Jest tylko mały problem. W odróżnieniu od orginalnych książek, te, to kserokopie wątpliwej jakości... Bez żadnej gwarancji i pewności co się dostanie. Nie mówiąc już o tak prozaicznej sprawie jak prawa autorskie, czy zwykła ludzka uczciwość. Ja zostaje przy orginałach, szczególnie, że nie są to wielkie pieniądze. Pozdrawiam.