Witam! Jakieś 2 tygodnie temu jakiś wieśniak z samochodu postanowił sobie pojechać na czerwonym świetle i uderzył moją dziewczynę jadącą na hornecie. Na szczęście skończyło się na złamanym obojczyku, przyjechała Policja, orzekła winę itd. Dziewczyna hospitalizowana ponad 7 dni, a więc sprawa z urzędu idzie do sądu. Mam pytanie czego powinienem się domagać od sprawcy i/lub jego ubezpieczyciela (PZU). To są rzeczy, które przyszły mi do głowy: 1. Szkoda na pojeździe (OC sprawcy) - niedługo będę miał wycenę PZU, czy mogę przedstawić im wycenę z ASO bez konieczności naprawy w ASO? 2. Szkoda na przedmiotach - kombi, kask, buty, rekawice (OC sprawcy) - słyszałem od kilku osób, że ubezpieczyciel liczy amortyzację 40% rocznie i jest obowiązek oddania mu uszkodzonych rzeczy - czy to prawda? 3. Szkoda na osobie - zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, uszczerbek na zdrowiu (OC sprawcy) 4. Zadośćuczynienie (cierpienie, ponad 2 miesiące 'wyjęte z życiorysu) - tutaj nie jestem pewien czy z ubezpiecznia czy muszę założyć sprawę cywilną? 5. Dziewczyna dostała zwolnienie lekarskie na 88 dni - za ten okres dostanie jak wiadomo 80% pensji - czy mogę się domagać od kogoś zwrotu 20%? O co się mogę jeszcze ubiegać na drodze cywilnej? Chciałbym gościowi dać nauczkę a część odszkodowania przeznaczyć np na fundację DUAE ROTAE. Będę wdzięczny za pomoc.