Ghost_lbn

'98 Yamaha Thundercat, czerwono-czarno-biały, Sieprawki k.Jastkowa (niedaleko Lublina) http://tablica.pl/oferta/yamaha-yzf-600-r-thundercat-CID5-ID2GPfD.html#f4794c22ac Odnosząc się do ogłoszenia- "posiada bardzo przyjemny sportowy wydech, crash pady oraz firmowe manetki.", czyli jakieś tam manetki, rzeźbione chyba młotkiem żeby pasowały crashpady i oryginalny wydech z przegnitymi komorami, albo wybitym (a jakże by inaczej- młotkiem) środkiem- nie powiedziałbym że pięknie brzmi. A na żywo: brak tabliczki znamionowej (?! zostały po niej tylko nity), tył i boki malowane, bak ma 2 wgniecenia, krzywy jest przedni stelaż i ruszone jego mocowanie na główce ramy więc cały przód jest skrzywiony na jedną stronę (nie wiem czy tylny też nie jest krzywy, ale plastiki i lampa tak poskładane że nie jestem pewien...), brak górnych wypełnień czachy, podgięte oba lewe sety. Koło pokrywy zaworów widać sporo silikonu (o dziwo nie czerwonego) na głowicy, chłodnica jest wgnieciona z prawej strony (zresztą tam gdzie owiewka jest dobita do ramy chociaż powinien być luz między nimi). Na plus: zainteresowany twierdził że jeździ ok (ja już nawet nie wsiadałem po tym co zobaczyłem), przebieg może być realny, a silnik pracuje całkiem nieźle. Podejrzewam że jeszcze coś pominąłem, ale to już daje obraz stanu motocykla. Gdyby miał kosztował 4000 to nie spodziewałbym się rewelacji, ale za prawie 7tys?... A, jeszcze do tego sprzedający dosyć arogancki (chyba dlatego że śmiałem na głos wytknąć te wszystkie wady motocykla... :laugh: ) i bardzo małomówny (typu "chcesz kupić- przyjedź i zobacz, ja ci nic nie powiem")

Z całym szacunkiem, ale chcesz otworzyć w krasnymstawie (wnioskuje po profilu) serwis motocyklowy, nie mając z tego co widzę pojęcia o tym co byś tam chciał robić (mam nadzieję że chociaż znasz się na mechanice...) i do tego mając Czikena pod nosem? Powodzenia. Taka ortografia, tudzież jej brak, też nie najlepiej świadczy... Podnośnik, stojaki, wszelkie klucze i śrubokręty, klucze dynamometryczne, myjka ultradźwiękowa, wakuometry, coś do łańcuchów, colortune albo analizator spalin może być też nie od rzeczy. I jeszcze milion innych mniejszych lub większych narzędzi które się przydają, a o których w tym momencie nie pamiętam chociaż zapewne mam je u siebie.

Przejrzyj sobie ofertę HJC- teraz oferują naprawdę fajnej jakości kaski, a nadal w dobrych cenach. Myśle że coś by się znalazło, chociaż wymaganiami i poprzednim kaskiem ustawiłeś wysoko poprzeczkę... Obawiam się że może być za wysoko na budżet ~600pln.

Jeśli pytasz o takie rzeczy, to może lepiej zostaw JAKIEKOLWIEK naprawy i przeglądy mechanikom, co? Motocykl jest tak łopatologicznie prosty że nie wiem jak można zadać takie pytanie, chyba że nawet nie zdejmowałeś siedzenia przy zakupie i w czasie posiadania moto- czego sobie i tak nie wyobrażam...

jak nie ma żadnej ochrony to chyba łatwiej o przetarty albo połamany dekiel silnika, nie?

oficjalnie- nie, ale wiadomo że jak są to lepiej i dla Twojego moto i dla nawierzchni jakby miał się jakiś dekiel rozwalić... Ty żartujesz, inni mogą nie być tacy mili i ograniczyć się tylko do żartowania :biggrin: zaolejanie toru nie jest mile widziane :P

A po co tak kombinować od razu? Ja bym zaczął od wizyty w ASO (wbrew pozorom). Np. do mojej Yamahy śruba do tarczy kosztuje jakoś troche poniżej 4zł czyli 70zł za komplet 18szt do wszystkich 3 tarcz...

przecież przy takich rarytasach z lat 80 to i maybach się chowa, o pospolitym mercu, audi, albo jakimś tam lexusie w ogóle nie mówiąc :cool:

konrad1f - dzięki za poprawienie, z E30 mi się pochrzaniło milosz-RR - skoro tak uważa, to jego sprawa ;) a w jakiej klasie faktycznie BMW jest stawiane- przecież wiesz

E39 i aluminiowy wielowahacz to już troche inna bajka, tutaj koszty faktycznie są większe (ale znowu- należy porównać do np A4/A6 C5 które też są już na alu wielowahaczu i tam zawieszenia też swoje kosztują). W E46 też jest aluminiowy wahacz- ale chyba zwykły jeszcze. E36 ma stosunkowo proste zawieszenie (bodajże pojedyncze wahacze przód, tył wielowahacz), nie aż tak kosztowne. E34 jeśli dobrze pamiętam przód na 2 (3?) wahaczach, a tył nie wiem. Wszystko stal więc koszt nie powinien być jakiś duży. Amortyzatory- owszem, lepiej kupić dobre, ale robi się to raz na dobre pare lat jakby nie patrzeć. A z drugiej strony- chce się mieć dobre i przyjemne prowadzenie to trzeba płacić :D Klocki/tarcze nie wiem jak, ale pewnie tak jak i do innych fur tej klasy Oleju niestety faktycznie wchodzi 6-6,5l do dużych silników, ale wymiana w M52B28 co 15tys km więc tak naprawde wychodzi podobnie do wymiany ~4l co 10tys... A tak swoją drogą, propo tego ogłoszenia ostatniego- jak silnik R6 może mieć 16 zaworów? :D wychodzi... 2 i 2/3 zaworu na cylinder :D oczywiście silnik jest 24V, bo to M50B25, no ale tytuł aukcji jest jaki jest... Ktoś widziałem wspominał o mocowaniach tylnego wózka w E36- owszem, rwą się- przy upalaniu i wypadkach ;) przy normalnym użyciu raczej nie. W razie czego można je dosyć łatwo wzmocnić więc o ile nie zostały rozwalone przy wypadku, to nie jest większy problem...

Na wstępie uprzedzam- nie czytałem całego tematu, tylko pisze co sam myśle :P Cinek, jak już duży silnik to tylko 2,8 bo pali praktycznie tyle co mniejsze, a zabawy więcej ;) a jak 2,5 to M52, pod żadnym pozorem starsze M50 bo w większości tych silników Cie koszta zjedzą, ze spalaniem włącznie bo zwykle pali sporo więcej. Niestety nie wiem jak w 5tce jest z dostępnością jakich silników... Interesowałem się tylko 3ką. Awaryjność BMW to mit, chyba że kupisz zaniedbanego trupa. Części niestety są w cenach normalnych dla tej kasy samochodów- i nie porównujcie mi tu E36 z golfem 2 albo 3 narzekając że do tego drugiego części znacznie tańsze, bo ze śmiechu padne... Jak już z Audi, a wtedy różnica w cenie części, jeśli jest, to już mała. No i niestety z tego samego powodu nie ma co porównywac kosztów z scirocco... Będzie drożej, na pewno, sporo. Nie wiem czy opłaci Ci się zakładać gaz do takiej fury skoro jeździsz mało. Instalacje nie są tanie (w końcu sekwencja i to na 6 cylindrów), trzeba liczyć ze 2500zł, a oszczędzać nie ma sensu bo później się to odbija mocno na kosztach- gaz w BMW owszem, ale dobrze zrobiony, inaczej będą problemy.

Nie wiem jak lepsze kapcie, ale te moje spokojnie można było przegrzać w Lublinie- po dobrych kilku okrążeniach w upale wyraźnie traciły stabilność, na tyle że musiałem zjeżdżać żeby ostygły. O ironio- jak nie było upału to był problem żeby je dogrzać xd No ale to nie opony na tor... Zresztą już zmienione P.S. wtedy przy glebie akurat przegrzane nie były, co innego zaważyło

To i ja sie dopisze- chociaz gleba "tylko" w Lublinie. Przyczyna- przednia opona skapitulowała w dużym (jak na te opony) złożeniu. Dojeżdżałem dosyć szybko do gościa jadącego przede mną i miałem zamiar złożyć się troche bardziej żeby wjechać na wewnętrzną- nie jestem w stanie powiedzieć na 100% co spowodowało glebe, ale albo złożyłem się już za mocno i opona puściła bez ostrzeżenia, albo odruchowo delikatnie odpuściłem gaz zbliżając się do niego i to już wystarczyło. W każdym razie efekt- przejażdżka d*pą z 10m po asfalcie. Wniosek- jak już jeździsz na jakimkolwiek torze na BT020R i Diablo Stradzie to, nawet po dobrym rozgrzaniu opon, cudów się nie spodziewaj ;) ewentualnie drugi- rozgrzana diablo strada traci przyczepność bez żadnego ostrzeżenia.

nieaktualne, temat do usunięcia

temat up, cena w dół, 329zł,nowa opona z gwarancją! no kupować ludzie ;)