-
Postów
2 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Mopik (Bachor)
-
Mała poprawka w moim nicku - bez myślnika poproszę (i bez spacji). Kiszę w sobie frustrację, regularnie dostaję smsy "to jak? jedziemy?" a ja albo odpisać nawet nie mogę albo mogę napisać "sorry Winnetou ale ja dzisiaj sterczę za sztalugą/pracuję". Mam nadzieję, że z czasem jakoś się ogarnę i dam radę znowu na rybki jeździć, bo chwilowo to musiałabym sobie zabierać sztalugę względnie klienta i maszynkę na rybkowe wypady żeby się ze wszystkim wyrobić :banghead: ale dobrze, że zdjęcia wrzucacie, to sobie przynajmniej oglądam :banghead:
-
Cieszę się, że był taki odzew wśród Rybkowiczów :icon_razz: Oglądałam zdjęcia - może nie było całej chmary motocykli, ale wyglądało super :smile: Dziękuję zwłaszcza Fiery'emu za jasnośc umysłu, bo przekleił ten temat gdzie indziej - w "na rybke??" ciężko cokolwiek wyłapać :wink:
-
Dzień dobry Rybkowicze! :icon_question: To, ze przez dluzsza chwile mnie nie bylo, wcale nie znaczy ze was olalam, nie nie nie! Po prostu zaczely mi sie studia na nowej uczelni, nadal pracuje i jeszcze tego wszystkiego nie ogarnelam odpowiednio... I jeszcze chwile mi to zajmie :/ Ale tymczasem, mam wazne info do przekazania: znajoma z forum (ale nie rybkowicz), Wemi, regularnie organizuje wypady "dobroczynne" - do domu dziecka np. Tym razem jest propozycja na następną niedzielę (godzina do ustalenia, prawdopodobnie koło 11h): odwiedzić 18letniego Bartka pod Łodzia, który jest motocyklowym zapaleńcem, ale który w wyniku raka stracił nogę. W poniedziałek będzie w Warszawie na chemię, więc znow bedzie uziemiony przez jakis czas. I pytanie: czy ktoś odważy się wziąć go na plecak? kto jest zainteresowany dołaczeniem albo pomoca w organizacji, kontakt z Wemi przez gg: 1753677 Co do koszulek - Mamiszon pokazal mi projekt z napisami, fajnie sie skomponowalo :icon_mrgreen: Dajcie znac czy cos jeszcze mam z tym kombinowac! Pozdrawiam wszystkich Rybkowiczow :*
-
Ech... i ja żałuję że mnie nie było :wink: ale jak mówiłam Fiery'emu - przynajmniej zabiłam parę pikseli grając w postala (w przerwie między rysowaniem [praca, praca!] i łykaniem coldrexu)... Jak będzie następny wypad na strzelnicę, nie ma zmiłuj! A co do USOSa... jeden z tych absurdów za jakimi będę tęskniła po zmianie studiów... System, który zalicza Ci przedmiot na 4 chociaż nawet nie podszedłeś do egzaminu... Miodzio :buttrock:
-
No proszę jaka ta Warszawka mała! Skontaktowałam się ze znajomymi od koszulek - a tu niespodziewajka! Nie dość że na moto śmigają, to jeszcze są forumowiczami :D Na rybce środowej jeszcze nie byli, ale na jakichś weekendowych wypadach z forum (ponoć Roberto ich po cukierniach ciągał :banghead:). Jeszcze nie zdążyłam z nimi konkretnie porozmawiać, ale już zapowiedzieli, że trzeba będzie nad tym projektem popracować... Może zamiast robić za pośrednika to ich na temat "na rybkę??" zaciągnę?
-
Drobne ogłoszenie parafialne... Raz, koszulkowy rybkowicz poprawiony. Nalegam troszkę żeby ten dziwnie wyglądający "pęd powietrza" przy kołach został: zakrywa trochę silnik ergo eliminuje szczegóły, które nie najlepiej by wyglądały jako nadruk na koszulce (fachowa nazwa to "rzygopląs" ;) ). Przepraszam, że ten rybkowicz taki mniej dopędzlowany, przyznam się że robiony na szybko i jest po prostu na kalce, boooo... I tu dochodzimy do "Dwa": zwaliła się na mnie kupa roboty i na dodatek mnie przewiało :( pupa blada z moją obecnością w środę niestety :( a Zappę i Fiery'ego już pokochałam, bo wzięli bachora pod swoje skrzydla/na swoje moto - dziękuję panowie, ale tym razem serio mi się nie uda, motyla noga :( Co do drukarni, jak ta już znaleziona nie wypali, przypomniałam sobie kto pośród znajomych się tym zajmuje - okazuje się, że też jeżdżą jednośladami. Może by jaki rabacik załatwili w zamian za przyjęcie do rybkowiczów...? ;) http://img229.imageshack.us/my.php?image=motorybka2la1.jpg
-
Ja coś mogę mieć, jak się upewnię to dam znać (ktoś ze znajomych o tym przebąkiwał, teraz muszę sobie przypomnieć kto...)
-
o, to a propos pomyślałam - czy wszystkie koszulki bedą męskie czy dałoby radę zamówić też takie ładne kobiece, troszkę bardziej dopasowane? co do nicku na baku, to faktycznie troszkę za mało miejsca, krzywe-kółko-do poprawki można nie dość że wyprostować to jeszcze powiększyć żeby zmieściły sie i nick i nazwa forum. I gdzieś mi to mignęło wśród postów, ale możnaby też wpisać nazwę tematu "na rybkę??" albo rybkowicze, czy coś w tym stylu, to chyba niezły pomysł? a rybka... cholera, wizję mi tu podburzacie :crossy: ale zobaczymy jak z tym szkieletem wyjdzie, jak zdążę to dzisiaj popoprawiam to wszystko. a tak poza tym, to siedzę przed tym kompem i co chwilę po wiadro latam - tak się rozpływam z radości, że generalnie się projekt podoba :icon_razz:
-
Ufff :icon_rolleyes: to się cieszę, że się podoba :icon_mrgreen: Zulus zgłosił parę szczegółów na priva, w tym jeden słusznie zauważony - to się poprawi ("pęd powietrza" za przednim kołem wygląda jakby był łącznikiem błotnika i ramy). To teraz co mam z tym zrobić? Kredki i kolorujemy czy zostaje czarno-białe? Nick z tyłu koszulki czy w tym krzywym-kółku-które-też-się-poprawi? Panie i panowie, szczegóły trzeba doszlifować!
-
No i jest pierwszy szkic :icon_biggrin: Decyzja zapadła jednogłośnie po konsultacji ze sobą samą: rybkowicz dosiada Nortona Commando 750 z 1968r. Musiałam go troszkę uprościć i powywalać mu trochę bebechów, bo inaczej rysunek byłby zbyt załadowany. To trochę krzywe kółko za nim miałoby służyć do wpisania nicku. Czekam na komentarze :wink: Udało mi się wrzucić to na jakiś serwer, ale ni chu-chu nie wiem jak to działa... Załapałam, że trzeba na niego kliknąć, żeby nie był taki porozciągany. I plik jest trochę duży... http://img170.imageshack.us/my.php?image=motorybkagu3.jpg
-
No proszę jaki udany dzień! Nie dość, że mnie więcej się ze wszystkim wyrobiłam i zdążyłam na czas na rybkę to jeszcze znalazłam swojego rycerza na lśniącej maszynie do wożenia balastu :banghead:)) dziękuję :* Po kolejnej (bynajmniej nie ostatniej) rybce decyzja podjęta - na następny sezon zaopatruję się w skuterek i pyr pyr pyr powolutku zaczynamy się uczyć...
-
to ja rozwiążę problem katamaranu i z żalem, przykrości i łzami w oczach ogłaszam, że jednak się nie wybiorę na rybkę jutro... ale jak tylko przygotuję szkice to prześlę Jesusowi do oceny, komentarzy i ewentualnej publikacji. bawcie się dobrze :wink: a ja już się nieśmiało wychylam na następną rybkę... ;)
-
A ja jak zwykle na ostatnią chwilę... Czy komuś może przypadkiem brakuje troszkę balastu na plecach?... Na zachętę powiem, że na jutro pewnie przygotuję parę szkiców :smile:
-
ja Ci dam stety/niestety... :flesje:
-
I o to chodzi :D co by to nie miało znaczyć, rzecz jasna ;) no przecież muszę się pooswajać, popróbować i rozeznać teren zanim sama się zabiorę za motorowanie. Zacny rycerzu, jeśli pogoda dopisze, powiedz tylko gdzie i o której! Nie mam ani wieży, ani smoka, ani warkocza ale będę bardzo po królewsku wdzięczna za przejażdżkę :)
-
Ja! Ja! Ja też chcę! Właśnie wróciliśmy spod Wrocławia (ehe, 150km od...), stąd zgłoszenie na ostatnią chwilę. Z mamą problemu nie ma, ale ja nadal szukam kawalera lub kawalerki coby bezczelnie się podczepić na plecak...
-
Ja rzecz jasna również się melduję, powiedz tylko gdzie i o ktorej :icon_eek: Muszę Mamiszonowi podebrać akcesoria wcześniej, więc może na Włodarzewskiej albo u mnie? Tylko zastanawiam się czy jak będzie tak wiało jak dziś czy to jest dobry pomysł - nie wiem czy dam radę...
-
Jasne, że śmigam z Wami! Taką okazję przepuścić?! :)
-
Ja się za kwiatki wcale nie obrażę ;)
-
No bez przesady! Co ja, księżniczka na ziarnku grochu? :) Szczerze powiem, że myślałam, że będę zmuszona wręcz błagać o przejażdżkę - a tu miła niespodzianka :buttrock: Miałam z Tobą jechać w ostatnią środę - może zgodziłbyś się więc zabrać mnie w następną?...
-
No to się bachor skołował i pogubił O_o ale jest bardzo szczęśliwy, że będzie mógł znowu pojechać :D A, i zrozumiałam o co chodzi z "powitalnią", którą znalazłam i już się zgłosiłam (z moim talentem, można spokojnie tu mówić o wyczynie).
-
Dzień dobry :biggrin: Nareszcie udało mi się zalogować! Przede wszystkim dziękuję za rybkę zeszłotygodniową (zwłaszcza Zappie, który wziął na siebie rolę taszczenia plecaka...) i strasznie żałuję, że w środę nie mogłam się z Wami zabrać... Ale z wielką chęcią wybiorę się raz jeszcze (i potem następny i następny i kolejny...) o ile ktoś się zgodzi na pasażera :biggrin: Mama już się w tym temacie doszkala, więc pewnie niedługo to ją będę molestować :) Pozdrawiam ;) Mopik vel Bachor