Czesc.
Niedawno zakupilem dosc egzotyczny motorek - Kawasaki ZZR400 z 1993 roku.
Problem jaki zaobserwowalem jest taki, ze motorek jak jest zimny zapala w porzadku (na ssaniu). Ale jak zgasnie mi na miescie na cieplym silniku to moge zapomniec o odpaleniu. Musi postac z 20 min wtedy znow moge go zapalic na ssaniu.
O dziwo, jak pojezdze troszke i mimo cieplego silnika, wrzuce ssanie i zgasze go na ssaniu to zapala bez problemu. Nie ma znaczenia czy po chwili czy po calej nocy...
Zaczalem od czyszczenia i synchronizacji gaznikow. Sprawdzilem krocce laczace gazniki z silnikiem, nie wydaja sie byc sparciale...
Dziwny, jak dla mnie, jest kranik paliwa. W zasadzie to jest guzik a nie kranik, a wyglada mniej wiecej tak:
http://allegro.pl/item670399813_kawasaki_z...nik_paliwa.html
Nie wiem za bardzo jak to dziala i jak go obslugiwac. Wiem ze jak wcisne go, to sie otwiera...
Sprawdzilem swiece (2-elektrodowe NGK) i kable - wydaja sie byc ok.
Jak motor zapali, to chodzi jak na szlifierke przystalo, czyli bardzo ladnie lapie moc na wyzszych obrotach. Problem jest z tym zapalaniem i obrotami na biegu jalowym...
Dzisiaj podlacze na chwile akumulator od samochodu, bo mam wrazenie, ze te 4 swiece 2-elektrodowe + rozrusznik biora za duzo pradu i moze stad tez sie brac problem.
Po za tym nigdzie na internecie nie bylem w stanie znalezc jakie luzy zaworowe powinien miec moj silnik...
Wszystkie wskazowki mile widziane.