Witam W swoim motorku (Yamaha535) mialem uszkodzony wydech (mocno porysowany) byly terz wyprute bebech ale w bani pod motorem nic nie bylo robione. Strasznie mi to palilo skawe i wiecznie sprezyna byla zafajdana. Wiec postanowilem to przerobic i przerobilem a , ze zawsze podobaly mi sie glosne wydech :D to tez wywalilem banie z pod motora i do kolanek przyspawalem odrazu ruru o srednicy 25mm które zamontowane sa w rurce o srednicy 70mm(tak jak oryginal wyko. tez te oryginalne maskownice kolan od kolektorów) rury sa teraz az po tylne kolo. Calos wyglada swietnie i tez swietnie daje czadu. Ale motor jest slabszy i niewiem czy wstawic jakies zwezki zeby, wzroslo cisnienie w wydechu czy gaznik regulowac??? Moze mial ktos podobne problem?? Dzieki za pomoc