
pawel_kielce
Forumowicze-
Postów
15 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez pawel_kielce
-
Być może chętnie bym się podłączył do wyjazdu. Ale terminu pewny będę pod koniec marca. Traska fajna. W wakacje troszkę pojeździłem po Rumunii ale centralnej i południowej, dlatego Maramuresz i północ na "szybki" wyjazd jest dobrym pomysłem. Co do Transforgarskiej to koniec kwietnia/początek maja odpada. Pytanie jeszcze o noclegi. Namiociki czy tylko szukanie na miejscu ?
-
A ja myślę że w większości sytuacji sobie poradzi. Trochę to tak jest że niektórzy sami generują problemy niezależnie od sytuacji, a inni sobie po prostu z nimi radzą. On jest z kategorii tych którzy "instynktownie" ich unikają... Wielki szacunek dla człowieka... I zgadzam się z opinią że on po prostu robi to co go fascynuje a nie "opowiada o tym", a to ...coraz rzadsze...
-
No to czekam na zapowiadane szczegóły - trasa i jak długo chcesz pojeździć. Kierunek interesujący. Jak bedziesz "bardziej szczegółowy" - odezwij się.
-
Wyjazd ...1 klasa. Co prawda nie obyło się bez kłopotów technicznych ale...czymże byłoby podróżowanie jak by wszystko od początku do końca było bez najmniejszych problemów !!!! Ludzie super !!!! Na Ukrainie (ok 30 km od Kijowa zerwałem łańcuch - moja w tym wina) Bez mała połowa wiejskiej polulacji męskiej (mała wioseczka) pomagała w tym bysmy mieli na czym wrócić do domku. A dodać należy że to była niedziela i 1 dzień świąt Wielkiejnocy (u nich). Efekt - zdjęli łańcuch z własnego motocykla - marki MAIKO (chyba). Pierwszy raz widziałem coś takiego. Przyznam że nie wierzyłem....a dojechałem na tym do Kielc - 800km tego samego dnia. W hostelu w Kijowie nie będąc pewni o moto...wjechaliśmy na recepcję !!!! Wszystko można życzliwie załatwić. Ceny ....no chciałbym by takie były u nas... niewiele ponad 2 zł litr paliwka, alkohol (jak ktos gustuje) hmmmmm, ciężko to wypić !!! Drogi...różne....są i odcinki 200 km betonowej drogi - płaskiej jak stół, ale są i momenty gdzie dziury są wielkości połowy koła. Piasek, żwir na drogach ...to też norma. Milicja - życzliwi ludzie choć za wideo na podwójnej ciągłej (wszystkie moto) i znacznym przekroczeniu prędkości - musieliśmy uiścic haracz...ale nawet nie chce myśleć jaka kwota tego mandatu byłaby u nas. Po negocjacjach wyszło nas....hmmmmm - dało się przeżyć ! Wielki szacunek dal chłopaków z Przemyśla z TWIERDZY - dzięki za nocleg i super przyjęcie !!! Już w drodze powrotnej na granicy wiedzieliśmy...że jeszcze tam wrócimy. Troche fotek ..głównie z MIASTA DUCHÓW: http://picasaweb.google.pl/szymoniak.p/Czr...feat=directlink
-
Jasne, czekam na wiadomość. Co do miejsca.... Jest takie nad samym brzegiem Wisły, zanim na most wjedziesz. Skręcasz w prawo i właściwie po 300-400 metrach masz parking (teren rekreacyjny) nad rzeką. Spokojnie można moto wjechać, czegoś zimnego się napić i poczekać (pogwarzyć). Jeśli sprawa z Twoją pracą się wyjaśni - daj znać. Ja wziąłem wolne na jutro więc godzina czy dwie w tą czy w tą ..... dopasuję się.
-
2,20-2,50/litr. Znajomi wrócili (samochodzikiem byli i jeszcze przed granicą dotankowywali !!!). Co do dróg - nie szalałbym z bocznymi. Z tego co pamietam (choc to sprzed laty) to ...."krajowe" były średnie - zresztą...zobaczymy. Ludwicjusz - troszkę póżno.... Myślałem by tak przed zmrokiem dotrzeć do Przemyśla. Może 18 w Sandomierzu ???? - dasz radę ????
-
No to sprawa umówiona. W czwartek przyjeżdzamy do Przemyśla do Chłopaków. Ludwicjusz - z W-wy będziesz przez Sandomierz leciał ? Może byśmy się "zsynchronizowali" ??? O której godzince planujesz wyjazd ? Adam - a Ty którą drogą jedziesz ??? Może przez Kielce - to zapraszam na kawke...
-
U mnie też ok ! ;)
-
no to jak? Jedziemy w kwietniu?, pytanie do osób które wolałyby później. Wiem że nie każdemu wszystko odpowiada, ale trzeba to ustalić. Ja też bym wolał w lato, tylko że znowu wtedy są inne wyjazdy, komuś też by nie odpowiadało itd... Czyli jeszcze raz - jedziemy w kw? Się dopisywać smile.gif 1. Ludwicjusz - jedzie w kwietniu 2. pawel_kielce - jedzie w kwietniu
-
Panowie (i Panie bo chyba jakaś Kobieta się też wstępnie deklarowała), myślę że najwyższy czas podjąć "zdecydowaną" decyzje co do terminu. Nigdy nie jest tak iż wszystkim pasuje (niestety). A czas ucieka ... Pogoda ma to do siebie że może być różnie zarówno w kwietniu jak i w maju. Śniegu raczej nie będzie. Nocleg ma być w "budynkach". Reszta...chyba kwestią chęci jest.
-
Ludwicjusz, jeśli to nie jest dla Ciebie problem to myślę że moglibyśmy do Ciebie podesłać dane na priv. Chyba lepiej jeśli jedna osoba zbierze całość danych i dogada się z firmą, niż mielibyśmy wszyscy po kolei kontaktować się z biurem firmy ?! Napisz jakich danych konkretnie potrzebujesz.
-
U mnie w grę wchodzą kwietniowe terminy i ew. pierwsza połowa maja - później - odpada (wytężony czas w pracy). Myślę że jeśli to nie namioty...to spokojnie połowa kwietnia jest "do przełknięcia". I mniejszy "ruch motocyklowy".
-
Dlatego uważam że najlepszym pomysłem jest spotkanie w umówionym miejscu "na granicy", a dojazd w.g uznania. Jeśli chodzi o nocleg "tam", też trochę przerzuciłem i rzeczywiście "średnio" to wygląda elektronicznie. Ale KILER pisał o znajomym "na miejscu" więc może jest opcja zebrania wcześniej odpowiedniej "przedpłaty" i zarezerwowania czegoś byśmy nie obudzili się z ręką w ...... Tym bardziej że kawałek drogi jest.
-
Też uważam że 100-120 będzie "maksymalną prawidłowością". Piszecie o 3 dniach. Ok, zakładając iż pierwszego spotkamy się dość wcześnie (rano) na przejściu granicznym. Co do listy uczestników. Ja zdecydowanie się piszę. 1 moto, 1 osoba. Podtrzymuje termin 24-26 kwietnia.
-
Witam Tematem interesuję się od jakiegoś czasu. Trudno było znaleźć grupę chętną do takich wojaży. Jeśli termin kwietniowy i nie dłużej niż sześć dni... to ja się pisze !!!