john

Dzięki za info (tłumik itd) :] Olej nalałem przez.... yyy... // jestem trochę dupa z mechaniki i mam skromną wiedzę na ten temat :] nie znam profesjonalnych nazw, więc mnie nie karćcie// W więc wlałem olej przez tą dziurę gdzie wystaje korbowód do tłoka... Si? :] I mam pytanie co do tego - czy nie może być nieszczelności między komorą koła magnesowego, a komorą wału??

ok :] Na avatarze jest mój silniczek :icon_mrgreen: i mam co do niego pytanie - około 7 lat temu były wymieniane zimmerngi i takie tam wewnątrz ;] ale jak nalałem oleju silnikowego do wewnątrz i obróciłem silnik to zauważyłem że cieknie z wału w miejscu gdzie jest przykręcone koło magnesowe. I teraz pytanie: czy koniecznie muszę rozbić silnik? bardzo mi się to nie uśmiecha ;] (silnik nie był używany przez ten czas)

Nie wymienię się :] mam rzadko spotykaną wsk i chce zachować z niej jak najwięcej oryginalnych części... :] chyba to jest najodpowiedniejsze rozwiązanie i chyba każdy się ze mną zgodzi :] A jak tłumik leżał w piachu 7 lat to czy mogę go jakoś wyczyścić, czy jest do wymiany? :] Przypomnę że chciałbym zachować oryginał :icon_mrgreen:

Na tylnym kole brakuje mi jednej szprychy i to znaczy że jednej nie kupie?? :] chyba będę musiał gdzieś na złomie kupić całe koło 19" od wsk żeby mieć szprychy na wymianę w razie W. :clap: Czy stare chromy muszę zeszlifować żeby je polakierować??

No mam 19" na pełnych bębnach, dlaczego nie mam ich malować?? I dlaczego szprychy mają popękać??

Chcę pomalować całe koło, ale chodzi mi o to czy jak pomaluje w całości nierozłożone to czy nie będę miał potem kłopotów z rozkręceniem czegoś (chodzi mi o wpływ farby na połączenia/gwinty)?

Ok, dzięki :] Pisząc tego następnego posta chodziło mi o to żeby inni forumowicze zauważyli mój dopisek :] Następnym razem będę bardziej cierpliwy :bigrazz: A jeśli chciałbym pomalować koła to czy muszę rozebrać je na części pierwsze - tzn. na szprychy, obręcz i piastę?

Czy uzyskam tutaj jakąkolwiek odpowiedź na moje pytania w poprzednim poście? :]

Dzięki za informacje :banghead: Co do tego, że chciałem moją wiesie na czarno pomalować, to faktycznie wygląda jak niewygląd http://polskajazda.pl/Motocykle/WSK/125/18772 :icon_eek: Czy ktoś z Poznania wie gdzie jest jakieś złomowisko, gdzie znajdę kilka części do wiesi? :icon_eek: z góry dzięki A i jeszcze jedno pytanko: Jak wiadomo posiadam WSK 125 M06-Z - prawa osłona silnika składa się z dwóch części - jednej zakrywającej magneto i drugiej na zębatkę. Niestety nie posiadam tej pokrywy na magneto. I teraz pytanie - Czy zamiast takiej podwójnej pokrywy mogę zamontować pojedynczą pokrywę - taką jaka występowała w późniejszych wiesiach?

No faktycznie ta WFMka ładnie wygląda, ale beż mi się aż tak nie podoba. Wolał bym na jakiś bordowy pomalować te elementy... :] Niestety brakuje mi tej skrzynki, która znajduje się za gaźnikiem. Nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nie wiecie przypadkiem gdzie mógł bym ją dostać? Dosyć tanio - może być do renowacji :]

Owszem - chromów trochę BYŁO :] czas je zjadł, nie są do odnowienia, a nowe chromki kosztują :buttrock:. Się zastanawiałem nad motywem motoru widmo, niewidocznego w nocy :]

Ja też posiadam Wiesie m06-z. Niestety nie posiadam od niej dokumentów, a tabliczka znamionowa jest przerdzewiała, więc nie wiem z którego jest roku. Po opisach i zdjęciach poznałem że jest to właśnie model M06-Z. Mam niecały silnik (nie posiadam kapy prawej, oraz nic od cylindra wzwyż), a rama od stania 10 lat na dworze pozostawia wiele do życzenia. Kilka części zostało wykradzionych , a niektóre przerdzewiały... Mimo to składam ją i byłoby fajnie jakbym do przyszłych wakacji miał okazję się nią przejechać. Mam nadzieję że uzyskam tutaj w czasie prac kilka praktycznych wskazówek i porad :] Zastanawiam się czy nie pomalować mojej wiesi na czarno - kompletnie na czarno, łącznie z kołami, silnikiem (wiem że do tego jest potrzebna farba żaroodporna), kierownicą - jednym słowem KOMPLETNIE NA CZARNO. Co myślicie o takim rozwiązaniu?