-
Postów
180 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez Motocyklista na motocyklu
-
-
Nie neguję słów Fisa, i jego rad co do doboru zapłonu na pewno warto posłuchać.
Jednak przejście na zapłon mechaniczny jest możliwe i kosztuje niewiele.
Jak kiedyś miałem Evo wpadłem na taki sam pomysł i kupiłem mechaniczny układ zapłonowy Accela (krzywka, przerywacz, kondeksator, prostacki automat do przyspieszania zapłonu) i działało to bezawaryjnie. Cewka też Accela - dedykowana do tego układu zapłonowego.
Zaletą była prostota -regulacja przerwy to nic skomplikowanego, a skoro lubisz podłubać - to wręcz zaleta.
Jak kiedyś zostawiłem na noc włączony zapłon i spaliłem cewkę - kupiłem w pobliskim GS-ie cewkę od malucha i spokojnie wróciłem do domu... a nawet dłużej- cewki już nie zmieniłem.
Nie umiem Ci tylko powiedzieć, czy na oryginalnym zapłonie motocykl jeździłby lepiej.
Ale w tej kwestii pomoże zapewne Fisu
-
A jak wyglądają świece zapłonowe po jeździe min. 20km?
Czarne, okopcone, czy czyste - brązowe/szare ?
Może tu znajdziesz wskazówkę.
Co zaś do wycieku z łączenia skrzyni korbowej - raczej nie ma co łudzić się, że dokręcenie pomoże.
Mając zdjęte głowice i cylindry to już nie jest wiele więcej pracy i kosztów i możesz sprawę załatwić jak należy.
-
Zwróć uwagę jeszcze na jedną bardzo ważną cechę tych węży - odporność na temperaturę. Bardzo ciężko jest dostać węże, które wytrzymują temperaturę większą niż 100 stopni (bynajmniej mnie się to nie udało).
W 103 cu.in. normalna temperatura oleju to 110 stopni.
W 88 cu.in. olej nie grzeje się aż tak bardzo, ale zdarzyło mi się go zagrzać do prawie 120 stopni.
Lepiej żeby węże wytrzymały taką temperaturę, a w sumie dobrze mieć pewien "zapas".
Więc ideałem byłaby odporność na 130 - 150 stopni.
-
Miałem Marathony, nie powiem złego słowa, dla mnie jeździło się na nich bardzo przyjemnie. Zjadłem je w 12.000 km. Teraz kupiłem Commandery II. Jeszcze nie powiem za wiele, bo nie zjeździłem ich. Natomiast nie widzę pogorszenia jakości jazdy.
Możesz już coś powiedzieć na temat Commanderów II? (interesuje mnie przód).
Dobre opinie co do przyczepności słyszałem, ale nie wiem jak to jest z ich trwałością.
Przyczajam się na Commandera II na przód, ale nie chciałbym opony co po 12.000km trzeba zmieniać, bo wtedy trudno pojechać gdzieś dalej.
-
Cześć.
Ew., które polecacie książki, Clymer czy Haynes?
Dzięki.
Pozdr.
Zdecydowanie Clymer.
Miałem do czynienia z 3 książkami do H-D. Rozpisane krok po kroku + rysunki co i jak należy robić.
Ostatnio wpadł mi w ręce Haynes (do samochodu). W porównaniu z Clymerem to słabiutko. Nie dość, że treść mocno okrojona, to brakuje informacji, które dla robiących daną czynność pierwszy raz, są bardzo istotne.
-
Przyłączam się do słów kolegów. Maroko potraktuj jako osobny cel podróży. Dodatkowo -Twoim motocyklem jesteś w stanie dojechać do Gibraltaru w 3 dni.
Jeśli zainteresuje Cię ten kierunek podrzucam lekturę na zimowe wieczory:
Dla mnie podróż po Maroku była swojego rodzaju pułapką - od tej pory Europa przestała mnie kręcić...
-
Hmm...
Montaż bez cięcia lasek popychaczy nie jest wcale tak bardzo czasochłonny. Nie musisz przecież zdejmować głowic, lecz tylko dekle.
Plusem takiego rozwiązania będzie brak niewiadomej jakości i pochodzenia części w silniku i parę groszy w kieszeni.
Co do pomocy w pracach - polecam zakup książki serwisowej Clymer - napisana bardzo prosto i niemal każda czynność pokazana jest na zdjęciu.
Poza tym zawiera dane jak np. momenty dokręcenia śrub, czy - co przyda się w Twoim przypadku - sposób centrowania pompy olejowej.
-
Do podstawowego serwisu potrzebne jest też specjalne urządzonko do sprawdzania naciągu pasa napędowego.
Oprócz tego, przy ciut bardziej zaawansowanych prac, będziesz potrzebował trochę narzędzi specjalistycznych, właściwych dla danego modelu, np. do zablokowania kół rozrządu, itd.
-
Dzięki!
Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło.
Jak informacja podana konkretnie (i bezbłędnie) - to i łatwiej dociera :biggrin:
-
To czujnik mechaniczny i musisz miec do niego inny "zegarek" niz do czujnika elektronicznego.
Czyli zamiast przewodu elektrycznego rurka laczaca i zegar w ktorym olej mechanicznie reguluje wskazowke cisnienia ( manometr ).
Mam taki w swoim Triumphie.
Raczej nie.
Przyjrzyj się dobrze zdjęciom, a konkretnie 3 z lewej. Widać na nim 2 piny do wtyczki elektrycznej.
https://www.ebay.com...SZZ-0Vt&vxp=mtr
Ten czujnik jest podłączany do wskaźnika takiego jak ponizej:
Ma on parametry: VDO – 240 – 33,5 OHM, 12V;
Zastanawiam się wyłącznie, czy mogę ten zegar zastąpić takim:
https://mmb-messtech...g=en&Itemid=185
który ma parametry: 10 Ohm - 184 Ohm.
-
Mój czujnik wygląda tak:
Wychodzą z niego 2 przewody: jeden do kontrolki oleju, drugi do wskaźnika ciśnienia.
-
Nowy czujnik to "bomka"? :biggrin:
Dlatego, że nowy czujnik steruje wskazówką a stary tylko załącza masę. Nie uruchomisz zegara bez tego czujnika.
Możesz wyprowadzić dwójnik na czujnik kontrolki i bombkę.
Hmm... nie bardzo załapałem o co chodzi z bombką :blush:
W oryginale mam czujnik, do którego podłączona jest kontrolka oleju i dodatkowo można podłączyć wskaźnik (VDO – 240 – 33,5 OHM, 12V).
(tzn. z czujnika wychodzą 2 kable i zgodnie ze schematem - do wolnego kabla możliwe jest podłączenie wskaźnika ciśnienia).
Nie chcę podłączać oryginalnego wskaźnika, bo mi nie pasuje stylistycznie i wolałbym ten z linka powyżej.
Ale z elektroniki jestem kompletnie lewy - i stąd potrzebna mi pomoc.
.
-
Witam,
Chciałbym zastąpić oryginalny wskaźnik ciśnienia oleju w motocyklu innym - o takim:
Nie mogę natomiast zamontować czujnika ciśnienia dedykowanego do nowego wskaźnika - muszę zostawić oryginalny.
Niestety oba zestawy różnią się parametrami:
- oryginalny wskaźnik: VDO – 240 – 33,5 OHM, 12V;
- oryginalny czujnik (brak oznaczeń)
- nowy czujnik 10 Ohm - 184 Ohm.- nowy wskaźnik (brak oznaczeń),
Czy jeśli podłączę stary czujnik do nowego wskaźnika to czy będzie on działał (czy czegoś nie uszkodzę), i czy będzie właściwie wskazywał?
Podejrzewam, że wskazania będą przekłamane – czy da się coś z tym fantem zrobić?Czy ew. elektronik jest w stanie dorobić jakiś układ aby zestaw działał poprawnie?
-
Janusz,
Wszystko co piszesz to prawda.
Ciekaw jestem jak Wam to w praktyce działa: czy często owa funkcja się włącza?
Czy tylko w gorące dni, czy też w chłodniejsze podczas stania w korku?, itd.
-
Koledzy,
Odpaliłem kilka dni temu odpaliłem mojego RK (103"), zagrzałem i pojeździłem w kółko z 10 minut, na 1, góra 2 biegu, z prędkościami max. 30-40 km/h. Postawiłem go i pochodził jeszcze kilka- kilkanaście minut.
Silnik się zagrzał, olej osiągnął raptem 100 stopni celcjusza i zaczął palić tylko na 1 - pierwszy cylinder, tzn. włączyła się funkcja chłodzenia tylnego cylindra. Zgodnie z instrukcją, wystarczy lekkie dodanie gazu i tylny cylinder od razu pracuje.
Zdarzyło mi się to już wcześniej, ale w gorący dzień, podczas jazdy w korku.
Często włącza Wam się taka funkcja i przy jakich temperaturach?
Czy może mam "walnięty" czujnik temperatury?
-
Nie zapuszczaj się za daleko w kontynent, nudno...i drogo, zalicz Meteory i wracaj, Albania dużo ciekawsza.
Wybacz, ale mam diametralnie inne zdanie.
Grecja jest wspaniała, a Meteory to dopiero przedsmak tego, co czeka nas dalej.
Co do cen - na to nie mamy wpływu.
Albania też jest wspaniała, ale inaczej. Poza tym to kolejna wycieczka.
Jeśli będziemy chcieli zobaczyć Grecję i Albanię za jednym razem - nie zobaczymy niczego.
a ja mam zamiar na sam ďół zjechac, Ale na polnocy ciekawiej... Jak mowisz... meteory, i Vikos :-)
Jedź, jedź! Nie pożałujesz na pewno.
Tylko przygotuj się do wycieczki, bo inaczej pojedziesz do Aten i stwierdzisz, że Grecja jest nudna!
To trochę tak jak oceniać Polskę z perspektywy Warszawy...
Koło Aten przykładowo jest przepiękny przylądek Sunion, gdzie wschód i zachód słońca to wrażenie magiczne!
Odsyłam do mojej relacji:
http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/129865-grecja-relacja-z-wyprawy-2009/?hl=grecja
Nie żałuję ani jednego kilometra. Natomiast, wiedząc to co wiem, kończąc wycieczkę na Meteorach, nigdy bym sobie tego nie wydarował!
-
Raczej zepsuty czujnik (ew. wskaźnik - tzn. licznik).
W silniku 103", który bardzo się grzeje, olej ma około 110 stopni Celcjusza.
Ponieważ wydawało mi się to podejrzane pogrzebałem w materiałach H-D i faktycznie olej w tym silniku pracuje z taką temperaturą.
Temperatura 120 stopni jest graniczna dla olei mineralnych.
Ale 170 stopni Celcjusza to zdecydowanie za dużo.
-
W najbliższy weekend jedziemy na pustynię. Oczywiście Błędowską ;)
Jeśli ktoś miałby ochotę się dołączyć - zapraszam.
Start z Warszawy w piątek 2 czerwca po pracy, powrót w niedzielę późnym wieczorem.
Co chcielibyśmy zobaczyć:
- kopalnia Bełchatów – wyrobisko i gigantyczne maszyny
https://klubpodroznikow.com/relacje/polska-inne-miejsca/1875-najwieksza-dziura-w-ziemi
Kruszyna - pałac Denhoffów - ciekawy, choć może być problem z wejściem...
http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=76&t=7490
http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/51,35270,9444228.html?i=1
http://www.panoramio.com/photo/33594139
tajemniczy obelisk k. Kruszyny – wynaleziony w książce o duchach zamków
(pomiędzy Kruszyna a Borownem)
http://www.panoramio.com/photo/11775082
Częstochowa – muzeum górnictwa ród żelaza
http://kopalnia.muzeumczestochowa.pl/godziny-otwarcia-cennik/
zamek Lipowiec
Wygiełzów k .Chrzanowa
http://zamek-lipowiec.republika.pl/galeria%5Clipowiec01.html
- zamek Rabsztyn (ciekawy, lecz może nie udać się wejść do środka)
https://zamki.res.pl/rabsztyn.php#prettyPhoto
- Pustynia Błędowska
a) punkt widokowy (wschodni) – Czubatka – Klucze ul. Górną do końca
b) drugi punkt widokowy (Dąbrówka) jest koło wsi Chechło jest dużo lepszy, – ul. Kluczewska w Chechle
http://www.it-jura.pl/pl/rezerwat.php?go=pustynia
- zamek w Smoleniu
http://www.polskieszlaki.pl/zamek-w-smoleniu.htm
- zamek Bobolice
Konewka – bunkier kolejowy Hitlera (czynne 10-18)
http://www.panoramio.com/photo/35968331
linki do trasy:
do Bobolic – 515km
z Bobolic do Wawy – 280km
Do pokonania prawie 800km. Tempo spokojne, turystyczne, ok. 100km/h.
Lista punktów do zobaczenia jest orientacyjna. Nie zawsze udaje się wszystko zobaczyć.
Śpimy w gospodarstwach agroturystycznych, bez szaleństw cenowych.
Jeśli ktoś nie mógłby wyjechać w piątek, tylko np. dołączyć w sobotę rano jest też taka opcja. W piątek planujemy tylko dojazd.
Zainteresowanych proszę o kontakt- wyślę szczegóły na priva.
-
Zagląda. Niestety w ten weekend odpadam, nie tylko ze względu na pogodę. Ale w drugiej połowie maja chętnie się wybiorę. O ile okoliczności pozwolą...
Bardzo miło, że jest odzew :)
W takim razie zaproponuję na najbliższy weekend 13-14 maja wycieczkę: Orientalne klimaty w Polsce.
Do zwiedzenia :
1) Głuchy - dworek w którym urodził się Norwid i muzeum,
http://www.muzeumnorwida.pl/dwor
2) dworek w Dębinkach, w którym spędzał dzieciństwo Norwid
http://www.to.com.pl/wiadomosci/wyszkow/a/los-palacu-w-debinkach-niepewny,10050806/
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/3321/Debinki/
3) rynek w Tykocinie, zamek
http://www.panoramio.com/photo/12368235
http://www.panoramio.com/photo/21105061
http://www.panoramio.com/photo/12275042
http://www.panoramio.com/photo/43202119
4) Supraśl – ciekawe miasto, piękny pałac i domy tkaczy
http://suprasl.pl/turystyka/index.php/pl/atrakcje4/zabytki?showall=1&limitstart=
5) Kruszyniany – meczet tatarski
oprócz tego gospodarstwo agroturystyczne tatarska jurta, gdzie serwują jedzenie tatarskie:pyzy, manty, pierekaczewniki.
https://aldi76.flog.pl/wpis/5743796/meczet-i-mizar-w-kruszynianach#w
6) Bohoniki – meczet tatarski
http://www.kreatywnieoswiecie.pl/wp-content/uploads/2014/09/02.-Bohoniki-meczet.jpg
http://www.kreatywnieoswiecie.pl/polska/w-poszukiwaniu-polskiego-orientu-cz-i/
7) Knyszyn - układ urbanistyczny z XVIw.
http://maratonykresowe.pl/?p=1524
8) Twierdza Osowiec - trzeba zamówić przewodnika – w g. 10 - 15 co najmniej 2 godziny
http://www.atrakcjepodlasia.pl/atrakcje-twierdza-osowiec.htm
http://www.monki.com.pl/twierdz.html
9) Jedwabne - pomnik pomordowanych Żydów
http://www.panoramio.com/photo/43202725
10) dworek Lutosławskich w Drozdowie
http://www.drozdowo.pl/drozdowo-dwor.html
11) skansen kurpiowski w Nowogrodzie
http://www.panoramio.com/photo/8528021
linki do mapy: (do Jedwabnego) – 450km
(z Jedwabnego do Warszawy) – 200km
Łącznie - ok. 650km.
Prędkość - tak jak dotychczas, czyli chopperowa - tj. ok. 100km/h.
Jeśli pogoda będzie słaba odpuścimy sobie lub zmienimy kierunek.
W ubiegły weekend patent zadziałał: chcieliśmy jechać na kresy, a pojechaliśmy tam, gdzie zapowiadano dobrą pogodę - w Świętokrzyskie. Udało się - pogoda dopisała!
Zapraszam wszystkich chętnych. :) :)
-
Propozycja last minute na najbliższy weekend (tj. 6-7 maja 2017r.)
- wycieczka w Świętokrzyskie z mojego postu powyżej.
Start w sobotę rano - dobrym punktem spotkania byłby np. Lukoil w Łazach na al. Krakowskiej 215 (po prawej stronie jadąc w kierunku Tarczyna) o godzinie 8:30.
W 2015r. z racji pogody nie zrealizowaliśmy tej wycieczki. Może teraz się uda?
Jeśli ktoś byłby zainteresowany - proszę o kontakt na priva - ustalimy konkrety.
Prędkość chopperowa tj.ok. 100 km/h.
P.S.
Ciekaw jestem, czy ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda... :rolleyes:
-
Ja od zawsze mówię "motocykl" i jakoś mi ta forma "motor" nie bardzo się podoba, dlatego jej nie używam, ale zauważyłam, że jednak sporo ludzi (zwłaszcza nowych tu przybywających na forum) używa właśnie takiego słowa, więc czyżby dzieciństwo prof. Miodka nie było w tym przypadku aż tak odległe jak piszesz? (zabawnie zresztą)
Chodzi o to, że poprawianie i strofowanie każdego kto tak napisze, chyba jest bez sensu. Może lepiej po prostu samemu pisać i mówić tak jak nam się podoba. A po za tym masz jakiś niepodważalny argument na to, że "motor" to zupełnie niepoprawne określenie motocykla? Jest poprawne w języku potocznym ;) Gdybyśmy wszyscy byli hiperpoprawni, bylibyśmy sztuczni.
A właściwie na forum niestety można przeczytać o wiele bardziej rażące, nieprzyzwoite wręcz wyrażenia i jakoś nikt nie ma co do tego żadnych zastrzeżeń...dziwne ;)
Przepraszam, ale nie do końca zgodzę się z Tobą.
O ile strofowanie faktycznie jest bez sensu, o tyle uświadomienie kolegi jest ok.
Skoro pisze on na naszym forum, to chyba chciałby dołączyć do zaszczytnego grona "motocyklistów" nie zaś być zwykłym, "potocznym" użytkownikiem motoru...
Wśród motocyklistów określenie "motor" jest tak odbierane jak "poszedłem" wśród ludzi mających maturę.
Niby rozumiem co mówisz, ale...
Poza tym jak nazwać gościa jeżdżącego ma motorze: motorowiec? motorzysta? ;)
Tymczasem koledze gratuluję zakupu! Świetny motocykl! Jak jeździłem kiedyś Virago, marzyłem o takim :rolleyes:
-
Kolego, kup sobie książkę Clymera, do Twojego modelu:
http://allegro.pl/harley-davidson-touring-flh-flt-2010-13-instrukcja-i6779111888.html
Jest świetnie napisana, nawet laika prowadzi krok po kroku przez wszystkie czynności obsługowe i serwisowe.
Sam korzystam z niej i polecam.
Wydatek niewielki, a sporo problemów możesz zaoszczędzić.
-
Motocyklista na motocyklu sądzisz, że wiesz lepiej od Clymera?
Nie. Napisałem tylko co znalazłem w książce, której zdjęcie wkleiłeś.
Otwórz tę książkę na stronie 562 i przeczytaj akapit rozpoczynający się od słów: 2004-2005 models.
Napisz do jakich wniosków doszedłeś.
-
Dzięki chłopaki!
W takim razie widzę, że warto dodać do TSSM syrenę.
Moto/Giro/Italia 2019
w Podróże
Opublikowano
No Zenku,
Wycieczka piękna, ale napisz coś więcej. Najlepiej jakąś relację 🙂
Albo chociaż: co, gdzie, kiedy...
Na zdjęciach tyle pięknych miejsc - warto by było dowiedzieć się co to jest i gdzie. W ten sposób Wasz wyjazd po raz kolejny może stać się inspiracją dla innych.