Skocz do zawartości

swienty77

Forumowicze
  • Postów

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez swienty77

  1. Tu trzeba uważać. Jeżeli praktyka opiera się na nietrafnej teorii, można utrwalać błędy i niewłaściwe nawyki. Znam wielu mistrzów "szybkiej jazdy po prostej" którzy są "ogrywani" przez znacznie wolniejsze maszyny na zakrętach. -- Pozdrawiam, 0 ; ) Swienty
  2. Zawsze to jakaś opinia :) We Wrocławiu znalazłem kursy na motodromie na Rakietowej i żeby było na temat - tam też ćwiczą zakręty :D :D :D
  3. Witam! Nie pamiętam źródła, ale przeczytałem i na początku stosowałem taki zabieg do przeciwskrętu: wypychasz łokieć tej ręki w którą stronę masz zamiar skręcić (tak jakbyś chciał motocyklowi pokazać łokciem gdzie ma jechać). Mechanicznie - popychasz kierownicę w drugą stronę czyli wywołujesz przeciwskręt. Najgorzej nie mogło na początku mi się zmieścić pod kaskiem podnoszenie moto ze złożenia w zakręcie przeciwskrętem(np. przed zmianą trajektorii ruchu ze względu na nieoczekiwaną przeszkodę). Ale po paru próbach udało mi się przekonać wątpiący umysł, że mam pchać kierę w stronę zakrętu:D Przypomniał mi się kawał. Na ulicy NY przechodzień pyta się tambylca: - Jak dostać się do Carnegie Hall? - Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Sam mam zamiar iść na kurs doskonalący jazdę na moto. Na razie szukam opinii. -- Pozdrawiam
  4. Wszyscy tak mi mówią, ale nie dałem się niestety przekonać. A może stety :) Tak samo mówili mi jak kupowałem skuter 50 i nawet całe 7 miesięcy mi wystarczał :D :D :D Innym kryterium była ekonomika. Twofifty ma całkiem przyjemne spalanie. -- Pozdrawiam 0 ; ) Swienty
  5. Witam! To pierwszy post na tym forum :) Mam wreszcie większy "motór" :) Rozsądek kazał mi zwrócić się do małych pojemności i zakupiłem Hondę CMX250C Rebel. Do tej pory ujeżdżałem taką małą 50 i jak wsiadłem na "tego potwora" :D to okazało się, że długa droga nauki przede mną :) A czarnych asfaltów to już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam, 0 ; ) Swienty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...