło i byli bardzo zadowoleni.Tego BMW osobiście nie widziałem i niestety nie znam się na tyle,żeby móc dokonać oględzin dla kogoś
  4. mosqito

    4 Września 2010

    Ja niestety odpadam,mam w tym samym czasie wesele kumpla.Życze powodzenia i wszystkiego najlepszego :clap:
  5. Mam pytanko do użytkowników jojka gsx 600f Chodzi mi o podnóżek lewy przedni i sposób jego mocowania. Żeby była jasność, dokładnie o tę metalową stopkę pokrytą gumą, ułamała się i potrzebuję zakupić nową. I wciskają mi,że powinna mieć dwa zaczepy (taki widelec z otworami zachodzącymi na seta,przez który przechodzi trzpień mocujący) a ja miałem mocowanie z jednym takim uchwytem wchodzącym w środek seta i dopiero wtedy zablokowany trzpieniem. Wie ktoś skąd ta rozbieżność ? Mam jajo z 99r i takie mocowanie już było,może było coś kombinowane i zmienione ze starszym modelem o ile to możliwe?
  6. mosqito

    MOTOSERCE 2010 RADOM

    Na Mioda = Jamala :icon_mrgreen: a co do spadziowego to chyba nie trzeba tlumaczyc :flesje:
  7. Wiem,że pytanie będzie się miało nijak do tematu i ogólnie nie tego typu forum,ale może ktoś wie gdzie w Radomiu można solidnie sprawdzić i ewentualnie naprawić (jeśli się uda to zregenerować) wtryski do silnika CRDI (Common Rail Diesel)??Mam właśnie takiego wynalazka i dzięki naszym stacjom benzynowym co jakiś czas pojawiają się z nimi problemy.
  8. bo chyba nastawiliscie sie na cos zupelnie innego.To nie miala byc pogadanka o motocyklach i szkola jazdy.Gosc mial opowiedziac o wyprawie,pokazac zdjecia,podzielic sie wrazeniami.Jazda na motocyklu nie byla tu priorytetem w jego mniemaniu.A co do realiow wyjazdu bez sponsora,tak sie wypowiedzial na koniec " pacuj przez 11 lat bez urlopow, wez rozwod,sprzedaj dom i bedziesz mogl sobie pozwolic"
  9. Warto było :clap: gość całkiem fajnie i z jajem opowiadał swoją podroż,a w zasadzie to tylko jej fragmenty.I tak dość długo wszystkich przetrzymał,ale chyba nikt się nie nudził.Ogólnie fajne spotkanko :bigrazz:
  10. szefo wypłacił równowartość moto z opłatami,żeby mieć czyste sumienie.AC już mi wyliczyli - szkoda całkowita,w poniedziałek piszę odwołanie,bo to kpina,nie wiem czemu wycenili mi od wartości 5800,skoro ubezpieczenie płaciłem od 9000,wyliczyli mi 4000 do zwrotu.Jak wezmę już kasę i sprzedam moto,to rozliczę się ostatecznie z szefem.
  11. Już go znalazłem,ktoś go wrzucił do zakładki "wypadki",ale szkoda bo chciałem zasięgnąć porady gdzie, co i jak w Radomiu.
  12. Takie jest najsensowniejsze i najszybsze rozwiązanie.Jutro wszystko się wyjaśni,o ile szefo się pojawi,złamał bark w dwóch miejscach,a do tego na myśl o najdroższym kilometrze przejażdżki pewnie i łeb nieźle boli :icon_twisted:
  13. To było moje pierwsze ubezpieczenie AC w życiu,więc nie miałem żadnych zniżek,więc nic nie tracę.Zwyżka nie będzie więc chyba zbyt duża w porównaniu z tym co teraz miałem,ale dzięki dowiem się. Najchętniej bym mu go sprzedał za tyle co kupiłem + koszta ubezpieczenia i rejestracji i niech sam kombinuje co z nim dalej. Moto jest ubezpieczone na 9000,00zł Rozmawiałem przed chwilą z Arkadiusxmoto z serwisu moto w Radomiu,wstawię go do nich i zrobią oględziny już w poniedziałek przed przyjazdem rzeczoznawcy,żebym wiedział co jest nie tak i na co mam mu zwrócić uwagę jak będzie opisywał powstałe szkody,coby się nie pomylił na moją niekorzyść.
  14. Mam pytanko,dlaczego mo post został usunięty? Coś z nim było nie tak? Komuś się nie spodobało co napisałem?
  15. Podjechałem rano pod firmę, po chwili podjechał szefo, najpierw och i ach, a później stwierdził,że nie wytrzyma i żebym dał się przejechać :banghead: i jak tu mu odmówić,ale że żyjemy w dobrych stosunkach a jego stać na ewentualne naprawy szkód,no to cóż pozwoliłem. Szefo ma za sobą przeszłość na dwóch kółkach i wiem,że sporo jeździł w swoim czasie,ale teraz miał dłuższą przerwę. No więc wsiadł,wystartował i pocinał nieźle ile mocy w mojej suzi :icon_eek: (całkiem sporo,prosta i ładna uliczka - Wrocławska w Radomiu) zawrócił i z powrotem. Nie wiem ile miał jak nas mijał,ale napewno za duuuużo,żeby mu starczyło do zatrzymania.... No więc został ślad hamowania ma ze 40m (jak się już pozbierał to stwierdził,że zacisnął przód,ale coś go niby podbiło i zaczęło rzucać więc zblokował tył :banghead: ) Przeskoczył przez skrzyżowanie (na szczęście nic nie jechało :rolleyes: ) no i na środku Chorzowskiej suzi już leciała szlifem,szefo pięknym łukiem nad asfaltem....On wylądował za skrzyżowaniem wbijając się barkiem w pryzmę żółtego piasku (nie wiem skąd tam była,ale na szczęście była) a suzi odbiła się od krawężnika i fikołkiem wylądowała z metr obok niego.Skutek taki,że szefo się jakoś pozbierał (nie wiem tylko z czego się tak cieszył :icon_eek:) stwierdził,że nic mu nie jest a "motorek zaje... zapier...".A Suzi..owiewki popękane,zadupek i kierunki urwane,podnóżki kierowcy ,czacha z owiewką..ehh szkoda słów,odpałiła i dojechała pod firmę do garażu,tu się okazało,że silnik cieknie,nie wszystkie biegi wchodzą,jakoś ją trzęsło na przodzie jak jechałem... nie chciałem już jej nawet bardziej i dokładniej oglądać,totalna załamka. Za to szefo zaczął odczuwać skutki dzwona,jakoś tak mu "dziwnie opadło lewe ramię" no i obojczyk złamany,teraz właśnie leży i czeka na lekarza w szpitalu.Dobrze,że tylko tyle. No i teraz pytanko,może ktoś się będzie orientował.Mam wykupione AC,ktoś mi może podpowiedzieć jak to dalej wygląda? Chodzi mi o wezwanie kogoś do oględzin z ubezpieczalni,jaką wersję zdarzeń ustalić,żeby się dało jak najlepiej na tym wyjść i czy AC w ogóle obejmie taki wypadek? Co z Suzi robić? Jest sens ją ratować,czy na części? Szefo pokryje mi koszty naprawy albo odkupi ją za tyle ile kupiłem o to się nie martwię.Ale co z tym ubezpieczeniem? I jeśli już to gdzie ją dać do obdukcji w Radomiu? Dzięki za wszelką pomoc. PS jakby ktoś wiedział o jakimś fajnym motocyklu do sprzedaży to proszę o wskazanie,może jednak coś mniejszego np GS500 lub coś w tym stylu,bo na GSX nie czułem się zbyt pewnie jako na pierwszym jednośladzie.
  16. Ja niestety muszę odpaść, :icon_evil: wyjaśnienie w innym temacie :banghead:
  17. mosqito

    Obstawa

    Przepraszam,ze nie dotarłem choć się zapowiadałem,niestety nastąpiła zmiana planów weekendowo - wyjazdowych
  18. mosqito

    Obstawa

    Jeśli nie przeszkadza nikomu "ogon" w postaci świeżaka,to się chętnie piszę
  19. mosqito

    Powitalnia Radomska

    Witam wszystkich :notworthy: Jestem totalnym świeżakiem w waszym świecie.7 lat się zbierałem za zrobienie prawka po pierwszych nie udanych próbach i w tym roku wreszcie się udało :buttrock: Minęło sporo czasu jak czymś jeździłem,ale po długich poszukiwaniach zakupiłem coś co mi się podoba i jeździ (niektórzy powiedzą ,że niekoniecznie jeździ) Suzuki GSX 600F.Na razie z drącymi kolanami i mokrymi dłońmi,ale z wielkim bananem na gębie robię pierwsze kroki :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...