Nie kumacie. Pod mamutem spotyka sie przed święceniem ten KTO CHCE i później jedziemy pod kościół na msze o święcenie motocykli. Jeśli ktoś nie chce przyjechać na Nowy Rynek ... jedzie od razu pod kościół. Zawsze tak było i każdy wybiera co dla niego najlepsze. To nie jest wystawa motocykli dla turystów. Jak ktoś chce - może zaparkować w Lesznie na rynku i nawet wozić dzieci dookoła ratusza - wolna wola. Po święceniu motocykli jedziemy na przejażdzkę i kiełbaskę. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. LBM tylko ZAPRASZA serdecznie wszystkich chętnych. ps. i żeby było całkiem jasne. To nie jest jakaś super oficjalna impreza inauguracyjna. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby ktoś z Was - conny, julak czy ktokolwiek inny - wziął sie do roboty i w przyszłym roku zorganizował rozpoczęcie sezonu zgodnie z własną wizją takiej imprezy. Zapewniam, ze jesli będzie taka wola, każdy choć troche utorżsamiający sie z LBM przyjedzie chętnie, a może i pomoże przy organizacji na tyle ile będzie mógł. Tylko czy jest tu ktoś taki odważny? ... wątpie, ale chętnie dam sie przekonać, ze sie myle.