Przy zwalnianiu, na sprzegle i z zamknieta manetka - wizg, zauwazylem ze nie pojawil sie od razu, jakos po przejechaniu z pol kilometra i zostal tak do konca jazdy. W sobote postaram sie zobaczyc tylny hamulec tak jak jerzyk7 sugeruje. Heh w ostatnia sobote kolo mi w tyl wjechal oplem, ale na szczescie na samym koncu hamowania a ja dalem rade choc troche do przodu zwiac wiec byl to "delikatny pocalunek" :) rama ok (dzis do mechanika na sprawdzenie poszlo), wiec na razie nic nie mieszalem przy moto co by na mnie nie bylo :D
T.