Tak, bo ja to jestem baba z jajami. :biggrin: Nie pozostaje mi nic innego jak podziekować publicznie mojemu kierowcy za odpowiedzialnosc, cierpliwosc i wytrwalosc :buttrock: Polecam wszystkim takie wyprawy, dla mnie to byla pierwsza tak dluga, tak daleka i tak ekstremalna.. Szczerze mowiac jadac do Maroka nie ma sie czego bać.. Na kazdym kroku bylismy przez miejscowych ostrzegani przed zlodziejami, jednak niczego nie stracilismy, nawet nocujac na dziko, lub na plazy Atlantyku :] (moze dlatego, ze niczego cennego nie mielismy, ot :biggrin:) Po tej podrozy zaczelam rozumiec ludzi takich jak Cejrowski, Gauguin czy Rimbaud - mysle ze kazdy kto zetknie sie blizej z kultura pozaeuropejska ("mniej cywilizowana") zgodzi sie ze ma ona specyficzny urok. Moze jest to spowodowane niesamowitym fatalizmem tych ludzi - zupelnie nie przejmuja sie tym co bedzie, naprawde zyja chwila :icon_razz: I to tak blisko Europy! Nie siedziec przed kompami tylko jechac! Pozdrawiam