Skocz do zawartości

Zołza_yz125

Forumowicze
  • Postów

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Zołza_yz125

  • Urodziny 07/31/1991

Osobiste

  • Motocykl
    Yamaha YZ 125
  • Płeć
    Kobieta

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Zołza_yz125

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że kupienie na pierwszy motor starszego crossa jest całkiem dobrym pomysłem. No wiadomo, że będzie trzeba sporo w nim zrobić, ale właśnie rozkładając motor na części pierwsze można go najlepiej poznać, w końcu dobrze wiedzieć czemu motor jeździ :) no chyba że ktoś nie ma żadnej osoby, która by pomogła i się na tym zna... Wtedy chyba to rzeczywiście nie ma sensu
  2. Za darmo to nie, ale każdy sprzęt pali :) czy nowy czy stary, czy pięćdziesiątka czy 1000 :)
  3. Ale przyznaj że nie z każdym starym sprzętem tak jest... Ja kupiłam yz'etkę z '90 roku. Pojechałam po nią... I się załamałam... Wydech ponawiercany od motorynki, 3-centymetrowa warstwa błota i nagaru na silniku (wydech przepuszczał), zaspawana wajcha od skrzyni biegów, siedzenie - samoróbka, podrapana rama (w zasadzie to wyrezana - jak gdzieś był lakier to cud... na tym czarny spray :/) praktycznie zero klocków... Ale na tej samej gieldzie znalazłam drugą yz z '96 roku całą na części. Dokupiłam prawie połowe motoru i przyjechałam do domu ze swoim pierwszym crossem. Robię ją już przeszło miesiąc, ale przedwczoraj już odpaliła :) więc niedługo i pojedzie. Ale wracając do tematu starych crossów - wyglądała strasznie, wydawało się - kat jakich mało. A po rozebraniu całego sprzęta na części? Tylna zębatka - wzmacniana 52 zęby Sunstara, łańcuch - DID (X-ringowy, nie wiem po cholere), cylinder - prawieże nówka sztuka nicasil Yamahy, pierwsza selekcja tłoka, zero luzów, korba i wał w jak najlepszym porządku. Więc nie sądzę, żeby każdy stary cross był gruchotem nie wartym zastanowienia, fakt, trzeba zaryzykować, ale mi na przykład się opłaciło :)
  4. Kupiłam :) Znalazłam jeszcze na giełdzie drugą YZ na części i dokupiłam sporo "bajerów" do niej. W przyszły weekend rozpoławiam silnik, zobaczymy co zastanę wewnątrz (sprężanie w cylindrze - ponad 10 barów, więc nie powinnam się przerazić :)). P.S.-> andymotors - prawdopodobnie miałeś rację, że jest to rocznik '90. Na 100 % przekonam się w poniedziałek bo zadzwonię do Yamahy :)
  5. No to to jasne... Mi chodzi o jakieś poważniejsze usterki. A kupowałeś z pewnego źródła? W sensie poprzedni właściciel miał faktury na wymienione części itp? Ten typ od 'mojej' (mam nadzieję... :)) YZ sprowadza samochody i sprowadził kilka motocykli bo mu się okazje trafiły. Więc na faktury raczej nie mam co liczyć... Tylko słuch i doświadczenie tych dwóch osób, które ze mną jadą. Wiem, że to trochę ryzykowne bo nigdy nie wiadomo co mogę zastać w silniku... I to właśnie mnie martwi... :(
  6. andymotors - dziękuję za pomoc i tak wyczerpującą wiadomość :) teraz wiem nawet więcej niż chciałam. A ta Twoja YZ z '90 roku? Nie miałeś z nią żadnych problemów technicznych?
  7. To będzie moje pierwsze moto. Ale nie jestem jakoś strasznie "zielona" w tym temacie bo śmigałam już trochę na YZF 250. Jadę z dwoma osobami, które znają się na motorach więc grata mi nie pozwolą kupić. KTM-a nie chcę bo wszyscy chyba wiedzą, że części to KTM ma chyba najdroższe. A czy ta Yz-etka ładnie wygląda? No cóż - ma jeździć a nie wyglądać :) Biorę ze sobą miernik to sprawdzę sprężanie w cylindrze (jak mam ją kupić za 3k a po miesiącu włożyć kolejne 3 w remont to dziękuję...), obejrzę wahacz czy nie ma luzów, czy lagi nie ciekną, posłucham jak chodzi, czy nic nie stuka i nie puka. Jeszcze nie wiem czy ją wezmę - to zależy od tego w jakim będzie stanie. Oczywiście, że wolałabym coś nowszego ale po pierwsze: narazie nie mam kasy, po drugie: na pierwszy motor może być chyba nawet coś takiego. Za rok pewnie i tak się przesiądę na jakąś ćwiartkę albo nowszą 125. Ten ma być tylko do bardziej zaawansowanej nauki (bo samoróbka z silnikiem DT 80 już mi zdecydowanie nie wystarcza :))
  8. Ja jutro jadę obejrzeć tą http://moto.allegro.pl/item621601373_yamah..._kx_rm_ktm.html Tylko coś tu śmierdzi z rocznikiem (opisywałam sytuację w poprzednim poście) Moim zdaniem warto :)
  9. Co myślicie o YZ 125 z '92 roku? (nie do końca jestem pewna czy to '92 rok... z tego co wiem do wszystkich modeli do '93 wkładali złote lagi, a później czerwone. A ta, którą sobie upatrzyłam ma czerwone. Więc albo facet, który sprzedaje się nie zna - sprowadza samochody z Niemiec i sprowadził motor przy okazji - albo miała wymieniane zawieszenie) W każdym razie jutro jadę ją obejrzeć, zadzwonię do Yamahy, podam im numer ramy żeby mi sprawdzili rocznik, wezmę ze sobą to ustrojstwo do mierzenia sprężania w cylindrze, żeby sprawdzić czy YZ jeszcze pojeździ no i obejrzę stan techniczny... Czy może mi ktoś powiedzieć na co konkretnie powinnam zwrócić uwagę zanim się zdecyduję?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...