Mosci Panowie i Panie,
Jestem w temacie nowy i moze to tylko jakis bzdet, ale... za duzy ten bzet na moja kopule.
Wiec: silnik po odpaleniu i paru minutach gasnie - zazwyczaj po wejsciu na wyzsze obroty. Silnik nie daje sie ponownie uruchomic, dopiero po wielu godzinach i tak w kolko. Wspomnienia warte jest, ze podczas rozruchu sztrzela z rur. Dodatkowo przed wystapieniem problemu jakim sposobem wyciekla prawie cala benzyna, bo wspomne, ze kranika nie zakrecam. Dolalem srodka do czyszczenia gaznika, ale nie pomaga. Wydaje sie tez, ze silnik pracuje na chyba dwa gary. Na tym motorku zrobilem juz w tym sezonie z 1000 km. W tym czasie mialem drobne problemy, ale wystarczylo przeczyscic swiece i wymienic filter powietrza. Problemy sprawialo tez ustawienie obrotow - silnik po rozgrzaniu zwiekszal sam obroty, tez na biegu neutralnym. Warto nadmienic, ze pare dni przed wyciekiem bezyny cos strzelilo w silniku, ale bardziej donosnie, o wiele glosniej.
Ma ktos jakies pomysly? Bede wdzieczny za kazda wskazowke. Pozdrawiam