Skocz do zawartości

PGO

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O PGO

  • Urodziny 06/23/1983

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Kraków

Osiągnięcia PGO

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Motocykl to Kawasaki KDX 125. Wlot powietrza umiejscowiony jest pod siedzeniem i zasysa powietrze z pod baku. Jest umiejscowiony wysoko. Lało konkretnie i parę razy zostałem ochlapany ścianą wody przez jadące po kałużach puszki :icon_evil: Dodatkowo mam teraz ściągnięte plastiki i na 100 % to też ułatwiło drogę wodzie do wlotu. Filtr był delikatnie rozklejony, ale na moje oko było raczej tak jak piszesz - po prostu przemókł. Zwłaszcza że to błotko było takie pyłowe bardziej. Nie było w nim większych ziaren. Marecki_ moto to 2T także jest tam jeden cylinder i jeden gaźnik ;) Dzięki za szybką odp.
  2. Mój problem zaczął się w momencie gdy okoliczności zmusiły mnie do jazdy podczas konkretnej ulewy. Silnik zaczynał przerywać (wyglądało to tak jakby był problem z zapłonem) i gasł przy odejmowaniu gazu. Jako że miałem jeszcze tylko parę km do przejechania to dojechałem na motocyklu z tymi objawami do domu będąc przekonany że jest to problem z zapłonem (przebicia) / zalanym modułem zapłonowym ew. paliwem (które chwilę przed początkiem problemów zatankowałem) lub przytkanym wodą filtrem powietrza. Na miejscu, po odkręceniu porywy air-box'a moim oczom ukazał się widok który mógłby byc wykorzystany w moto horrorze. Filtr był podtargany i przepuścił wodę na drugą stronę. Był także mokry, można było go wycisnąć. Na dnie puszki od obu stron filtra było błoto :eek: W rurze dolotowej idącej do gaźnika zauważyłem trochę pyłu na ściankach a przy jej zakończeniu (łączeniu z gaźnikiem) troszkę wody. Rozmontowałem całość bo nie było szans na porządne wyczyszczenie air-box'a w ramie. Zdemontowałem do czyszczenia także gaźnik w którym było trochę wody i co mnie trochę podniosło na duchu brak piachu i śladów pyłu. Podobnie wyglądał króciec łączący gaźnik z silnikiem, tzn. były przy jego wlocie dwie malutkie krople wody, natomiast brak było na nim śladów syfu - był czysty. Teraz drodzy forumowicze podpowiedzcie mi co z tym wszystkim zrobić. Czy wyczyścić, złożyć i jeździć? Czy po takim katakliźmie jest konieczne rozbieranie silniczka celem kontroli lub czyszczenia? Czy to co się działo to był komunikat: "masz przesrane, właśnie się zacieram i tłok łapie cylinder"? Pozdrawiam.
  3. Moto to Kawasaki KDX 125. Świeca na sto procent jest dobra - taka jaka powinna siedzieć w tym silniku. Gwint wydaje się też być ok (nie ma problemów z wkręcaniem / wykręcaniem świecy, pod palcem wydaje się być taki jak powinien).
  4. Dzięki za szybką odpowiedź. Wyczyszczę wydech w pierwszej kolejności i będę obserwował czy znów go nie zasyfia, bo w tym momencie jest tragicznie zawalony i brudzi mi wszystko w motocyklu tak jak napisałem wyżej :) Mam jeszcze jedno pytanie. Czy u Was przy prawidłowych proporcjach olej - benzyna też jest tak zasyfiony gwint od świecy, tzn. czy jest to objaw poprawnie dobranych proporcji?
  5. Jak w temacie. Mój problem zaczął się jak podkręciłem trochę dozownik i wszystkimi możliwymi nieszczelnościami wydechu zaczął lać się olej (dodatkowo lało się jeszcze z tłumika). Teraz trochę skręciłem ślimaka od dozownika (w granicy znaczników) i jakby mniej tego wyłazi. Od operacji skręcenia przejechałem ok. 200km w większości bez pyrkania ;) Chciałbym się dowiedzieć czy wg. Was wszystko jest ok dlatego też poniżej wstawiam zdjęcie świecy i proszę o jakieś podpowiedzi oparte na jej wyglądzie. Z góry dzięki. ŚWIECA
  6. A więc już wszystko wiadomo. Znalazłem service manuala z 1990 w którym jest wyraźnie napisane żeby filtr prać i nasączać. Szkoda tylko że nie napisali tego jasno w instrukcji użytkownika. Mam jeszcze pytanie dotyczące oleju do lag. W w/w serwisówce pisze żeby lać olej SAE 10W20 (550 +/- 2,5ml). Dotyczy to jednak klasycznego zawieszenia. Ja mam USD. Czy wiecie jaki olej Kawasaki zaleca do takich właśnie lag (i ile go wlać)? Dzięki za zainteresowanie.
  7. Witam wszystkich. W ostatnim czasie stałem się posiadaczem Kawasaki KDX 125. Zadam teraz pytanie z którego proszę się nie śmiać. Czy w tym motocyklu nasącza się filtr powietrza? Pytam bo w francuskim manualu który ściągnąłem nic o tym nie ma. Jest jedynie instrukcja która mówi żeby przeczyścić filtr i air box'a, natomiast nie ma tam żadnych wzmianek dotyczących prania i nasączania filtra. Pisze w niej żeby czyścić po każdej jeździe w deszczu i w błocie, oraz co 8000km :icon_eek: (+ wymiana co 16000km lub pięć czyszczeń). Z góry dziękuję za podpowiedzi. Pozdrawiam. P.S. Może ma ktoś z Was manuala do wersji z 1999r (KDX125-B6)w j. angielskim. Byłbym baardzo za niego wdzięczny :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...